Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Bolkowa pała  (Przeczytany 14854 razy)

Offline Benon

  • Gadatliwy
  • ****
  • Wiadomości: 83
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« dnia: Maja 17, 2012, 00:42:08 »
Bolkowa pała

Były trybun związkowy, zwany czasem „Bolkiem”,
Tym co dziś protestują dawałby wp…rdolkę.
Czy ta chęć pałowania
Przyszła z niewiast uznania,
Że bolkowa eks-pała jest teraz siusiolkiem?

gazeta.pl

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 17, 2012, 09:15:30 »
I jak zwykle uraczyłeś nas swoją (czyjąś?) żałosną tfurczością. Przypominam tylko, że sąd wydał wyrok odnośnie tego czy był, czy nie był Bolkiem. A co do samego pałowania: patrząc na bydło które tam było (nierzadko pijane), wypuszczenie na nich oddziałów z "ręcznym przedłużeniem władzy" nie byłoby takim złym pomysłem moim zdaniem. Może w końcu (chociaż wątpię) by się nauczyli, że protest a zadyma to nie to samo. I jeśli pod sztandarami historycznego związku jedzie się robić protest to się protestuje, a nie zachowuje jak dzicz. Bo to wbrew pozorom nie to samo. A są etatowi wręcz osobnicy którzy jeżdżą tylko po to żeby się nachlać i dymu narobić. A potem marudzić jaki to rząd i policja jest zła bo im kazali się rozejść albo użyli wobec nich siły.

Offline KrP

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 3520
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 17, 2012, 09:29:48 »
Gdy w Szczecinie był strajk to gówniarzerka (bo nie nazwę takich ludzi dorosłymi) rzucała petardami w stronę boiska szkolnego, na którym były dzieci. Potem na Wałach rzucali w dół, w stronę ulicy nie patrząc czy ktoś idzie i śmiejąc się pod nosem. I ci ludzie mieli gdzieś po 40-50 lat. Dziwnie się patrzyli na mnie, dwudziestolatka, który ich zje.bał jak psy, ale w końcu przestali.

Jeśli zaś chodzi o Wałęsę to cóż, trochę mu na starość odbija. Z jego wypowiedzi wnioskuję, że chodzi mu o ogólną formę protestów, a nie tylko ludzi, którzy burdy wywołują. A takie słowa z ust przywódcy strajków to niezła ironia.
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 17, 2012, 09:45:49 »
Czemu ironia? Może za "jego czasów" strajk był strajkiem a nie zadymą robioną przez pijane bandy? Ale też odniosłem wrażenie, że chodzi mu o formę a nie o osoby. Ja bym nie miał nic przeciwko samemu protestowaniu (jakieś flagi, śpiewy, itp.) ale blokowanie ludzi (w tym takich które nie mają z tym nic wspólnego) i wyskakiwanie z łapami na osoby które się z ich formą protestu nie zgadzają to moim zdaniem mocne przegięcie. A już wypowiedzi i próba tłumaczenia podjęta przez przewodniczącego solidarności były żenujące.

Offline KrP

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 3520
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 17, 2012, 10:32:48 »
Szczegółów nie znam, ale jeśli politycy mogą blokować obywateli wprowadzając niekorzystne dla społeczeństwa kraju ustawy to niech liczą się z tym, że społeczeństwo może także blokować ich.
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 17, 2012, 10:39:54 »
Ale w jaki sposób cię blokują? Nie ma przecież obowiązku pracy. I to nie było społeczeństwo tylko banda zadymiarzy którzy w dodatku używają znanych barw jako swoistego immunitetu. W dodatku (co może wydać się niesamowite) w sejmie nie pracują tylko posłowie. Jest tam masa innych ludzi. A oni także byli brutalnie blokowani. Wybacz, ale jeśli mnie by tak zaczęła blokować banda bydła to byłbym mocno niemiły.

Offline KrP

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 3520
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 17, 2012, 12:13:29 »
Tak jak pisałem - blokują wprowadzając niekorzystne ustawy np. ustawa antyhazardowa. Więc niech liczą się z tym, że społeczeństwo będzie ich gnoić każdym możliwym sposobem.
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 17, 2012, 12:20:40 »
Zwiedzam trochę świata i powiem ci, że u nas nie ma wcale takiej tragedii z ograniczeniami. Mnie ustawa antyhazardowa totalnie nie rusza. Więc to raczej kwestia tego, że są osoby (grupy) którym akurat ta czy inna ustawa nie pasuje. W Szwecji nie kupisz alkoholu ponad 3.5% w sklepach innych niż państwowe. I to otwarte tak, że mi by totalnie nie pasowały. W Niemczech jest zakaz handlu w niedzielę co dla mnie jest totalnym bezsensem. W Turcji nie możesz wejść do urzędu albo szkoły publicznej z symbolem religijnym. Każdy kraj ma swoje dziwne ograniczenia i już. Można dyskutować nad sensem czy formą danego ograniczenia/ustawy. Ale to się robi jak cywilizowani ludzie a nie jak bydło.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4672
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 17, 2012, 13:08:04 »
Cytat: "Kilofownikownia"
W Niemczech jest zakaz handlu w niedzielę co dla mnie jest totalnym bezsensem.


Dla mnie to bardzo dobry zakaz, przynajmniej czujesz prawdziwą niedzielę, w Polsce też taki  powinni wprowadzić, szczególnie z szacunku dla tych, co ciężko i za grosze pracują w hipermarketach i dyskontach.

Cytat: "Kilofownikownia"
Każdy kraj ma swoje dziwne ograniczenia i już.


Jak zwykle jest to kwestia oceny, każdy zakaz ma jakieś przesłanie i cel, zależy tylko jak to zrozumiemy. Zawsze zastanawiam się nad zakazami, po co i dlaczego? Musze przyznać, że mimo, iż wydają się absurdalne, w wielu krajach mają one sens.  ;)

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 17, 2012, 13:19:16 »
Do mnie zakaz handlu w niedzielę wybitnie nie przemawia. Po części pewnie z tego powodu, że sam od wielu już lat pracuję "świątek, piątek i niedziela" i jakoś żyję :) Co ważniejsze w mojej obecnej sytuacji sklepy zamknięte w niedzielę oznaczałyby, że siedziałbym głodny cały dzień aż do poniedziałku  :lol2: Więc z mojej perspektywy ten zakaz w Niemczech (i marudzenie o tym w Polsce) są przejawem tego, że od tego dobrobytu poprzewracało się niektórym w głowach. Jeśli nie odpowiada praca w niedzielę (co jest dziwne skoro naród odwraca się od wiary) to można zmienić zawód. A tymczasem w Niemczech postawili to na głowie i celem "ochrony" niewielkiej grupy cały naród ma problem :lol2:

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4672
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 17, 2012, 13:41:00 »
Cytat: "Kilofownikownia"
Co ważniejsze w mojej obecnej sytuacji sklepy zamknięte w niedzielę oznaczałyby, że siedziałbym głodny cały dzień aż do poniedziałku :lol2: Więc z mojej perspektywy ten zakaz w Niemczech (i marudzenie o tym w Polsce) są przejawem tego, że od tego dobrobytu poprzewracało się niektórym w głowach.


W sobotę masz sklepy otwarte do 22, a w niedzielę możesz iść jak człowiek do knajpy, chwaliłeś się, że dobrze zarabiasz, wiec nie rozumiem Twojej irytacji.

Cytat: "Kilofownikownia"
Jeśli nie odpowiada praca w niedzielę (co jest dziwne skoro naród odwraca się od wiary) to można zmienić zawód. A tymczasem w Niemczech postawili to na głowie i celem "ochrony" niewielkiej grupy cały naród ma problem :lol2:


Bzdura, widać, że zupełnie nie znasz Niemców. Podoba mi się u nich to, że szanują swój wolny czas, potrafią wypoczywać i nie poddają się tak mocno temu choremu światowemu pędowi. Zapewniam Cię, że na tym zakazie cierpi mniejszość (niekoniecznie Niemcy), tacy jak Ty, którzy mają taką, a nie inną pracę. Większości jednak ten układ bardzo odpowiada, bez względu na wyznanie.


Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 17, 2012, 13:56:58 »
Cytat: "speedbax"
W sobotę masz sklepy otwarte do 22, a w niedzielę możesz iść jak człowiek do knajpy, chwaliłeś się, że dobrze zarabiasz, wiec nie rozumiem Twojej irytacji.
Co mi po knajpie jak ja muszę coś jeść? A jak wracam z pracy (po miesiącu więc opcja zostawienia sobie czegoś do jedzenia przed wyjazdem odpada) to jest 1 - 2 w nocy z soboty na niedzielę. I skoro handlować nie można to czemu kina/teatry/knajpy/cyrki/komunikacja/itp. mają być otwarte w niedzielę? Ich pracownicy też chcą odpoczywać. Dla mnie jest to brak konsekwencji w działaniu. Albo nikt nie może pracować w niedzielę albo mogą wszyscy. W obecnej sytuacji mamy równych i równiejszych (i to bez jakiegoś sensownego uzasadnienia)
Cytat: "speedbax"

Bzdura, widać, że zupełnie nie znasz Niemców. Podoba mi się u nich to, że szanują swój wolny czas, potrafią wypoczywać i nie poddają się tak mocno temu choremu światowemu pędowi. Zapewniam Cię, że na tym zakazie cierpi mniejszość (niekoniecznie Niemcy), tacy jak Ty, którzy mają taką, a nie inną pracę. Większości jednak ten układ bardzo odpowiada, bez względu na wyznanie.
Nie mówię, że ich jakoś mocno znam. I po takim czasie obowiązywania zakazu to już się po prostu przyzwyczaili. A szanowanie swojego czasu można też pokazywać w inny sposób. Mi to naprawdę nie robi różnicy kiedy mam wolne; aby tylko ilość dni wolnych się zgadzała. W obecnej sytuacji ci co pracują w handlu są "świętymi krowami" czy też pokrzywdzonymi. Bo co jeśli mu akurat pasuje praca w niedzielę? Wrzucili wszystkich do jednego wora nie patrząc na konsekwencje. A jak Niemcy szanują czas wolny widać w Polsce. Przychodzi niedziela i sklepy zapełniają się Niemcami którym jakoś nie przeszkadza handel w niedziele w innym kraju. Taka trochę dwulicowość wg mnie.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4672
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 17, 2012, 14:18:23 »
Cytat: "Kilofownikownia"
Co mi po knajpie jak ja muszę coś jeść?


A co w knajpie nie ma jedzenia? W Niemczech w prawie każdej knajpie możesz dobrze zjeść, i w sumie nie jest aż tak drogo.

Cytat: "Kilofownikownia"
to jest 1 - 2 w nocy z soboty na niedzielę.


Noc jest od spania, poza tym jedzenie po nocach jest bardzo niezdrowe.

Cytat: "Kilofownikownia"
I skoro handlować nie można to czemu kina/teatry/knajpy/cyrki/komunikacja/itp. mają być otwarte w niedzielę? Ich pracownicy też chcą odpoczywać. Dla mnie jest to brak konsekwencji w działaniu.


Mylisz się, to jest sektor rozrywkowy i użyteczności publicznej (np. wspomniana komunikacja), gdzie panują inne zasady i są one dokładnie prawnie wyregulowane. Ludzie pracujący w Niemczech w niedzielę robią to świadomie z własnej nieprzymuszonej woli, i oczywiście za odpowiednie stawki.

Cytat: "Kilofownikownia"
W obecnej sytuacji ci co pracują w handlu są "świętymi krowami" czy też pokrzywdzonymi. Bo co jeśli mu akurat pasuje praca w niedzielę?


Jak pisałem wcześniej, znacznej większości ten układ odpowiada, a to, że Tobie nie, to już inna sprawa.

Cytat: "Kilofownikownia"
A jak Niemcy szanują czas wolny widać w Polsce. Przychodzi niedziela i sklepy zapełniają się Niemcami którym jakoś nie przeszkadza handel w niedziele w innym kraju. Taka trochę dwulicowość wg mnie.


Przesadzasz, a dlaczego ma przeszkadzać? Gdyby było pozamykane, też by to uszanowali. Jeden lubi byczyć się w ogrodzie przy browarze i grillu, a drugi woli pojechać do sąsiedniego kraju na tańsze zakupy i bardzo dobre jedzenie (za to Niemcy nas bardzo cenią). Kwestia wyboru, z resztą Polacy postępują podobnie, wystarczy pojechać do "Oder Center" w dzień, kiedy tylko w Polsce jest wolne. Ja w takim postępowaniu żadnej dwulicowości nie widzę, raczej wspólny interes i wolność wyboru jak mam spędzać wolny czas.

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Bolkowa pała
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 17, 2012, 14:21:35 »
Cytat: "speedbax"

Cytat: "Kilofownikownia"
to jest 1 - 2 w nocy z soboty na niedzielę.


Noc jest od spania, poza tym jedzenie po nocach jest bardzo niezdrowe.
Ale jak mam coś kupić w dzień w niedziele skoro sklepy zamknięte? I dla mnie 1 w nocy to nie noc. Szczególnie jak mam wolne :)