Co do podwyżek to będzie środkowy palec od zarządu w stronę związków i pracowników,ewentualnie prezes będzie chciał iść na jakiś układ typu ja wam podwyżkę a wy mi 4bop...a ja na to dzięki ale nie. Tak prawdę mówiąc my jesteśmy z dobrev1.5tys w plecy przez te kilka lat co nie dostawalismy nic,a znając zakładowe podejście do ludzi to tu kwotą podwyżki jest nieśmiertelne 300zl . Jebane niemal od 10 lat 300zl rok w rok,a fakty są takie gdybyśmy dostawali podwyżki na poziomie 500zl to wszyscy by chodzili uśmiechnięci,ale że związki pizdy są i wiecznie się godziły na te 300zl to jesteśmy w czarnej dupie.
Nie powinno sie tak generalizowac, bo 8 lat temu te 300zł brutto to nie bylo tak malo, w moim przypadku np. ponad 10%, to jednak troche inne pieniadze byly.
Ale fakt, w obecnych warunkach to by bylo malo. Nie mowiac juz o tym, ze was zdziabali konkretnie na lunchpassach, premiach itd. no i chyba 2 lata juz nie bylo podwyzki (czy 3, nie pamietam)
A właśnie lunch pass...chyba związki powinny też domagać się podwyższenia lunch pass...ja wiem że prezes walczy o to żeby zabrać wszystkim ale jak to się nie uda to chyba wypadało by pisać o zwiększenie. Tak więc ZWIAZKI ZAWODOWE działać mi tam,a nie się opierdalac. Nowy rok mamy jest drożej jak było wczoraj