Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Police] Psie kupy na chodnikach.  (Przeczytany 18854 razy)

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 14, 2011, 17:14:45 »
Cytat: "markietek"
p.s.
@tatankas, przyznasz, że wspomniany kot (wędrujący za jamnikiem) jest wyjątkowo piękny.


Nie tylko piękny czarny kocur,ale i jaki mądry,do tego imię ma po moim mężusiu,więc co słyszę jak go właściciel woła to mordka mi się śmieje  :rotfl:

Cytat: "markietek"
Moje koty są dla mnie ważniejsze niż 200 stówy rocznie :)


Podatek od zwierzaka to raptem 50zł rocznie-nie przesadzajmy-nawet najbiedniejszego na tą opłatę powinno stać.
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

v26

  • Gość
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 15, 2011, 14:04:46 »
Czy wspomniany jamnik nazywa się motylek? a kot skubi?
mam taki widok z okna.
Tez mam kota, nie wychodzi na zewnątrz.
Jeśli dostałbym gwarancję, że nie spotkam ani jednej psiej kupy, ani jednej głupiej pańci albo tatuśka z wolno kupciającym pieskiem - dobrowolnie się opodatkuję.
Dla mnie jest ważniejsze zdrowie mojej rodziny i moje - w końcu wdycham rozkładający się psi kał, a sam widok, też nie należy do najmilszych.

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 16, 2011, 01:31:34 »
Cytat: "v26"
a kot skubi?


 :lol2:  :lol2:  :lol2:  :lol2:  :lol2:
Nie wiem,czy zauważyłeś,ale wcześniej napisałam,że kotek ma na imię,jak mój mężuś-a on raczej nie Skubi :rotfl:  :rotfl:  :rotfl:  :devil:  :devil:  :devil:
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

karolina

  • Gość
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 16, 2011, 02:48:28 »
Cytat: "tatankas"
Z chęcią zapłacę jeszcze za sprzątanie,jeżeli ktoś taka propozycję złoży.Wolę zapłacić parę złoty nawet miesięcznie,niż latać z gówienkiem po osiedlu,bo nie ma go gdzie wyrzucić :)


popieram

Offline demoskinos

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 235
    • Zobacz profil
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 16, 2011, 12:17:38 »
No ja dzisiaj na pierwsze wyjscie w domu wpadlem na "mine" jeszcze o niej nie wiedzac zostawilem wiekszosc na wycieraczce w sklepie :D

London69

  • Gość
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #35 dnia: Stycznia 16, 2011, 13:54:23 »
Ja po moim Yorku zawsze sprzątam, z resztą nawet jak do lasu na spacer idziemy, bo w końcu las to miejsce, gdzie ludzie też chodzą na spacery i powinna być tam czysta atmosfera. Ale myślę, że nie wiele to daje skoro kupy 4x większych psów leżą na chodnikach a ich właściciele mają to głęboko.

ps. czy wrzucanie takich 'odpadów'do zwykłych śmietników przypadkiem nie jest zabronione? za granicą już dawno na osiedlach są specjalne pojemniki na psie odchody...

Offline demoskinos

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 235
    • Zobacz profil
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #36 dnia: Stycznia 16, 2011, 15:56:21 »
Pojemniki na kupy widzialem w okolicach os. Slonecznego i Bukowego :D tak wiec w samym Szczecinie tez ich za wiele nie ma a u nas jak na razie pozostaje to marzeniem.

Offline robert1995

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 967
    • Zobacz profil
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #37 dnia: Stycznia 16, 2011, 18:37:01 »
London69 -> http://forum.police.info.pl/viewtopic.php?t=2619&postdays=0&postorder=asc&start=300 strona 11 - jest mowa o legalności wrzucania psich odchodów do zwykłych śmietników.
BTW: dlaczego nikt nie scali tych tematów?
Pozdrawiam.
Razem z żoną postanowiliśmy nie mieć dzieci. Dzieciom nie bardzo się to spodobało...

markietek

  • Gość
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #38 dnia: Stycznia 18, 2011, 10:10:32 »
Cytat: "tatankas"
Cytat: "markietek"
p.s.
@tatankas, przyznasz, że wspomniany kot (wędrujący za jamnikiem) jest wyjątkowo piękny.


Nie tylko piękny czarny kocur,ale i jaki mądry,do tego imię ma po moim mężusiu,więc co słyszę jak go właściciel woła to mordka mi się śmieje  :rotfl:

Cytat: "markietek"
Moje koty są dla mnie ważniejsze niż 200 stówy rocznie :)


Podatek od zwierzaka to raptem 50zł rocznie-nie przesadzajmy-nawet najbiedniejszego na tą opłatę powinno stać.


Pisząc o 200 stówach, miałem na myśli opłatę za sprzątanie :)


p.s.
Chętnie "wydałbym za mąż" moją kotkę za (o ile dobrze pamiętam) Macieja .... ale jest po sterylizacji ....

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #39 dnia: Stycznia 18, 2011, 18:55:41 »
Cytat: "London69"
Ja po moim Yorku zawsze sprzątam, z resztą nawet jak do lasu na spacer idziemy, bo w końcu las to miejsce, gdzie ludzie też chodzą na spacery i powinna być tam czysta atmosfera. Ale myślę, że nie wiele to daje skoro kupy 4x większych psów leżą na chodnikach a ich właściciele mają to głęboko.

Jak psiaka nie spuszczasz ze smyczy,to łatwo pozbierać to co pod nogami się ma,tam gdzie w lesie załatwia się moja ruda,to nawet moje dzieci nie wejdą :rotfl: (a wchodzą praktycznie wszędzie)więc i mnie by było ciężko.Jest tak dobrze wychowana,że nie zrobi na środku chodnika czy nawet trawnika,tylko idzie w najgłębsze krzaczory,żeby jej nikt nie widział :devil:  :devil:  :devil:

Cytat: "markietek"
Macieja
-dokładnie-Maciuś,piękny czarny kocurek.
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline jasia

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 556
    • Zobacz profil
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #40 dnia: Stycznia 18, 2011, 20:54:44 »
U nas pod blokiem wszystkie psie kupy pięknie posprzątane....aż miło

aisak

  • Gość
[Police] Psie kupy na chodnikach.
« Odpowiedź #41 dnia: Stycznia 18, 2011, 21:41:59 »
A ja miałam taką scenkę rodzajową pod blokiem, którą obserwowałam z okna, kiedy leżał jeszcze śnieg i ciężko było nawet przejść chodnikiem, bo nie nadążano odśnieżać, jak pewna pańcia ze swoim pupilem, dodam, że o zmroku, ale centralnie oświetlona latarnią, stanęła w jedynym miejscu, jakim można było w miarę przejść i cierpliwie czekała aż załatwi on swoją potrzebę, po czym jakby nigdy nic rozejrzała się i spokojnym krokiem udała się, jak sądzę w okolice swojego domu, bo tam pewnie jej piesiu się nie może załatwić, bo sama mogłaby "nie daj Bóg" w to coś wdepnąć swoją szlachetną stópką. A tak: piesiu zadowolony, pańcia jeszcze bardziej, a jakieś dziecko może sobie wdepnie, ale to nic, to nie jej zmartwienie. Obserwowałam to z nadzieją, że ma ona w kieszonce jakiś pakunek na tę niespodziankę, jednak niestety myliłam się i żałowałam, że sama do niej nie wyszłam, bo po Straż nie było po co dzwonić, gdyż zanim by się pojawili "ułani", to byłoby "po ptokach". Cóż udało mi się jedynie zapamiętać właścicielkę psiaka, nawet wiem, że często przechodzi moją ulicą i jak tylko trafi się okazja, mam nadzieję zrobić jej trochę wstydu przy ludziach :devil: