ja ciebie rozumię, bo mam syna, który ma 30 lat, ale jak był w wieku przedszkolnym miałam podobne problemy, tyle, że nie chodzilo o kasę, a o miejsce w przedszkolu państwowym. Podjełam pracę chałupniczą, żeby wspomoc budzet domowy.
Natomiast moja uwaga wzieła się z watku o opiece nad maluchami. Bo w tym temacie tez sa ogromne luki. Brak prywatnych żłobków i przedszkoli. Może pare by powstało, ale wymagania wzgledem tego typu placowek są ogromne i na to trzeba pieniędzy.
A kto ma zapłacić ?, klient, a klient z reguły chce zapłacić mało.... i kolo sie zamyka i nie mamy takich placowek....
pozdrawiam - jasia i życzę udanych " łowów"