Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Police] Pełnomocnik Burmistrza  (Przeczytany 29196 razy)

policki

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #15 dnia: Października 20, 2008, 11:24:24 »
Nie jestesm pańskim kolegą, ani nie jestem Ojcem Świętym, ani towarzyszem - to tak jakby się panu coś przypomniało z formy zwracania się ze starych czasów.
Apeluję do wszystkich zainteresowanych, aby patrzyli na ręce Pełnomocnika Pana Burmistrza, patrzyli na jego działania jako opiekuna urzędowego polickich zabytków - co zrobił, co po sobie pozostawił - fucha jeszcze co najmniej 2 lata za publiczne pieniądze. Oczywiście spowiadac się pan powinien dociekliwym dziennikarzom ogólnopolskich gazet, redaktorom telewizji - może i oni sprawą się zainteresują, bo pan o sobie w swoim biznesowym rodzinnym interesie o tym nie napisze.
Na koniec potwierdza pan, że siedzi w panu sporo zwykłego ludzkiego chamstwa.  Z tego tytułu nie wiem, czy zrobiłbym z pana nocnego stróża w polickim magistracie, a co dopiero opiekuna kulturowego dziedzictwa ziemi polickiej.

jurgenson

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #16 dnia: Października 20, 2008, 12:00:53 »
Moze jako mieszkaniec tej nieszczesnej miesciny podam kilka pomocnych wskazowek dla wszystkich chcacych co kolwiek zrobic lub wyjasnic.
Powszechnie wiedomo ze we wszystkich Gminach w Polsce dzieja sie rozne dziwne zachowania . Elity rzadzace w mniejszym czy wiekszym stopniu wykazują cechy korupcyjne ,stad slychac co jakis czas w mediach o roznych aferach.
I NIESTETY ,ale nie zawsze udaje sie udowodnic istniejace powiazania.
One potrafia byc jak mur nie do przebicia zwlaszcza w miescinach gdzie sie wszyscy znają od urodzenia. I zazwyczaj nastepuje prosty podzial na zwolennikow i niezadowolonych -nie koniecznie nie majacych racji.
Przekladajac to na naszą miescine ,rowniez jest tak samo.
EKIPA rzadzaca od wielu lat korzysta z dobrodziejstwa wyborcow a wiec slusznie dokonuje tego do czego zostala powolana.
A CZY robi to dobrze ,czy tez z naruszaniem pewnych zasad nikomu w pojedynke nie przysluguje roztrzyganie.
Mozna byc zadowolonym badz nie i wyrazic to gdzie kolwiek - w koncu to zasady demokracji.
Nalezy tylko rozumiec ze zarzucanie komukolwiek dzialan nie zgodnych z prawem w obecnej formie na forum niczego nie wniesie i nie wystraszy.
Komu kolwiek wydaje sie ze istnieja w Gminie Police jakies nieoficjalne zwiazki mogace posiadac cechy korupcyjne ,nalezy podjac prawne i jak najbardziej legalne srodki . BEZSENSOWNE  wypisywanie, a ten ,to a tamten tamto, samoistnie powoduje malostkowosc osob piszacych . Na co kto kolwiek liczy ?
Efektem takiego straszenia jest paradoksalne straszenie sadem , ktore nie powiem dobrze dziala ale na maluczkich, znajacych prawo poprostu smieszy.
Glową muru nie rozwalisz jest takie przyslowie - besposrednio nie ! ale w inteligentny sposób rozleci sie w drobny pyl.
O wszelkich podejrzeniach popartych jakimi kolwiek dowodami mozemy bez zadnych problemow powiadamic instytucje do takich celow stworzone .
A wiec  jaki to problem powiadomic np. Centralne Biuro Antykorupcyjne z siedzibą w Warszawie ?
Zamiast wypisywac tu dyrdymaly ,mozna w prost za pomocą internetu napisac do nich o swoich spostrzezeniach i watpliwosciach.
Po otrzymaniu kilku takich zgloszen nie sadze zeby sprawe zostawili bez echa.
Rowniez trzeba pamietac ze brak dzialan ze strony tej instytucji nigdy nie oznacza braku zainteresowania.
Prosze pamietac ze wszystko mozna spokojnie wyjasnic i rozliczyc nawet gdy wchodza lata wstecz  - to nie jest problem.
Policje lokalna i prokurature darowalbym sobie ,sa zbyt zasypani drobnym chuliganstwem.

W ostatnim czasie modnym stalo sie krecenie filmikow i umieszczanie na portalu -http://pl.youtube.com/
Jak ktos posiada odpowiednie materialy do jak najbardziej legalnego umieszczenia - to to rowniez jest dobra metoda na odniesienie sie spraw szerokim echem.

Edmund

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #17 dnia: Października 20, 2008, 13:46:08 »
Pełnomocnik burmistrza ds. zabytków jest zatrudniony w UG. W związku z tym
zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych nie może wykonywać zajęć
tożsamych, pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami, które
wykonuje w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione
podejrzenie o stronniczość lub interesowność.

Czy mamy tu konflikt interesów?  Jeżeli dochodzi do łączenia funkcji
między którymi zachodzi mimo wszystko pewna zależność to niestety mamy!

Dziennikarz z natury swojej pracy informuje o działaniach władz np. samorządowych
i jednocześnie pracuje w tym samorządzie? Nie widzą tu co niektórzy
zgrzytu? Z drugiej też strony urzędnik ma szerszy dostęp do informacji
/może się zdarzyć, że poufnych/ a dziennikarz jest od tego aby takie
sytuacje wykorzystać. Czy gmina nie widzi też w tym pewnego zgrzytu?  

Powoływanie się w tym wypadku na swobodę gospodarczą nie jest delikatnie
mówiąc właściwe.

Offline ak

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1211
    • Zobacz profil
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #18 dnia: Października 20, 2008, 14:32:24 »
Cytat: "Edmund"
Pełnomocnik burmistrza ds. zabytków jest zatrudniony w UG. ...

Jesteś pewien swoich słów?
<*)))))>{

policki

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #19 dnia: Października 20, 2008, 17:40:54 »
Zgadzam się w całej pełni z Edmundem. Rozumiem, że Pełnomocnik na każdym kroku swoją dociekliwośc dziennikarską będzie tępił parafrazując galicyjskie "Przy Tobie Najjaśniejszy Panie Stoimy i stac chcemy", w tym wypadku cesarza zastępuje Burmistrz. Ta sytuacja jest chora. Ale mi i tak chodzi o praktyczne pozostałości pracy Pełnomocnika, tego co zostanie po jego pracy w dziedzinie polickiej spuścizny kulturowej dla obecnych i następnych pokoleń. Po 2 latach, które zostało do końca kadencji i tak w sumie nie będzie można rozliczyc z tych działań pełnomocnika, tylko Burmistrza gminy. Ale to już w rękach wyborców.

Offline Denver

  • Administrator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1121
  • ostatni dinozaur
    • Zobacz profil
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #20 dnia: Października 20, 2008, 18:43:02 »
Cytat: "policki"
Zgadzam się w całej pełni z Edmundem. Rozumiem, że Pełnomocnik na każdym kroku swoją dociekliwośc dziennikarską będzie tępił parafrazując galicyjskie "Przy Tobie Najjaśniejszy Panie Stoimy i stac chcemy", w tym wypadku cesarza zastępuje Burmistrz. Ta sytuacja jest chora. Ale mi i tak chodzi o praktyczne pozostałości pracy Pełnomocnika, tego co zostanie po jego pracy w dziedzinie polickiej spuścizny kulturowej dla obecnych i następnych pokoleń. Po 2 latach, które zostało do końca kadencji i tak w sumie nie będzie można rozliczyc z tych działań pełnomocnika, tylko Burmistrza gminy. Ale to już w rękach wyborców.


Kadencja pełnomocnika nie trwa tak samo jak kadencja burmistrza... Może być krósza...

yak

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #21 dnia: Października 20, 2008, 18:58:03 »
Witam!
Słuchajcie wszyscy Malkontenci. Jest mi przyjemnie, że ściągam na siebie Waszą uwagę (co prawda nikomu nic nie zawiniłem) kosztem spraw znacznie ważniejszych, których istota Państwu, pijanym bezzasadną nienawiścią do mnie, zwyczajnie nie jest znana. Państwu jednak nie przychodzi do głowy, że "barując się" z Wami przeprowadzam pewien test z zakresu socjologii społecznej, który - jak na razie - wychodzi na medal [teraz powinienem być odpowiednio zelżony itd.].
Akcje powodują przewidziane reakcje, których poznanie konieczne jest dla dalszego kierowania podobnie myślącymi. To piszę jako dziennikarz (lżyjcie: szmatławca, pisemka, gadzinówki itd.]. Jest prawdą, że w jakimś fragmencie pozamakiawelicznych działań zajmuję się uporządkowaniem "polityki wobec zabytków i dziedzictwa kulturowego" w Gminie Police. Niemniej uspokajam zaniepokojonych: żadnego etatu nie mam. Mam zlecenie i upoważnienia.
Na całym "nowym forum" są tylko dwie osoby zajmujące się tą dziedziną tak bardzo amatorsko, że profesjonalnie. To Jakub Matura i Andrzej Kowalik. Pierwszy jest też dziennikarzem, drugi - wysoką personą, bo wiceprezesem rybackiej spółki i portu. Kimś - w pełnym słowa znaczeniu. A równocześnie przeszedł do historii (boś przeszedł, Panie Andrzeju) niezwykle wytężonym badaniem dziejów Trzebieży. Wyjątkowo zasługujące.
Szczerze mówiąc, patrząc na lżące mnie postaci jako obiekty do badania, nie rozumiem skąd bierze się tak gwałtowna nienawiść? Brakuje "ściany do kopania" - możliwe. Zazdrość, pryszczate kompleksy? I to niewykluczone. Bo Bogiem a prawdą to ja, jako ten pełnomocnik, niczego złego nie robię. Wielogodzinne wyprawy w odludne miejsca, całe noce spędzane na studiach - nad książkami i w internecie. Setki fotografii, godziny strawione nad niemieckimi (to dla mnie względnie proste) lub angielskimi tekstami (tu jestem słaby), rozmowy, kontakty, korespondencje - a w końcu próby cząstkowej syntezy celem dostarczenia władzom Gminy przesłanek do dalszych decyzji "w sprawie". Gdzie tu powód do nienawiści, do wylewania żalów, do pretensji i obwiniania mnie - badającego zagadnienia - za wszystkie marzenia niespełnione. Co ja jestem temu winien? Niepodobna odpowiedzieć.
Dlatego, jak wspomniałem, patrzę na wystąpienia na tym forum jako na poletko doświadczalne z dziedziny, która mnie, zawodowego pismaka, najbardziej interesuje. Jak zagrasz tak - tak ci odpowiedzą, jak zagrasz inaczej - odpowiedź też jest znana. Jak na razie błędów oceny niemal nie popełniłem. Wiem, wiem, jestem [ciach!] i świnia (Admin! Nie wykreślaj, to ja sam o sobie napisałem!) Mnie zadziwia skłonność do nienawiści obecna w pokoleniu ludzi młodych. Ja przecież Wam nic złego nie zrobiłem. Owszem, pogroziłem sądem i patrzyłem na reakcje. No zgoda, zgrzeszyłem, za bardzo się bawiąc...
Aby nie być posądzonym wyłącznie o łajdactwo uobecnione w naturze - potwierdzam raz jeszcze - są rzeczy i zjawiska, na których mi zależy. Miedzy innymi na dziedzictwie kulturowym Polic. Mam sześcioro wnucząt...
Nie mam pretensji do "lżących" dopóki nie przekraczają pewnej granicy. Szanuję odważnie podających swe dane (jeden taki przypadek, z tego, że wiem w kilku innych kto jest kto nic nie wynika, starzy znajomi). Proszę mi jednak nie przypisywać krwiożerczych instynktów. Ja chcę skutków dobrych, mam koncept i ... mało partnerów. Możecie nimi być Państwo (vel Koleżeństwo), jak już sobie ulżycie opluwaniem mnie na różne sposoby. Ulżyjcie sobie, pokrzyczcie i ZABIERZCIE SIĘ do działania. Według znanych i uznanych zasad i reguł. Może ten apel ktokolwiek zrozumie? Nie wiem. Mam nadzieję.
Pozdrawiam Rozumiejących, co chciałem powiedzieć.

zaski

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #22 dnia: Października 20, 2008, 19:14:54 »
Cytuj (zaznaczone)
Kadencja pełnomocnika nie trwa tak samo jak kadencja burmistrza... Może być krósza...   

może być i dłuższa :compress:

Offline polo

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #23 dnia: Października 20, 2008, 19:34:20 »
Panie Yak trzymam pana strone juz kiedys pisałem ze na tym forrum obrzucaniem błotem przez małolatów rozczeniowych to normalka, chodz mało kiedy mają ciekawe pomysły na życie

yak

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #24 dnia: Października 20, 2008, 19:38:44 »
Zgadzam się. Dlatego z Wszystkimi rozmawiam.

Edmund

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #25 dnia: Października 20, 2008, 20:22:21 »
Proponuję jednak wykonać eksperyment, po którym pojawią się tłumy forowiczów przyklaskujących i kibicujących Pańskiej działalności. Może byłoby to wartościowsze? Na pewno miałoby sens.

Offline billkronos

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #26 dnia: Października 20, 2008, 20:32:52 »
Szanowni Panstwo i Adminie,
Po zapoznaiu sie z szeregiem postow, doszedlem do wniosku,iz sytuacja dojrzala juz do punktu,
w ktorym mozna zaproponowac utworzenie nowego tematu..
Tytul latwy : PAN REDAKTOR J.A.KLYS - Pelnomocnik burmistrza.
Uzasadnienie: Dzialalnosc na wielu forach, a stad trudnosci w kierowaniu postow do wlasciwych
dzialow.
Poniewaz na forum jest wielu nowych uzytkownikow, a ja sie glownie udzielalem na starym forum,
pozwole sobie  zamiescic pare slow wprowadzenia:
Nazywam sie Zbigniew Wirecki, lat 82,mieszkam w Los Angeles, a wszyscy zwia mnie Billem.
W latach 1944/45 bylem przymusowym rezydentem w Policach, przebywajac kolejno w Pommern
Lager, Haegerwelle i Tobruku.
Powtornie bylem na terenie Starej fabryki na przelomie 1950r. by pokazac to miejsce niedawnno
poslubionej. Chodzilismy pare godzin po gruzach, a gdy zona skwitowala wrazenia krotkim: " To
jednak nie to co Powstanie Warszawskie" - wrocilismy do domu troche wczesniej!
W koncu ub. roku nawiazalem kontakt ze Skarbem, a wkrotce potem z redaktorem J.A.Klysem.
Na oba te adresy , w ciagu paru tygodni przeslalem swoje wspomnienia na pismie, lacznie 37str.
Doda, ze Skarb korzystal od poczatku z przywileju pierszenstwa, a nawet korespodencje z red.K.
rozpoczalem niejako z "blogoslawienstwem" Skarbu", a scislej Johane.
Wkrotce zespol Skarbu przystapil do dosc smialej realizacji budowy makiety obozu Pommern.
a p.Klys zainteresowal  sie bardziej lokalizacja obozow Haegerwelle i Tobruk.
W miare mozliwosci (i pamieci!) staralem sie wspolpracowac z oboma odbiorcami. Chyba nie
bedzie przesady, jezeli powiem, ze te starania zostaly uwienczone pomyslnymi rezultatami, dla
kazdej ze stron.
Gwoli uczciwosci, nalezy dodac, ze juz uprzednio Skarb, na podstawie zdjecia lotniczego,
ustalil gdzie sie znajdowal oboz karny, tylko omylkowo przyjal widoczny na tym ze zdjeciu Pommernlager, jako Tobruklager
Co starsi forumowicze moga pamietac owczesna debate nad uscisleniem lokalizacji.domu
publicznego przy Pommernlagrze.
Natomiast zlokalizowanie Tobruku, to niewatpliwa zasluga redaktora, ktory nad objektem
sspedzil 3 miesiace, czesto w terenie, przy wlasciwej Policom aurze.Sprawa byla o tyle
trudna, ze nie istnialo zande zdjecie lotnicze,uprzednie oposy byly co najmniej niescisle,
a ponadto teren dawnego Tobruku znajdowal sie w gestii zakladow "Chemika".
Jestem przekonany, ze czas ujawni wczesniej czy pozniej jakies bardziej przecyzyjne
punkty lokalizacji tego objektu - nie mniej moge zaryzykowac twierdzenie, ze zostal ustalony
z doklkadnoscia do 100m.
Rowniez w tym czasie otrzymalem od Skarbu powiekszenie wycinka zdjecia lotniczego
obolzu karnego, ktore przekazalem p.Klysowi. Udalo Mu sie zlokalizowac oboz w terenie,a
a pozniej kartograficznie okreslic polozenie.Mieli w tym jakis udzial pJ.Maturfa (junior) i
czlonek Skarbu -" xXx."
Ostatecznie dane kartograficzne ustalil w sposob fachowy prezes Skarbu - p.D.
Szalinski.
Wg wlasnych slow redaktora - jest to ustalenie "nie do przebicia".
Gdy wiec juz wszystkie laurki zostaly rozdane, czas przejsc do drugiej strony owczesnych
zdarzen, co spowodowalo najpierw roznice zdan, tarcie, a wreszcie ostre polemiki na
starym forum.
Zaczelo sie juz przy lokalizacji Pommernlagru (mam na mysli technike pamieciowo -
opisowa) gdzie trzeba bylo uscislic punkty odniesienia, rzezbe terenu, tory, wiadukty,itp.
Juz wowczas p.redaktor wykazal sie kilkakrotnie lekcewazeniem faktow, o ilen nie
przylegaly do Jego teoriii.
Zainteresowani moga sami ustalac dane odnosnie Langenstuck, czy jednego wiaduktu,
ktory w czasie budowy "Chemika" zostal przykryty gruzami na terenie Pommernlagru.
Dopiero bezcenna (po tylu latach) informacja Skarbu pozwolila ustalic rzeczywistosc.
Jednoczesnie wylanialy sie okresowo sprawy Starej Fabryki, a wiec i idee,wizje, jak i
niewatpliwie mardziej merkantylne zainterewsowania.
Z tego czasu pochodzi okreslenie, ze: "   te nietoperze to moznaby w czapce wyniesc!"
Skarb oglasza apel "Ratujmy Stara Fabryke", podnosi sie duze larum, a p.Klysowi puszcza
bezpiecznik i zamieszcza na forum kilka wypowiedzi, niezbyt eleganckich, pod adresem
pan, bioracych udzial w dyskusji.
Ja, stary , Don Kichote - staje w Ich obronie. Jednoczesnie na forum ukazuja sie dwie
publikacje : "Metropolia Police" i "MP, prywatne pismo p.Burmistrza". Tytuly moga byc
niescisle, gdyz pisze z pamieci.
Pan redaktor anonsuje na forum, ze na insynuacje odpowie w MP, ktory sie wlasnie
drukuje i bedzie dostepny we wtrek,itd.
I tytaj potwierdza sie zarzut "Weroniki", ze redaktor odpowiada na to co jest Mu wygodne,
i w formie jaka jest Mu wygodna.
Np. ja zostalem pozbawiony wyjasnien, jako ze tak poczytny periodyk, Jak MP - na terenie
Los Angeles jest nie do nabycia ! A generalnie, to laczna ilosc osob, do ktorych to dotarla,
ile mogla wynosic ? Nie kazdemu chce sie isc do kiosku, nie mowiac juz o wydaniu paru
zlotych.
W innym poscie (nie moge go powtornie odnalezc) uzytkowniczka pisze, ze jest przerazona
chamstwem wypowiedzi redaktora i Jego opinia na temat mlodziezy.
I rzeczywiscie, pamietam podobne okreslenia na temat dziennikarzy, obecnych przy probie
'wydobycia Bremerhaven, a obecnie znow p.Klysowi "szajba odbija" i zaczyna grozic
wloczeniem po sadach!
   Wybacz Janku to zoologiczne porownanie, ale jestes jak samotny odyniec, ktory
    buchtuje, raz w kartoflach, raz w kukurydzy, a czasem zryje gruntownie jakas debine.
   Zwaz, ze porownanie z odyncem zawiera w sobie rowniez pewna doze respektu!
   Ale nigdy nie obawy, o czym miales okazje sie chyba przekonac?
   Ja mam te swoje 82  l., jestem ubogi jak Lazarz, a do tego "kamieniem nie dorzucisz",
   wiec mozesz mnie ciagac po sadach dowolnie!
   Zreszta Twoja postura tez do tego obrazka pasuje.Pozostaje ustalic,czy na takie
   osobniki istnieje okres ochronny?
W tej samej replice, redaktor nadmienia, ze stosuje "zrzuty ekranowe". Nie znalem tego
terminu, ale jezeli nie ma konotacji medycznych, to chyba chodzi o sporzadzanie wydruku
wszelkich omawianych tematw. To jest element dla nas obojga wspolny, chociaz u mnie
spowodowany niedostatkiem bieglosci w technice elektronicznej - u p.Klysa odwrotnie!
Nie mniej skutek jest ten sam - obaj dysponujemy pelnym kompletem kopii naszej wymiany
korespodencyjnej.
Nawet sobie panstwo nie wyobrazacie, jaka to bylaby uciecha, zglaszac te kopie na sali
sadowej, jako material dowoodowy! Juz widze kolejke oszkalowanych, czekajacych na
mozliwosc wniesienia pozwu!
Pan redaktor bardzo utyskuje nad ta tajnoscia atakujacych go "anonimow", a wogole to
gdzie i jak moze poucza!
Ja nie moge sie wtrtacac w Wasze sprawy lokalne, bo niby na jakiej podstawie? Ale moge
np. "obrabiac" dowolnie p.redaktora i przytemperowac nieco Jego rozdete ego!
Od poczatku dzialam otwarcie i sluze kazdemu dodatkowemi informacjami. Znam natomiast
kogos, kto od pierwszego kontaktu zastrrzegl sobie pelna anonimowosc, co zreszta
uszanowalem, mimo ze sam mnie pozniej z tego zwolnil.
Amerykanie maja powiedzenie :" stop bit the bushes" (przestan bic po krzakach), na
okreslenie, gdy ktos omija meritum sprawy. Uzywaja tez slowa "stop horsing" co
chyba najlepiej odpowiada polskiemu "harcowac". Ja bede zdziebko plebejski i powiem:
:Redaktorze - nie wciskaj kitu !
Jak juz wspomnialem, redaktor potrafi byc bardzo pracowity (a wiec nie leniwy), ma tez
zwyczaj epatowac swoim "gruntownym wyksztalceniem" -  czego nikt Mu nie odmawia,
wreszcie , jak tarcze rodowa, lubi wysuwac do przodu swa matke i Jej zaslugi, co byloby
cnota, gdyby nie zbyt czesto powtarzane.
Nawiasem mowiac, bylem zaskoczony, gdy nigdzie nie moglem znalezc zadnego responsu
redaktora na blog b.premiera,Leszka Millera - na temat Powstania Warszawskiego !
Zupelne szambo, a p.Klys zmilczal! Zbyt glosne,by o tym nie slyszal. Ale ze wszyscy trzej
pochodzimy z Lodzi (redaktor "przejazdem") wiec moze  jakies inne wzgledy?
Ja bym nie wytrzymal, a ponadto chyba daloby sie przylaczyc do pozwu sadowego,
o jakim niektorzy wspopminali.
Pan redaktor nie kryje bynajmniej, ze przygotowuje na 750-lecie wydanie ksiazki, ktora
zatytulowal skromnie : "Wikelka Synteza", byl tak uprzejmy ze przeslal mi spis rozdzialow.
Nie odpowiedzialem, bo i co moglem napisac ? Spot Weroniki jeszcze wtedy nie istnial,
a wg mojej amatorskiej oceny, to nie tyle Wielka Synteza, co "Fresk Historii Polic Na
Swiezym Tynku" ! czyli jak twierdzi Weronika - kompilacja dziel innych autorow, plus duzo
wlasnej retoryki i ekstra zdjecia.
Azeby (na teraz) zakonczyc udzial Weroniki, proponuje by zabawil(a) sie w przekladanke
zwana tez "czeskim bledem" i zaczal(a) odczytywac tytul p.Redaktora jako "Burmistrza
Pelnomocnika"!
Ja sporo skorzsystalem z wykladow p.Klysa, ktory m.in. wylozyl mi struktury Urzedu
Marszalkowskiego, czesciowo Unii E. it.
Uwazam, ze p. redaktor przygotowuje "skok na kase" czyli zalapanie sie na ponadrzadowe
fundusze UE - czy jak sie ta operacja nazywa. Z przytoczonych mi przykladow wynika, ze
nie jest to nic zdroznego , a raczej metoda czesto i owocnie stosowana.!
A ze moralnie nieco "wanieje" - pecunia non olet!
A jezeli p.redaktor uszanuje podstawowa regule forum : ",,,,ze Twoja wolnosc konczy sie tam,
gdzie zaczyna sie.....itd" - to moze liczyc, ze i okres ochronny zostanie zachowany.
Ja nie czesto zamieszczam posty na forum, ale lubie korespondowac i jezeli ktokolwiek
wyraza chec podobna - wystarczy,ze spyta mnie (na forum) lub admina o adres e-mail.
Lacze dla wszystkich serdeczne pozdrowienia z nad Pacyfiku - Bill

Offline Domino

  • Moderator
  • Wielka Gaduła
  • *****
  • Wiadomości: 900
    • Zobacz profil
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #27 dnia: Października 20, 2008, 23:40:03 »
Ja tylko chciałem sprostować pewną informacje Pana Billkronos'a:

Cytat: "billkronos"
"...Rowniez w tym czasie otrzymalem od Skarbu powiekszenie wycinka zdjecia lotniczego
obolzu karnego, ktore przekazalem p.Klysowi. Udalo Mu sie zlokalizowac oboz w terenie,a
a pozniej kartograficznie okreslic polozenie.Mieli w tym jakis udzial pJ.Maturfa (junior) i
czlonek Skarbu -" xXx."
Ostatecznie dane kartograficzne ustalil w sposob fachowy prezes Skarbu - p.D.
Szalinski..."


Absolutnie nie jestem członkiem SKARBU i proszę mnie nie kojarzyć z tym Stowarzyszeniem :)

Pozatym lokalizacja obozu karnego była znana wśród polickich "zainteresowanych" od kilku lat - tak więc p.Dariusz żadnego odkrycia nie dokonał, poprostu upublicznił to, co było już wiadomo od dawna.


Pozdrawiam

piotrus^

  • Gość
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #28 dnia: Października 21, 2008, 01:10:58 »
Panie Yak.... Jesli dla Pana grozenie sądem jest zabawa to rownie dobrze dla niektorych obrzucanie Pana błotem moze tez byc zabawa.....

To Pan zamienił polemike na wojne....

Jesli Lech K. powie "spieprzaj dziadu" to to jest niewlasciwa wypowiedz a jak jeden obywatel niezwiazany z władzą tak głośniej powiedział na wiecu L.K. to to juz jest przestepstwo i czlowiek ma zarzuty....

To nie jest atak na kogokolwiek, na zadne formacje polityczne (na nikogo z forum bo i tak orientacjami politycznymi na bank nie trafiam). Tylko porownanie..... Kali zabic - Kali myśliwy....

Jak zwykle, Pozdrawiam:)

Offline billkronos

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
[Police] Pełnomocnik Burmistrza
« Odpowiedź #29 dnia: Października 21, 2008, 01:48:34 »
Hello, Panie Domino !
Nie zauwazylem bym wymienil nick'a Domino, w swoim poscie. A jezeli Pan wystepuje
rowniez jako "xXx" - , albo uzywal Pan tego nick'a w przeszlosci", to prosze wyczyscic
(uaktualnic)  swoje dane w Skarbie, gdyz figuruje  Pan na liscie uzytkownikow pod
nr.25.
Lokalizacja obozu karnego MNIE byla znana od czerwca 44 r. co nie jest jednoznaczne
ze scisla lokalizacja kartograficzna. Nalezy dodac, ze takowa wykonal p.Klys, pozniej
p.J.Matura i Pan sam krytykowaliscie Jego dane, z czym sie ostatecznie zgodzil,ale
oficjalnie oglosil te dane (kartograficznie) p.D.Szalinski i sa one najdokladniejsze.
Jezeli sie cos czyta, to nalezy oddzielic opis akcji zaszlej w przeszlosci od czesci
biezaceJ.
Za sprostowanie dziekuje, a wszelkie uwagi w temacie proszze kierowac ABSOLUTNIE
DO sKARBU Ja obiecuje w przyszlosci nie laczyc Pana ze Skarbem nawet w mysli!
Pozdrawiam - Bill.