Nad rzeka siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te
sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
-Te krowa, co robisz?
-Aa aa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
-Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
-Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
-Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach
dłuższą
chwile. Zresztą - wiesz, co? W tym czasie jak wciągniesz,
przepłyń
się
kawałek pod wodą w dół. rzeki, wróć tu i wtedy wypuść
powietrze. I
mówię
ci - będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą,
ale
już po
kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej
stronie
rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego
hipopotam i
pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz, hipciu, fazuję sobie trochę...
- Daj trochę, stuffu, ja tez chcę...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa
wywaliła
gały
i krzyczy:
- Bóbr k**wa, WYPUŚĆ POWIETRZE!!!!
[ Dodano: 2008-10-31, 09:34 ]
Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby.
- Gratuluję - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowcą który przejechał nową szosą. Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi! Obok pojawia się reporter i pyta:
- Na co wyda pan te pieniądze?
- No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy...
Żona kierowcy z przerażeniem
- Niech pan go nie słucha, jak sobie popije to zawsze mówi od rzeczy.
W tym momencie do rozmowy włącza się teściowa:
- A mówiłam, żeby nie kraść tego samochodu!
Na dokładkę z bagażnika wychodzi dziadek i pyta:
- Co już Austria??? :rotfl: