Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik  (Przeczytany 1613258 razy)

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #570 dnia: Listopada 09, 2014, 09:22:36 »
A co do grzybów, to pragnę tylko zauważyć, że niskie temperatury, wbrew niektórym  sugestiom, nie sprzyjają rozwojowi grzybów!

Oczywiście, tylko wilgoć. A jak jest zawilgocony lokal mieszkalny czy cały budynek (pomimo dociepleń pod, którymi zamknięto wilgoć, bo docieplano także w listopadzie), to tylko ciepełko może osuszyć takowy i wówczas można dopiero walczyć z grzybem. I jeszcze - w naszym regionie jest wieczna wilgoć, czemu sprzyja (negatyw) położenie terenu, a tym samym w tej wilgoci rozwojowi grzybów. Wystarczy przejść się po osiedlu i spojrzeć na elewacje budynków w niedalekiej przeszłości ocieplanych - np. Chemik D. Są na nich ogromne wykwity pleśni zielonej (grzybów). Podobnie jest na innych osiedlach, nie tylko SM chemik, ale nawet na domach jednorodzinnych. Dlatego też (tak uważam) zarządcy SM zlecają malowanie elewacji, co nie rozwiązuje problemu grzyba lecz estetyki. W mieszkaniach potrzeba ciepła - nie wiecznego malowania i odgrzybiania. Lęk przed ogromnymi dopłatami za CO powoduje, że jest, jak jest czuli zimno i wilgotno. Dlatego bronię tezy rozliczania (opłat) tzw. ryczałtowych za m2 W konsekwencji i tak wyjdziemy "na swoje".
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline solar

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 314
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #571 dnia: Listopada 09, 2014, 11:10:27 »
elewacje budynków w niedalekiej przeszłości ocieplanych - np. Chemik D. Są na nich ogromne wykwity pleśni zielonej (grzybów). Podobnie jest na innych osiedlach, nie tylko SM chemik, ale nawet na domach jednorodzinnych.

Zauważyłem pewną nieregularność. Wykwity są na części elewacji od strony północnej, w domach jednorodzinnych pewnie jest podobnie a w lesie na drzewach, jak sięgam pamięcią, zawsze.
Nie sądzę że wszyscy ogrzewają swoje mieszkania tylko od strony południowej. ;)
_

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #572 dnia: Listopada 09, 2014, 12:18:34 »
Zauważyłem pewną nieregularność. Wykwity są na części elewacji od strony północnej, w domach jednorodzinnych pewnie jest podobnie a w lesie na drzewach, jak sięgam pamięcią, zawsze.

Taa. A dlaczego nie ma takich (od północy) wykwitów w innych, mniej wilgotnych regionach kraju? Powtarzam, że nasz region jest dość specyficzny jeżeli chodzi, o wilgotność.
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #573 dnia: Listopada 09, 2014, 13:15:06 »
A jak jest zawilgocony lokal mieszkalny...

No właśnie! I tu trzeba zadać sobie poważne pytanie i udzielić poważnej odpowiedzi: dlaczego lokal jest zawilgocony i co to powoduje?
Dla lepszego zrozumienia zagadnienia proponuję, aby najpierw dość mocno zgrzać się wykonując jakieś ćwiczenia fizyczne a następnie tak zgrzanym wsiąść do samochodu, w którym będą pozamykane wszystkie okna i drzwi oraz wyłączone nawiewy powietrza. Zauważycie wtedy skutek bardzo podobny do tego występującego w niektórych mieszkaniach! Powodzenia.

A co dotyczy nalotów na ścianach i innych elementach zewnętrznych od strony północnej, to proponuję wrócić pamięcią do szkoły podstawowej i po jej odświeżeniu skwitować zjawisko powiedzeniem min. Bieńkowskiej: „sorry ale taki mamy klimat!” Żyjemy w wilgotnej strefie klimatycznej i porastanie elewacji glonami, to zjawisko powszechne w całym naszym kraju i nie tylko naszym.

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #574 dnia: Listopada 09, 2014, 14:28:15 »
dlaczego lokal jest zawilgocony i co to powoduje?
Wojtku, bo np. u mnie jest w domu Higrometr (od 10 lat) i gdy tylko wilgotność wzrośnie do 45% - wietrzę i dogrzewam mieszkanie i wiem, co mówię bo mam to od 25 lat! Powoduje tę wilgoć oczywiście to, co piszesz, czyli para wodna. Jednak usuwanie przeze mnie wilgoci poprzez ogrzewanie na full i tylko przeze mnie nic nie da, jak cały budynek jest taki. Ja ponoszę koszty (niepotrzebnie tak duże), a inni udają, że tematu nie ma. Choćby SM.
Żyjemy w wilgotnej strefie klimatycznej i porastanie elewacji glonami, to zjawisko powszechne w całym naszym kraju i nie tylko naszym.
I dlatego, że żyjemy w takiej strefie - zachodniopomorskie, bo na południu np. w Małopolsce tego nie ma - należy równomiernie ( w miarę) ogrzewać mieszkanie, a tym samym budynki od środka.
Nie zgodzę się z Tobą, bo w Policach podobnie jak na Żuławach, jest wyjątkowo wilgotnie, inaczej niż gdzie indziej. Historia Polic mówi, że w niektórych okresach (po 5 latach zamieszkiwania?) mieszkańcy wyjeżdżali w suchsze tereny. No cóż, każdy broni swojej tezy. Jednak nie zmienia to faktu powszechnego grzyba na ścianach w mieszkaniach. Jestem ze Szczecina, gdzie mieszkałem od urodzenia 28 lat i także miałem mieszkanie szczytowe, lecz wilgoci w postaci grzyba nie ma tam do tej pory. Mieszkanie jest z 69 roku z wielkiej płyty - tylko podzielników nie było i nie ma, więc nikt nie zakręca na zero by "zaoszczędzić", ani nie grzeje na full.
« Ostatnia zmiana: Listopada 09, 2014, 14:39:09 wysłana przez Power »
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline solar

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 314
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #575 dnia: Listopada 09, 2014, 21:06:43 »
A dlaczego nie ma takich (od północy) wykwitów w innych, mniej wilgotnych regionach kraju?
Nie wyjaśnia dlaczego nie ma glonów od południa ???
porastanie elewacji glonami, to zjawisko powszechne w całym naszym kraju i nie tylko naszym

u mnie jest w domu Higrometr (od 10 lat) i gdy tylko wilgotność wzrośnie do 45% - wietrzę i dogrzewam mieszkanie i wiem, co mówię bo mam to od 25 lat

Wydaje mi się, że prawidłowo wykorzystujesz wskazania higrometru, choć nie do końca rozumiesz zjawisko które jest mierzone; wilgotność względna i powiązane zjawisko - punkt rosy.
Ale, moim zdaniem, trafiłeś w sedno sprawy. Zawilgocenie i pojawiający się grzyb w tych pomieszczeniach związane są z brakiem prawidłowej wentylacji mieszkań. Mało się o tym mówi i niewiele robi. Standardowa wentylacja nie wszędzie zdaje egzamin.
_

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #576 dnia: Listopada 09, 2014, 22:45:35 »
Wojtku, bo np. u mnie jest w domu Higrometr (od 10 lat) i gdy tylko wilgotność wzrośnie do 45% - wietrzę i dogrzewam mieszkanie

Powoduje tę wilgoć oczywiście to, co piszesz, czyli para wodna. Jednak usuwanie przeze mnie wilgoci poprzez ogrzewanie na full i tylko przeze mnie nic nie da,

Szczerze powiedziawszy to aby pozbyć się tej wilgoci wcale nie trzeba grzać na full. Wystarczy skutecznie wietrzyć mieszkanie i zadbać o prawidłową cyrkulację powietrza w tym mieszkaniu. W  samochodzie, o którym wspomniałem jako przykład, szyby zaparują błyskawicznie. Ale aby wyzbyć się tej pary z szyb wcale nie trzeba używać ogrzewania. Wystarczy jedynie uchylić okna. Jeżeli chcemy uzyskać podobny efekt w całym budynku, to absolutnie nie trzeba zmuszać lokatorów do intensywnego grzania, lecz do właściwego wietrzenia lokali i zapewnienia w nich porządnej cyrkulacji powietrza. Wilgoci nie zlikwidujesz grzaniem, lecz wietrzeniem. I w zupełności wystarczy do tego niewielka temperatura. Trzeba tylko wiedzieć, że im ona niższa tym wietrzenie powinno być dłuższe lub częstsze. Bardzo ważnym elementem tej układanki jest również prawidłowa drożność kanałów wentylacyjnych. Grzyby, podobnie jak glony, do skutecznego rozmnażania się potrzebują stale wilgoci i ciepła a tego dostarczamy im najczęściej poprzez nadmierne przegrzewanie mieszkania i znikomą wentylację z powodu przesadnego uszczelniania lokali. I co istotne. Nawet gdyby wszyscy lokatorzy bloku utrzymywali w swoich mieszkaniach temperatury na poziomie wymaganych 16 st. C. i je odpowiednio wietrzyli, to o wszelkich grzybach możemy zapomnieć. Natomiast ja osobiście nie wierzę w to, aby te ok. 80% mieszkańców (w tym również ja) w imię przesadnie przypisywanych im oszczędności, utrzymywało w swoich mieszkaniach temperatury poniżej tych 16 st. A zatem argument rzekomego niedogrzania, jako przyczyny zagrzybienia, jest absolutnie nietrafiony.

Offline heineken

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 456
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #577 dnia: Listopada 10, 2014, 10:26:55 »
elewacje budynków w niedalekiej przeszłości ocieplanych - np. Chemik D. Są na nich ogromne wykwity pleśni zielonej (grzybów). Podobnie jest na innych osiedlach, nie tylko SM chemik, ale nawet na domach jednorodzinnych.

nie jest to pleśń tylko najnormalniej w świecie mech i porost tak samo jak na drzewach w lesie, jest to spowodowane porowatością ściany, w tych małych szczelinach i dziurkach znajduje się woda która ogrzewana przez słońce kwitnie jak np długo stojąca woda w kałuży albo jakimś stawie. nie jest to żaden grzyb tym bardziej że nie miałby skąd się tam wziąć skoro ściana jest cały czas na świeżym powietrzu a grzyb powstaje z zaduchu i "kiszenia się" powietrza.
No dziwne , nagle wpadłeś na to że wilgotność jest u nas duża no sorry ale blisko jest morze więc to chyba logiczne. A bywałem w wielu miastach Polski i np w Krakowie, Lublinie, Łodzi też elewacja pokrywa się mchem więc to jest wina tego że woda ze ściany po prostu nie spływa tylko zatrzymuje się na ścianie i po podgrzaniu przez słońce trochę odparuje a reszta kwitnie. powiem tak: kiedyś bloki były szare a życie kolorowe teraz jest chyba odwrotnie.
bloki były niedocieplone wszyscy grzali a zwroty i tak były albo wychodziło się na zero, zaczęli ocieplać bloki i zwiększać opłatę za ogrzewanie. na klatce jest goręcej niż w domach!!!! nie chcę płacić za 30 st C na klatce, czemu nie ma tam pokręteł????

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #578 dnia: Listopada 10, 2014, 10:30:27 »
W  samochodzie, o którym wspomniałem jako przykład, szyby zaparują błyskawicznie. Ale aby wyzbyć się tej pary z szyb wcale nie trzeba używać ogrzewania. Wystarczy jedynie uchylić okna.

Tak, ale pod warunkiem, że na zewnątrz nie jest przekroczona temperatura tzw. "punktu rosy". inaczej nic to nie da, a jedynie spowoduje intensywna kondensację pary na szybach - nawet na zewnątrz.

Szczerze powiedziawszy to aby pozbyć się tej wilgoci wcale nie trzeba grzać na full. Wystarczy skutecznie wietrzyć mieszkanie i zadbać o prawidłową cyrkulację powietrza w tym mieszkaniu... Jeżeli chcemy uzyskać podobny efekt w całym budynku, to absolutnie nie trzeba zmuszać lokatorów do intensywnego grzania, lecz do właściwego wietrzenia lokali i zapewnienia w nich porządnej cyrkulacji powietrza. Wilgoci nie zlikwidujesz grzaniem, lecz wietrzeniem. I w zupełności wystarczy do tego niewielka temperatura. Trzeba tylko wiedzieć, że im ona niższa tym wietrzenie powinno być dłuższe lub częstsze.

Oczywiście grzać na full nie, ale po trosze i równomiernie przez wszystkich już tak, bo inne –, o których wspomniałeś – metody się nie sprawdzają i nie sprawdzą w tym przypadku, a dorobić się na oszczędzaniu (podzielniki) chyba się nie da. Dlatego jestem za tzw. ryczałtem.  O usuwaniu wilgoci wiem i mam w tym doświadczenie b. duże (wilgotność bezwzględna, względna oraz punkt rosy to tylko podstawa do dalszych działań) Mogę z pełna odpowiedzialnością stwierdzić, że nigdy nie usuniesz wilgoci z mieszkania oraz innych pomieszczeń przepuszczając powietrze grawitacyjnie (wietrząc) zwłaszcza, że ta jest także uwięziona (październik/listopad) podczas dociepleń budynków pomiędzy styropianem, a W. Płytą i się nie cofnie tyko przedostanie do wewnątrz pomieszczenia. Aby usunąć wilgoć należałoby wymusić obieg powietrza jednocześnie obniżając jego temperaturę, co spowoduje kondensacje pary wodnej jednocześnie przepuszczając powietrze przez sorbenty stałe pochłaniające wilgoć. Jednak zdajesz sobie sprawę, że nikt w blokach mieszkalnych nie zastosuje takiej metody zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, tym bardziej, że nie jest to metoda na „zawsze”. Po takim zabiegu należałoby wpuścić ciepłe i suche powietrze. A jak to zrobić skutecznie, gdy ściany i sufit jest nadal wilgotny? Ogrzewać pomieszczenie przy mikrowentylacji okiennej.  Przewody wentylacyjne też są ważne – pisałeś o tym.  Teoretycznie zimą (podczas mrozów) jest powietrze suche tyle tylko, że nie dotyczy to takich regionów jak nasz. W górach i owszem – tam powietrze jest suche. Poza tym Twoja teoria z wilgocią w samochodzie ma się nijak do mieszkania, gdzie jest dużo większa kubatura oraz w inny sposób człowiek się zachowuje w codziennych czynnościach. Dlatego to, co napisałem wyżej dotyczy mieszkań i budynków zawilgoconych, a Ty opisałeś (i słusznie) chwilową wilgotność w pomieszczeniu – chociażby podczas gotowania posiłków czy prania.  Tyle w dużym skrócie, o usuwaniu wilgoci oraz jej unikania (wietrzenie pomieszczeń/mieszkań po codziennych pracach domowych), ale także, o tym jak się pozbyć wilgoci z pomieszczeń zawilgoconych trwale.
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #579 dnia: Listopada 10, 2014, 10:39:58 »
nie jest to pleśń tylko najnormalniej w świecie mech i porost tak samo jak na drzewach w lesie

Tak wiem. Z rozpędu opisałem to jako pleśń - odkrywczy też w tym wypadku nie byłem - tyle, że chodziło mi, o wskazanie dużo większej wilgoci niż w innych regionach (przypomnienie). Bliskość Morza ma na to niewielki wpływ. Raczej zlewisko rzek i rzecze oraz wszechogarniające bagna.

na klatce jest goręcej niż w domach!!!! nie chcę płacić za 30 st C na klatce, czemu nie ma tam pokręteł?


Bo budynek musi być dogrzany - cały czas o tym piszę!
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #580 dnia: Listopada 10, 2014, 10:59:01 »
Wydaje mi się, że prawidłowo wykorzystujesz wskazania higrometru, choć nie do końca rozumiesz zjawisko które jest mierzone; wilgotność względna i powiązane zjawisko - punkt rosy.

Doskonale to rozumiem - czytaj wyżej! Rozumienie tego zjawiska i innych m.in. z tym związanych oraz wskazywanie innym jakie błędy popełniają podczas prac przez siebie wykonywanych, jak również wskazywanie właściwych rozwiązań, by tych błędów lub niezgodności w przyszłości uniknąć - to moja praca. Mugłbym jeszcze wiele, o tym rozmawiać, ale może w innym wątku ;)   
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline heineken

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 456
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #581 dnia: Listopada 10, 2014, 11:13:50 »
Bo budynek musi być dogrzany - cały czas o tym piszę!

to przecież jak będą zawory to mieszkańcy sami zdecydują czy na klatce jest za zimno czy za gorąco przecież to ciepło w grzejnikach krąży w obiegu zamkniętym tak ? to zamiast otwierac okna na klatce nie lepiej przykręcić kaloryfery ?

Offline solar

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 314
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #582 dnia: Listopada 10, 2014, 14:10:30 »
elewacje budynków w niedalekiej przeszłości ocieplanych - np. Chemik D. Są na nich ogromne wykwity pleśni zielonej (grzybów). Podobnie jest na innych osiedlach, nie tylko SM chemik, ale nawet na domach jednorodzinnych.

nie jest to pleśń tylko najnormalniej w świecie mech i porost tak samo jak na drzewach w lesie, jest to spowodowane porowatością ściany, w tych małych szczelinach i dziurkach znajduje się woda która ogrzewana przez słońce kwitnie jak np długo stojąca woda w kałuży albo jakimś stawie. nie jest to żaden grzyb tym bardziej że nie miałby skąd się tam wziąć skoro ściana jest cały czas na świeżym powietrzu a grzyb powstaje z zaduchu i "kiszenia się" powietrza. No dziwne , nagle wpadłeś na to że wilgotność jest u nas duża no sorry ale blisko jest morze więc to chyba logiczne. A bywałem w wielu miastach Polski i np w Krakowie, Lublinie, Łodzi też elewacja pokrywa się mchem więc to jest wina tego że woda ze ściany po prostu nie spływa tylko zatrzymuje się na ścianie i po podgrzaniu przez słońce trochę odparuje a reszta kwitnie. powiem tak: kiedyś bloki były szare a życie kolorowe teraz jest chyba odwrotnie.bloki były niedocieplone wszyscy grzali a zwroty i tak były albo wychodziło się na zero, zaczęli ocieplać bloki i zwiększać opłatę za ogrzewanie. na klatce jest goręcej niż w domach!!!! nie chcę płacić za 30 st C na klatce, czemu nie ma tam pokręteł?

heineken orientuj się co jest czym w tej dyskusji >:(. Zacytowałeś mój cytat który był cytatem z wypowiedzi Powera, tym samym przypisałeś mi słowa których nie wypowiedziałem a odpowiedziałeś nie mnie tylko Powerowi.
_

Offline heineken

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 456
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #583 dnia: Listopada 10, 2014, 16:02:03 »
Tak masz rację solar przepraszam, Mój błąd.

Offline maniekpolice

  • Gadatliwy
  • ****
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #584 dnia: Listopada 10, 2014, 18:37:13 »
Produkujecie się co do wietrzenia mieszkania, a większość mieszkańców SM Chemik po wymianie pokręteł na załączające się w wyższej temp. po prostu nie chce wietrzyć mieszkań bo ZA TO ZAPŁACĄ !!! Ale widzę że niektórzy nie widzą problemu w pokrętłach moim zdaniem wadliwych. 
Wątpię żeby ludzie siedzieli w mieszkaniach o temp. poniżej 16*C bo przecież wtedy jest po prostu zimno.
Najpierw niech nam wymienią pokrętła na takie co były a nie nas jeszcze zmuszają do grzania powietrza na podwórku po otwarciu okna.
Bo budynek musi być dogrzany - cały czas o tym piszę!

to przecież jak będą zawory to mieszkańcy sami zdecydują czy na klatce jest za zimno czy za gorąco przecież to ciepło w grzejnikach krąży w obiegu zamkniętym tak ? to zamiast otwierac okna na klatce nie lepiej przykręcić kaloryfery ?
W rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002r. na który powołuje się spółdzielnia w paragrafie 134.2 (ramka) jest przykład ;
+8*C klatki schodowe w budynkach mieszkalnych.