Rasizm po policku w wykonaniu OPS POLICE

[Mariusz_Niedźwiecki]

Przepraszam, ale mój post miał być dodany w innym temacie... Nie dotyczył tego wątku Zresztą jest już usunięty, zdążyłeś go przeczytać heh

[Wykidajło]

Dalej jedzą z plastiku, choć wg. mnie to nie największy mankament.

Wszystko ważne. Chociaż to jedno mogli załatwić. I to wg mnie, z dnia na dzień.

Tego akurat nie. W warunkach przetargu plastiki zostały dopuszczone. I są sensowne tam, gdzie nie ma kuchni. Nie przesadzajmy. Zawartość ważniejsza niż opakowanie. A pracownicy OPS m.in. za to biorą pieniądze, żeby pilnować odpowiedniej jakości posiłków.

[tatankas]

W SP3 już załatwili ten problem-pan się wycofał,a dzieci jedzą normalnie w stołówce,tak jak dawniej.Była o tym mowa na wywiadówkach.Jak się chce to wszystko da radę załatwić

[kaskada]

ale tylko dlatego że w tych szkołach są działające stołówki, w Trzebieży pani dyrektor zamknęła swoją stołówkę, żeby OPS mógł karmić zlewkami dzieci, które nie chcą tego jeść

[gilgis]

żeby OPS mógł karmić zlewkami dzieci

oczywiście jakość jedzenia zotała prze Ciebie sprawdzona, rentowność stołówki też, wielki szacunek w takim razie.

[Daria]

Nie przesadzajmy. Zawartość ważniejsza niż opakowanie.

Nie widzę tu przesady. Chodzi o dzieciaki. Segregacji, stygmatyzacji mówię Nie.

[kaskada]

oczywiście jakość jedzenia zotała prze Ciebie sprawdzona, rentowność stołówki też, wielki szacunek w takim razie.

jakość nie jednokrotnie i ani razu nie spełniło norm, a stołówka została zamknięta by nie było segregacji - naganne postępowanie.

[kaskada]

oczywiście jakość jedzenia zotała prze Ciebie sprawdzona, rentowność stołówki też, wielki szacunek w takim razie.

jakość nie jednokrotnie i ani razu nie spełniło norm (po za tym najważniejsza jest opinia dzieci - która nie chce tego jeść), a stołówka została zamknięta by nie było segregacji - naganne postępowanie.

[Wykidajło]

Nie przesadzajmy. Zawartość ważniejsza niż opakowanie.

Nie widzę tu przesady. Chodzi o dzieciaki. Segregacji, stygmatyzacji mówię Nie.

A ja widzę: czepianie się plastikowych naczyń jako takich. Co innego, gdy obok siebie są dzieciaki jedzące z porcelany i z plastiku, a co innego, gdy wszyscy w danej szkole dostają posiłki w jednorazówkach.

[Daria]

Co innego, gdy obok siebie są dzieciaki jedzące z porcelany i z plastiku, a co innego, gdy wszyscy w danej szkole dostają posiłki w jednorazówkach.

Dobrze, że tak szybko odpowiedziałeś. Jeśli wszystkie dzieci jedzą z jednorazówek to nie ma sprawy. Myślałam że jest tak jak w pierwszej części zacytowanego zdania.

[gilgis]

najważniejsza jest opinia dzieci

 tu trzeba ważyc słowa, jak dzieci powiedzą , że szpinak jest do bani to co..... ;-)

[kaskada]

to jest do bani to oczywiste. Teoretyzujesz niczym kierownik OPS, ja widziałam, sprawdzałam i niestety moje dzieci musiały jeść to coś co nawet jedzenia nie przypominało. Na szczęście problem w naszej szkole rozwiązano, ale żałosne w postępowaniu gminy jest to, że zmuszają do jedzenia czegoś, na co pan Mirowski nawet spojrzeć nie chciał, a przed kamerami minę miał jakby zaraz zwymiotować miał.
Ja piszę o faktach a ty tylko bajki opowiadasz i zmyślasz niestworzone historie. Życzę smacznego przy szpinaku.

[pejo154]

w Trzebieży pani dyrektor zamknęła swoją stołówkę, żeby OPS mógł karmić zlewkami dzieci, które nie chcą tego jeść

Z tego co wiem, to ajent stołówki sam wycofał się z dalszego prowadzenia stołówki. Mimo iż dyrekcja bardzo chciała aby dalej ją prowadził. Nie było tu na pewno żadnej presji ze strony dyrekcji i o zamknięciu przez dyrekcję nie może być mowy.

[kaskada]

no to mamy różne źródła informacji...

[Wykidajło]

Co innego, gdy obok siebie są dzieciaki jedzące z porcelany i z plastiku, a co innego, gdy wszyscy w danej szkole dostają posiłki w jednorazówkach.

Dobrze, że tak szybko odpowiedziałeś. Jeśli wszystkie dzieci jedzą z jednorazówek to nie ma sprawy. Myślałam że jest tak jak w pierwszej części zacytowanego zdania.

Wszystkie w danej szkole. Nie uważam, że problemem jest, jeśli np. w SP3, gdzie jest stołówka, dzieciaki jedzą na porcelanie, a w SP2, gdzie stołówki nie ma, dostają przywiezione na plastikach.
Problem był, gdy w SP3 i SP8 jedne dzieci dostawały na porcelanie, a inne w plastikach i co innego.
To załatwili - ale najwyraźniej sprawy jakości jedzenia już nie.