Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Validator

Strony: 1 ... 50 51 [52] 53 54
766
Historia / [Police] Windy w Hydrierwerke
« dnia: Kwietnia 19, 2012, 01:51:56  »
Witam! Taniej jest corocznie wydzielić jakąś możliwą do akceptacji kwotę na utrzymanie i monitoring tzw. terenu specjalnego, niż ignorować powstawanie "strefy wyklętej", a potem ponosić koszty np. odszkodowań i kar z tytułu wypadków i innych zdarzeń. Obszar "starej fabryki" coraz bardziej dziczeje, przyroda czyni swoje. Tym samym staje się niebezpieczny np. dla okazjonalnych turystów i dorastającej młodzieży. Dopóki istnieje Infrapark - odpowiedzialność jest podzielona (rozmyta), spada na różnych właścicieli. Kiedy Infrapark zniknie (rok - półtora) jedynym właścicielem będzie ponownie gmina. I to na nią (burmistrza) spadnie konieczność zapewnienia ochrony nie tylko obszaru objętego opieką konserwatorską, ale i obiektywnie niebezpiecznego dla życia lub zdrowia. Obecnie, jeśli ktoś chciałby na tym terenie biwakować, wspinać się na ruiny destylatorni albo na szczyt Rotemühle - w zasadzie nie ma żadnych możliwości prawnych, by takim zamiarom przeszkodzić. To samo dotyczy penetracji podziemi.
Z mocy prawa chroniony jest tylko rezerwat nietoperzy, ale trzeba wiedzieć, że ktoś mu zagraża. Zresztą nie jest oznaczony. Można też interweniować gdyby ktoś niszczył zabytki. Ale nie można wprowadzić ograniczeń w ich zwiedzaniu. Dopiero park kulturowy pozwala na wydzielenie terenu i specjalne formy zarządzania przestrzenią. Przy dzisiejszej technice nie jest np. problemem system kamer, nawet tylko internetowych. Mogą leśnicy zakładać przemysłowe kamery w lasach, można je zastosować  w ruinach Hydrierwerke. A jakby je sprząc z internetem - atrakcja murowana, serwer pewnie by się "dymił".
Sądzę, że nadszedł czas na dyskusję o podobnych rozwiązaniach.

767
Historia / [Police] Windy w Hydrierwerke
« dnia: Kwietnia 18, 2012, 18:24:29  »
Uchwalmy rok 2012 rokiem "Szukania wind". Ten trop prowadzi do potencjalnych podziemi produkcyjnych. Które - wg mojego mniemania podbudowanego przesłankami źródłowymi - były i to na pewno. Ja już nie mam czasu na badanie tego zagadnienia. SKARB, owszem, ma. W zamian oferuję stworzenie Parku Kulturowego. Pod egidą SKARBU. Pasuje?

768
Historia / [Police] Windy w Hydrierwerke
« dnia: Kwietnia 15, 2012, 18:46:10  »
Spójrzmy nieco inaczej. Nurkowie to dzielni ludzie, ale niekoniecznie doświadczeni w penetrowaniu podobnych podziemi. Być może są tam ślady jakichś zamurowań lub zejść na niższy poziom, np. pod oponami. Ale nawet jeśli ich nie ma - fabryka to tysiące obiektów.

Trudno uwierzyć, że nigdzie nie było wind, towarowych czy osobowych. Również w zachowanych kanałach, powiedzmy: technologicznych. Przecież nikt nie "dygował" do tych (znanych) podziemi materiałów na plecach. Jakoś, choćby cegły i zaprawę, je dostarczano.
 
Tymczasem, do momentu wywołania tego tematu, nikt nigdy w tej sprawie się nie wypowiadał. I ja bym się nie zastanowił, gdyby nie "billkronos".

Temat jest ciekawy i może być jakimś tropem - kierunkiem poszukiwań. O "windzie" (może o wielokrążku) w Rotemühle pisze pan Koziński. Beczki, które zawierały substancję "podobną do sadzy" były wciągane na górne piętro młyna. Za pomocą jakiegoś urządzenia. Jakiego? Trzeba napisać do Łodzi...

769
Historia / [Police] Windy w Hydrierwerke
« dnia: Kwietnia 11, 2012, 17:54:09  »
Pozornie dziwny temat. Billkronos parę dni temu przysłał mi list w części zawierający przemyślenia dotyczące Hydrierwerke. Zwrócił uwagę na... windy. Rozumował tak.
Jeśli przyjąć, że możliwe jest istnienie podziemnej fabryki - konieczne byłoby istnienie w stosownych miejscach wind. Towarowych, towarowo-osobowych, osobowych, które komunikowałyby podziemia ze światem naziemnym. Logiczne? Oczywiście.
Jako pierwsze miejsce, gdzie trzeba by prowadzić poszukiwania takich śladów wskazał Bau I, czyli obecne Gimnazjum nr 1. Bo gdzieś, być może w podziemiach tego obiektu, powinny być pomieszczenia magazynowe zawierające tony dokumentów, z pewnością wygenerowanych przez administrację fabryki.
Czy były (są!) tam jakieś windy? Nie wiem, nigdy mi to nie przyszło do głowy. Ale zagadnienie wind jest szersze. Czy były gdziekolwiek na terenie Hydrierwerke? Czy pozostały po nich jakieś ślady?
Dziwne z pozoru pytanie nabiera obiektywnego sensu. Nikt pod tym kątem nigdy "starej fabryki" nie badał. A nawet jeśli to czynił - wyników badań nie opublikował. Urządzenia, o których mowa, o ile były, w części naziemnej z pewnością zostały rozkradzione lub zniszczone. Jednak jakieś ich ślady powinny się zachować. Mechanizm windy jest znany od starożytności (!). Czemu nie mieliby go stosować XX-wieczni Niemcy?

770
Kulinaria / Piwo
« dnia: Kwietnia 10, 2012, 18:26:20  »
Kubie - tylko o porterze "Żywca". Dobry dopiero jest trzeci. Czwarty wykańcza, ale zachowujesz kontrolę, piąty kończy dzień i możliwości. Zasypiasz, koniec pieśni. Testowałem różne "portery". Jak dotąd - "Żywiec" nie ma konkurencji.

PS Zapomniałem. Był jeszcze kiedyś równie świetny porter "EB".

771
Historia / [Police] Książka "Police na przestrzeni dziejów"
« dnia: Kwietnia 07, 2012, 16:53:51  »
Jakubie - śledzienniku. Masz talent i masz zgryźliwość charakterystyczną dla wrzodowców. Współczuję schorzenia. Biały wymoczek, z wiecznie skwaszona miną. Widać tak Pan Bóg zadysponował.
A co do meritum_
Masz rację, niemniej nie tłumaczysz wszystkiego. Np. nie rozstrzygasz czyim synem był Bartłomiej.

772
Historia / [Police] Zdjęcia z Arbeitslager Hydrierwerke AG
« dnia: Kwietnia 01, 2012, 16:24:36  »
To może... Wullenweverlager I lub... II. De facto to też był Arbeitslager. Tyle, że, w założeniu, nie dla pracowników przymusowych. Bo pod koniec wojny było już różnie. Przyjmuję za pewnik, to co napisał Dominik, że publikuje zdjęcia nieznanego Arbeitslager w Policach. Na siłę to nawet nowy obóz RAD można potocznie nazwać "Arbeitslager". W obu miejscach (Wullenweverlager i RAD) strażnik jest uzasadniony, a brzozowe meble ogrodowe całkiem możliwe. RAD bym jednak wykluczył, ten las mi przeszkadza w dopasowaniu. Więc Wullenweverlager II? Kto wie?

773
Historia / [Police] Zdjęcia z Arbeitslager Hydrierwerke AG
« dnia: Marca 31, 2012, 21:24:08  »
Wróćmy do spraw najmilszych, bo kiedy nie rozwijamy wątków historycznych - pojawiają się dyskusje drugorzędne. Mając kontakt z Panem J. B. Kozińskim zwróciłem Mu uwagę na tę dyskusję. Poniżej przedstawiam otrzymaną wypowiedź.

„Czy stwierdzenie, zawarte w internecie, pochodzące od „Domina”, że wszedł w posiadanie zestawu zdjęć przedstawiających kompleks obozowy w Policach” jest potwierdzone i jest prawdą? Brakuje bowiem podpisu o jaki konkretnie obóz może chodzić.

(Moja uwaga na marginesie: „Domino” na pewno pisze prawdę. Wątpliwość może dotyczyć jedynie faktu, czy ujawnił już wszystkie posiadane zdjęcia. Nasz niezwykle utalentowany Przyjaciel ma megażyłkę kolekcjonera. A Ci wybrańcy bogów żyją niekiedy własnymi prawami.)

Pytam dlatego, że oglądałem wiele zdjęć z różnych obozów i wszystkie miały podobny wygląd. Może to być np. obóz fabryki „Papierni” pod Szczecinem albo huty czy stoczni Szczecińskiej itp. Jeżeli jest to faktycznie obóz w Policach, to moje spostrzeżenia i uwagi są następujące:

1. Czy jest to Pommernlager?

Obóz ten od strony południowej przylegał bezpośrednio do terenu fabrycznego. Ze strony wschodniej przebiegała droga do Jasienicy i tory kolejowe prowadzące na północ do Trzebieży. Tory te widoczne są na zdjęciach lotniczych. W okresie mego pobytu w obozie, w fabryce były już wybudowane wysokie kominy i najwyższy budynek elewatora węglowego, w którym pracowałem. Ruiny tego budynku pozostały do dzisiaj. Te budowle powinny być widoczne na zdjęciach, obojętnie z której strony robione. Pokazane na zdjęciu baraki obozowe mają inny wygląd od znanych mi baraków w Pommernlager. Widoczna jest różnica w wejściach do 2 izb barakowych. Do izby wchodziło się z sieni przez drzwi po prawej lub lewej stronie. W Pommernlager była inna niż na zdjęciach portiernia z cywilnymi pracownikami. Mieściła się przy podłużnym baraku zajmowanym przez biuro komendanta. Z lewej strony wejścia budki strażniczej nie było. Ochroną fabryki zajmowała się straż fabryczna (wachmani), ubrani w ciemnogranatowe mundury.
W konkluzji stwierdzam, że: „nie może to być Pommernlager”. Stanowisko takie wynika również z materiałów i zdjęć zamieszczonych w internecie oraz z wypowiedzi „billakronosa”.

2. Obóz karny Hägerwelle.

Nie może być. Został wyeliminowany, bo w żaden sposób nie pasuje do analizowanego materiału.

3. Obóz pracy Tobruklager.
Obóz ten położony na północ, w dalszej odległości, od obozu Pommernlager przegrodzony był laskiem. Na drodze między tymi obozami w lasku tym znajdował się miejscowy „barak uciech.
Napisałem o tym w książce.

Gdyby to były zdjęcia obozu Tobruklager to widok fragmentów fabryki mógł być podobny. Również sam wygląd i układ baraków przypomina mi jaki widziałem w grudniu 1944 roku, gdy byłem w odwiedzinach - u leżącego na izbie chorych - rannego podczas nalotów, Alka Sowy.

Te skromne dane zezwalają mi być skłonnym wytypować, że: „jest to obóz Tobruklager”.

Na zakończenie pragnę nadmienić, że tocząca się w internecie dyskusja, obejmująca także inne tematy, jest bardzo ciekawa i intrygująca. Ze swej strony mam zbyt mało wiadomości i dowodów by do tej dyskusji wnieść coś nowego. Dlatego pozostaję na tym i dalszy rozwój pozostawiam osobom zainteresowanym i znającym się na rzeczy.

Przekazując te informacje, pozostawiam Panu swobodę ich wykorzystania.”

Wykorzystałem, pro publico bono!
Billukronosie - nie gniewaj się, ujawniłem Twoje dane, bo są ważne Tak jak i Twoje świadectwo. A także Ty w ogóle. Prywatnie: zdobędę się na parę słów przed Świętami...

774
Historia / [Police] Zdjęcia z Arbeitslager Hydrierwerke AG
« dnia: Marca 22, 2012, 16:48:13  »
Napisane "na gorąco".

Topografią (układ baraków) to się pewnie zajmie Łukasz. Ja tylko rozumuję. Po pierwsze chyba niemożliwa jest taka liczba oficerów w jednym obozie. Rozumiem 3-5-7, ale nie tylu. Na zdjęciu jest 22 oficerów. Sądzę, że jest to jakaś uroczystość (np. urodziny lub awans/odznaczenie komendanta) i zaproszeni goście.

Obóz jest względnie blisko fabryki (kominy). Hägerwelle to nie jest na pewno, za dużo baraków, za słaba ochrona. Las mógł być widoczny jedynie przy Pommernlager i przy Tobruklager. Zdjęcie tego ostatniego powinno jednak pokazać infrastrukturę kolejową. Tu nic takiego nie widać.

Stawiam na Pommernlager.

775
Historia / [Police] Co wiemy o przeszłości miasta...
« dnia: Marca 21, 2012, 19:58:44  »
Za ile? Mnie Czcigodny D. Szaliński nabył tę książkę za 20 zł...

776
Historia / [Police] Co wiemy o przeszłości miasta...
« dnia: Marca 11, 2012, 04:03:56  »
To nie jest najwcześniejsze ze znanych zeznań ocalonych Żydów. Są starsze i jest ich całkiem sporo. To, co mówi Solomon Klug to - o ile zrozumiałem - bardzo subiektywne wspomnienie osobistej niedoli. Tak było. Miał szczęście, że przeżył. Ale sama wypowiedź właściwie nic nie wnosi do naszej wiedzy o obozie. Zresztą Police to był tylko epizod w wojennych losach Kluga. Przerzucano go z obozu do obozu. Prawdziwy Ahaswerus.

777
Zatem wszystko się zgadza. Jest fabryka, jest obrona. Są dwa cele. Hydrierwerke i Mosty. Stąd zdwojona obrona. Możliwe? Wg mnie - możliwe.

778
Może dlatego, że tam gdzieś, w okolicy, była chyba fabryka amunicji, którą - o ile pamiętam - Pan kiedyś opisywał.

779
Do 9 marca J. B. Koziński kuruje się w kołobrzeskim sanatorium. Potem obiecuje wznowienie kontaktów.

780
I stąd się pewnie wywodzi błędna informacja, że na "Bremerhaven" również nie było siłowni, czemu zaprzeczył J. B. Koziński.

Strony: 1 ... 50 51 [52] 53 54