"Rozbrajająca szczerość min. Cichockiego (ciekawe czy też podpisał oświadczenie, że nie zamierza...?)
... Niepokoi mnie oczywiście, bo mnie zawsze niepokoją samobójstwa. Jak słyszę, że ludzie są w stanie dobrowolnie odbierać sobie życie, to mnie to po prostu bardzo przygnębia. Natomiast widzę, co się dzieje we współczesnym świecie. To nie tylko w Polsce, ale właściwie we wszystkich krajach europejskich, bo takie statystyki widziałem, wzrasta ilość samobójstw, zwłaszcza u mężczyzn
- tak minister Jacek Cichocki, szef MSW, odniósł się do coraz częstszych samobójstw osób publicznych, jakie mają miejsce ostatnio w Polsce. W rozmowie z RMF FM odnosił się do śmierci m.in. gen. Sławomira Petelickiego.
Zdaniem szefa resortu spraw wewnętrznych, nie należy szukać drugiego dna w sprawie śmierci Andrzeja Leppera, dyrektora w kancelarii premiera, wiceministra transportu, byłego szefa Sztabu Generalnego itd.:
Jest zawsze pokusa, żeby szukać jakichś bardziej sensacyjnych wątków, ale nie mam żadnej wiedzy, która by mi pozwalała na łączenie tych śmierci w takim wymiarze. Proszę pamiętać, że zajmuję się także tym obszarem służb specjalnych od czterech lat. Tam też mieliśmy głośne samobójstwo w służbie wywiadu wojskowego. Zdarzają się też samobójstwa w innych służbach teraz podległych MSW. Ja widzę, że statystycznie - przepraszam, że tak powiem - te samobójstwa pojawiają się także w tym obszarze służb, służb podległych, i dotyczą niestety zazwyczaj mężczyzn, co jest smutne może.
Smutne jest – zdaniem Cichockiego – również życie ludzi służb. Jak zaznacza minister, jest to zawód rodzący wielką presję:
Wielu z tych ludzi (funkcjonariuszy służb – red.) poddawanych jest różnego rodzaju presji, nawet nie takiej presji niedozwolonej, jakiemuś mobbingowi, nie o tym myślę, tylko zawód jest szczególny. A zawód oficera wywiadu jest trudnym zawodem.
RMF FM: W każdym razie te tajemnicze hipotezy pan wkłada między bajki i spiskowe teorie.
To znaczy zawsze trzeba zostawić margines otwarty na różnego rodzaju wyjaśnienia, natomiast dzisiaj nie mam żadnej wiedzy, która pozwalałaby mi jakoś tak odpowiedzialnie podważać hipotezę o samobójstwie.
I rzeczywiście z rozmowy w RMF FM wynika, że minister Cichocki w sprawie śmierci gen. Petelickiego w ogóle wiedzą nie grzeszy:
Konrad Piasecki: Czy służby intryguje śmierć człowieka, który był generałem, twórcą GROM-u i oficerem wywiadu?
Zawsze, zawsze, zawsze zadawane są takie pytania, zwłaszcza, jeśli to był oficer wywiadu.
Mieliście jakieś sygnały, że on jest zagrożony, że wokół niego dzieje się coś dziwnego?
Ja bym powiedział tak: do mnie takie sygnały nie docierały. Jeżeli takie informacje pojawiałyby się, nawet w przypadku byłego oficera wywiadu, no to służba musi o taką osobę dbać.
W tym przypadku się nie pojawiały?
Ja nie mam takiej wiedzy.
Żadnych sygnałów o zagrożeniach, o tym, że generał Petelicki był w coś takiego zamieszany albo zaangażował się w coś takiego, co mogłoby skłonić kogoś do próby jego zabójstwa, nie było?
Do mnie takie informacje nie dotarły.
Rozumiem, że dzisiaj służby, a pan za nimi, uważacie, że to było najprawdopodobniej samobójstwo?
Nie ma podstaw, żeby sądzić, że było coś innego.
Trudno mieć podstawy, jak się nic nie wie w tej sprawie. Choć minister Cichocki publicznie przyznaje, że wiedzy nie ma, wystarcza mu jej do zbijania wszelkich wątpliwości, związanych z tajemniczymi samobójstwami w Polsce. Minister jest pewien, że ws. „seryjnego samobójcy” nie ma drugiego dna. Spokój ministra Cichockiego może kogoś przekonać?"
źródło: rmf24.pl, wpolityce.pl
szechteriada.org - zawsze po stronie prawdy