Piotr, mam wrażenie, że nigdy nie widziałeś pracy na produkcji. Wnioskując z Twojej wypowiedzi, żeby być aparatowym to trzeba umieć się podpisać tylko a reszta jakoś przyjdzie. Jesteś w dużym błędzie. Przyjmowałem się na zakłady 12lat temu. Wymagania jakie były żeby pracować na produkcji to wykształcenie minimum średnie i do 35roku życia. Mówisz, że każdy z biurowca mógłby pracować na produkcji, a to kolejna bzdura. Proces chemiczny jak idzie a automacie to i małpa za banana by umiała. Ale w obecnej sytuacji gdzie wiele procesów musi być obsługiwana manualnie wymaga sporej wiedzy z danego stanowiska aby wiedzieć co konkretnie w danym momencie włączyć/wyłączyć i obserwować bacznie zachodzący proces. Co do pracy ludzi z biurowca na produkcji to chętnie bym zobaczył jak taka osoba pracuje na produkcji oczywiście zachowując 3 miesięczny okres kiedy musi nauczyć się danego stanowiska. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. To nie jest wycieczka w Twoją stronę ale jak masz zamiar wypisywać herezje do pracy na wytwórni to się zastanów bo piszesz brednie.
Praca na wytwórni w obecnej sytuacji jest bardzo ciężka, często aby proces szedł dalej trzeba naginać przepisy BHP, fizycznie też muszą się napracować że względu na wszelkie rozsypy wynikające z nie szczelności instalacji. Same środowisko, w którym pracuje aparatowy i jakie spustoszenie wprowadza w organizmie człowieka i następstwa z jakimi później musi się borykac. Oczywiście ma wybór, zwolnic się gdy to wszystko mu nie pasuje (ja tak zrobiłem) ale pieprzenie że to co przeciętny aparatów zarabia to kolejne brednie. To oni muszą w święta zamiast z rodziną siedzieć na instalacji i wciskać guziczki. Z racji tego dodatek to nie jest żadny rarytas tylko coś co mu się należy za pracę w święta itd. A płacą zasadnicza za wykonywana pracę jest co najmniej pół śmieszna.
Widziałem jak wygląda praca na produkcji, znam też opowieści wielu osób jak to wygląda w wielu miejscach. Nie raz słyszałem o przyjmowaniu ludzi po znajomości co nie potrafili ogarnąć kilku zaworów - kiedy i jak kręcić. Widziałem też przypadki gości, którzy woleli pracować na przyszłowiowej łopacie niż robić za sterowniczego, bo się gubili co mają robić. A były to osoby z kilkuletnim stażem na jednej brygadzie! Jest wiele osób inteligentnych, mądrych, wykształconych i po prostu ogarniętych. Tak, zgadza się. Przecież pisze o tym i potwierdzam. Jednak są też przysłowiowi "debile", bez żadnego ogarnięcia i nie wypierajcie tego. Już nie chce plotkować ale słyszałem, że na jakiejś brygadzie wzięli gościa który był kucharzem, żeby im gotował zajebiste posiłki i w zasadzie tylko od tego był. No mega wysoko postawiona poprzeczka...
Jeżeli chodzi o przyjęcia to było w bodajże 2013 lub 2014 roku kiedy były ogłoszenia na aparatowego i brali każdego, wymagali wykształcenia podstawowego i w tyle (może był wiek do 35 lat, ale akurat u mnie byli wszyscy młodsi, którzy byli na prace namawiani, więc o tym nie było wspominane). Nie moge teraz znaleźć, ale podobne ogłoszenia były wstawiane kilka lat temu, nawet na facebooka Zakładów. Wstawiali je tez na pracuj.pl czy podobne strony. Więc nie wmówisz mi, że na aparatowego zawsze wymagali wykształcenia średniego. Tym bardziej, że jak ktos miał wyższe to powodowało to problemy, bo nie chcieli takich ludzi brać na takie stanowiska.
Praca bywa ciężka, zgadzam się, jednak to że naginacie przepisy BHP to tylko i wyłącznie WASZA SPRAWA. Nie musicie tego robić, a jak robicie to z krzywdą dla siebie. Nie możecie miec o to pretensji do nikogo. Jest to patologiczna sytuacja wystepująca na zakładach od dawna jednak to problem pracowników, że sami sobie szkodzą. Nie może być to powód do jakichkolwiek narzekań w odniesieniu do zarobków. Praca na zmiany? Owszem jest utrudniająca życie i za to jest właśnie dodatek zmianowy. Nikt przecież nie kwestionuje - a na pewno nie ja - tego, że on się należy. Czy 5000 brutto podstawy to płaca śmieszna? Według mnie na 2024 rok jest adekwatna do tej pracy. Nie wiem czy bieżecie pod uwagę, że miesięcznie na zakładach pracuje się dużo mniej godzin niż normalnie oraz jest sporo różnego rodzaju dodatków i benefitów - obecnie część ukrócona. Przeliczając więc zarobki na przepracowane godziny wychodzi wręcz bardzo dobra kwota.
A w tej posranej firmie wszystko jest na odwrót.
PS2.Piotr skończ już pierdolić i zjedz jebanego Snickers.
Over and Out!!!!
A może to w firmie jest normalnie, ale to Ty nie jesteś normalny?
Szczęść Boże