Dokładnie, z takimi nie ma co dyskutować, nigdzie nie pisałem, że jestem za PiS, ale uważam, że na obecną chwilę jest to opcja, która jest mniejszym złem, władza psuje każdego, tak było jest i będzie. Zebranie tak sporej grupy ludzi w partę, gdzie każdy byłby kryształowy jest niemożliwe. Zawsze znajdą się tacy, którzy będą stawiać swój prywatny interes nad dobro tych, co ich wybrali, sztuka jest w tym, by takich jak najszybciej się pozbywać. A wracając do Związków Zawodowych, czy to nie jest tak, że do wszelkiego rodzaju przywilejów wynikających z zawieranych układów zbiorowych mają prawo tylko ci, którzy należą do ZZ i płacą składki?