Pani Aniu jak najbardziej rozumiem i nie krytykuje, zarząd działa w zakresie posiadanej wiedzy. Ceny też wiadomo jakie są. Chodzi tu o działania które nie niosą wielkich kosztów a są skuteczne. Poza tym zostaje kwestia absencji co też może być dużym problemem. Nawet gdy już będzie po epidemi nie wiadomo ile osób przed emeryturą na zakładzie może być dotkniętych. Wiadomo że nie da rady dokonać rotacji między wydziałowej bo zazwyczaj wiąże się to z czasochłonnym szkoleniem. A powiem szczerze że nawet z tymi autobusami było by prościej przy takiej organizacji pracy bo by tylko dwa razy jechały czyli te dodatkowe kursy mógły by rozładować ilość ludzi a koszt ten sam.
Post Merge: [time]Marzec 28, 2020, 14:51:06 [/time]
A co do osób niestosujacych się nie wiem czy są świadomi że to nawet jeśli nie są zainteresowani swoim zdrowiem to mimo że łamią zasady BHP to jeszcze nie wiem czy nie należało by podciągnąć to pod paragraf narażenia zdrowia i życia, jak to się stało z jedną wegetarianką
Człowieku, o czym ty piszesz
Pomyśl dlaczego ludzie pracujący w biurach, z tego co słyszałem, nie siedzą w zakładzie pracy, tylko w domach
Jeżeli jest inaczej, to zwracam honor i przepraszam. Mogą wobec nich zostać zastosowane takie same procedury, jak ludzi produkcyjnych, podczas wchodzenia na zakład, a nie są. Zacznijcie myśleć głową. Nikt o Was nie zadba, jak nie zadbacie o siebie sami. Taka jest prawda.