pracowałem z 4 bop i zgadzam się z przedmówcą człowiek praktycznie był w pracy, a te 48h miedzy zmianami to było wielkie nic, nawet człowiek nie mógł się zregenerować, a cztery nocki to już masakra,,,5 bop jest idealny człowiek spoko po 6 dniach pracy skop się zregeneruje, i przychodzi wypoczęty i w pełni sił do pracy,,, a malkontentowi proponuje zatrudnić się w firmie z 4bop albo gdzie pracują po 5 dni w tygodniu na wszystkie zmiany (5 dni rano, 5 popołudniówek i 5 nocek ) i tylko weekendy wolne, ciekawy jestem co by wtedy powiedział na 5bop