Mało tego, ludzi na zmianach coraz mniej, i na jednym cyklu może iść na urlop tylko 1 (jedna) osoba, na nocce i w weekend 2 (dwie) !! No tak bo przecież na nocce się śpi a w weekend nie pracuje, kto to wymyślił ?? Później się dziwią że ludzie mają po 15 dni na koniec roku a w styczniu już 41 dni. i tak się to namnaża, nie ma kiedy wziąć urlopu gdy ktoś jest na zwolnieniu, tacierzyńskim, macierzyńskim itd bo trzeba wtedy wołać skoczka a majster boi się to zrobić, bo kierownik się przyczepi o.O .
W dodatku każdy z np. 10 osobowej brygady chce wziąć choćby jeden cykl w okresie wakacyjnym, a ciężko to zrobić bo cyklów w miesiącu 3 a miesięcy letnich 2 (lipiec, sierpień) i weź zrób tu tak żeby każdy był zadowolony, dobrze gdy ktoś ma na zmianie ludzi którzy chcą brać urlop np we wrześniu, lutym, albo kwietniu wtedy problem mniejszy. Ale gdy w lecie ktoś będzie na zwolnieniu to problem znów narasta.