Ja myślę , że ukarają niższy nadzór jak zawsze a jeżeli się mylę po 35 latach pracy to napiszcie, jak pamiętam zawsze karali brygadzistę, mistrza rzadko pracownika a nigdy kierownika czy vice prezesa czy prezesa z ( Monty Pytona ) a pracownik zawsze nie winny i tu abstrahuję od tego wypadku winni muszą być ale kogoś i tak trzeba ukarać :crazy:
Zawsze tak było, że na kogoś trzeba zgonić winę. Cieszmy się, że pracownik żyje. Tu akurat nie jest wina kierownictwa. Myślicie że im nie zależy na tym by w ich ogródku było ładnie, i bezpiecznie? Dobrze, że pracownik miał kask. 3 lata temu nikt nie nosił kasków. Na EC jeszcze maski trzeba nosić. To źle? Tak powinno być, pracujemy w zakładach chemicznych a nie w sklepie obuwniczym. Powinniśmy sami dbać o swoje bezpieczeństwo a nie na zasadzie, że kierownictwo nam każe a my robimy łaskę.
Wymagają od nas byśmy dbali o bezpieczeństwo własne, OK niech tak będzie, ale niech też nam zapewnią bezpieczeństwo w zakładzie. Budynki się spią a "ci" jeszcze budżet przycinają. Jak to mówią "ktoś musi zostać ukarany" oby tak nie było a wypadek jaki zaistniał niech będzie nauczką, że nie należy oszczędzać na bezpieczeństwie.