.., że but uwiera, daleko do fryzjera,
że zimą śnie pada, niemy nie gada,
ślepy nie widzi i et cetera, et cetera...wmawiać sobie i innym, jakby misja do spełnienia...
Parlamentarzyści to kilkaset osób. Czy to owsikowi młodzieńcy? Z łapanki? Jednemu, nie mogą czy nie chcą, dać rady?