Czy ktoś oglądał wywiad jak to prezes Kaczyński był w sklepie osiedlowym (z komentarzy obecnych osób jednym z najdroższych w okolicy) i stwierdził, że jest drogo przez rząd, cukier 6,6zł.
Na antenie powiedział, że on chodzi do normalnych osiedlowych sklepików, a nie do Biedronki, (zacytuję) "bo Biedronka to sklep dla biednych".
Biedro może i jest tania, bo nie ma możliwości płacenia kartą i to jest też plus mniejszych cen, ale skomentowanie na antenie, że biedro jest dla biednych? Koleś chyba zrobił największy błąd życia, już widzę te reklamy biedro..
"Biedro, dla normalnych, nie dla prezesów"
Faux pas na maksa!
p.s. kolejna biedro ma być w Policach, więc dla nas biednych policzan akurat..