Rano, jadąc do praacy, w dwóch stacjach radiowych dokładnie przeanalizowano i poinformowano mnie - słuchacza ile, czego i jak kupił wczoraj Jarosław Kaczyński w sklepie osiedlowym.
W południe, radio nadal wałkowało ten temat.
Około 13.30 usłyszałem w zetce krótka rozmowę z Henryką Krzywonos, która zdaje się została człowiekiem roku Wprost. Dziennikarz w pierwszym pytaniu dociekał jak ocenia zakupy Jarosława
Na to Pani Henryka powiedziała prosto z mostu, że guzik ją to obchodi co i gdzie kupił Prezes Kaczyński. Zarzuciła mediom, że wałkują te bzdury zamiast rozmawiać o rzeczach ważnych i potrzebnych ludziom.
Strasznie mi się spodobała Pani Krzywonos w tej wypowiedzi. Bo zabrzmiała naturalnie i prawdziwie.
Być może w czasach, gdy dyskurs publiczny zdominowany jest prześciganiem się przez polityków, który z nich częściej robi zakupy w Biedronce i udowadnianiem, że przedwczoraj kupili tam jajka - warto posłuchać zwykłej motorniczej, która okazuje się, bardziej trzeźwo ocenia rzeczywistość niż wielu uczonych dziennikarzy.
Pozdrawiam
Grzegorz Ufniarz