Źle się wyraziłem. Nie chodziło mi o sprzedawców.
Idioci to dla mnie ci, którzy wynoszą ze sklepów palety cukru w obawie o wzrost cen - wszyscy tak mądrzy, że aż nie mają pojęcia o prawach ekonomicznych.
Tych, którzy sprzedają nazwać można tyko wyrazami, które nie są zgodne z regulaminem forum. Żadni z nich przedsiębiorcy.
Nie sztuka kupić towar kiedy już drożeje i sprzedać jeszcze drożej kiedy go zabraknie. Na tej zasadzie mogę iść do kierownika sklepu i rzec, że kupię każdy kg cukru po 20zł i założę się, że nagle w sklepie zabraknie prądu i wszyscy będą zmuszeni wyjść, coby tylko nikt cukru po 5zł nie wyniósł, bo sklep straci. A jak już cukier podskoczy do 20.01zł sprzedam i też będę miał zysk.