Tylko, że tam jest ze 150 samochodów. Sam parking pod kościołem nie wystarczy. Fajnie, że chcą zrobić pawilon handlowy, ale to jest znowu robienie rzeczy od pupy strony. Najpierw się myśli co zrobić z samochodami, a potem co postawić na parkingu. Tak samo było jak na osiedlu poblokowali wszystkie chodniki i trawniki, żeby nie parkowały tam auta, a dopiero potem zaczęli myśleć co zrobić z samochodami.
Masz rację, ale gdybyś dysponował takim terenem zostawiłbyś go pod parking i zarabiał kwotę X, czy zainwestował byś w jakiś budynek i zarabiał X razy kilka? Biznes is biznes.
Wiem, że fantazjuje za bardzo, ale przesunięcie o kilka metrów płotu parafii pozwoli powiększyć liczbę miejsc parkingowych (ot parkowanie wzdłuż płotu).
Z drugiej strony jak na Okulickiego chcieli zrobić parkowanie skośne, kosztem trawnika, to mieszkańcy byli oburzeni i się nie zgodzili - więc robić i nie patrzeć na innych, bo to auto za blisko okna, albo marudzą, że parkować nie ma gdzie - zawsze będą marudzić.
Sieję dziś kontrowersyjne poglądy, ale za słupki i kwietniki, które nie pozwalają parkować gdzie popadnie bardzo jestem wdzięczny. Nie chcę żyć w betonowym osiedlu bez skrawka zieleni, albo z chodnikiem zastawionym autami tak, że z wózkiem dziecięcym już się nie przeciśniesz. Brak miejsc parkingowych nie zwalnia z myślenia i nie skłania do głupich zachowań.
Działajmy systemowo - wprowadźmy na osiedlu kilka ulic jednokierunkowych i parkowanie skośne - kilkadziesiąt % miejsc parkingowych więcej... oczywiście każde miejsce wydzielone, bo czasem ludzie parkują tak, że weszły by dwa auta, ale miejsce blokuje zaparkowane w dziwny sposób autko - najczęściej małe :p Trzeba doprowadzić do wybudowania parkingowca - miejsce się znajdzie - ot garaże przy. Okulickiego.