Mariusz, w poprzedniej części tego wątku napisałeś:
"Za rządów PO Polska stała sę krajem przewidywalnym i odpwiedzialnym w europie i na świecie w przeciwieństwie do PIS i ich popleczników , PIS to partia skrajnie nieodpowiedzialna nie dbająca o obywateli ,tylko o interesy swojej partii tak jak powiedział wczoraj ksiądz Sowa żadne rozmowy negocjatorów nie pomogą tylko intrwencja lekarza .Zreszta po co tu tyle dyskutować sami to wszystko oglądamy."
Jak to się ma do dzisiejszych doniesień prasowych o blokowaniu przez Niemców budowy gazoportu w Świnoujściu?
forsal.pl:
"
Niemcy domagają się, żeby Polska przeprowadziła analizy oddziaływania terminalu na środowisko po ich stronie granicy. Chcą też, żeby ekspertyzy zostały opracowane według wyjątkowo restrykcyjnych i drobiazgowych przepisów tzw. konwencji z Espoo. A to opóźniłoby zaplanowane na połowę września rozpoczęcie budowy. – Skutkowałoby też unieważnieniem decyzji środowiskowej oraz pozwolenia na budowę – przyznaje w rozmowie z „DGP” Mikołaj Budzanowski, wiceminister skarbu. Według niego gazoport zostałby uruchomiony nie w połowie 2014 roku, ale co najmniej 2 – 3 lata później."
http://forsal.pl/artykuly/446272,niemcy_blokuja_pieniadze_z_unii_na_polski_gazoport.htmlGazeta Prawna pisze wprost:
"
Berlin nie chce, aby Polska dostała dotację na budowę. Powód oficjalny: zastrzeżenie ekologiczne. Nieoficjalny: nasz terminal będzie konkurencją dla gazociągu Nord Stream."http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/446224,niemcy_nie_chca_gazoportu.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+GazetaPrawna-Biznes+(Gazeta+Prawna+-+Biznes+i+prawo+gospodarcze)
I co Ty na to? Jak skomentujesz fakt, że Niemcy obchodzą nas Nord Streamem, torpedują budowę terminalu w Świnoujściu, jednocześnie na boku nagradzając premiera Tuska nagrodą Karola Wielkiego za "wkład w jednoczenie Europy" - czytaj: za nieprzeszkadzanie w interesach europejskim potentatom? Jeżeli tym ma się przejawiać "przewidywalność i odpowiedzialność" w wykonaniu PO, to ja dziękuję.
Wielu zarzucało Kaczyńskim rzekomą awanturniczość w stosunkach międzynarodowych, krzyczało o "wymachiwaniu szabelką". Wielu z wesołą satysfakcją odbierało niepochlebne opinie o Lechu czy Jarosławie pojawiające się w mediach niemieckich czy rosyjskich.
Ci sami ludzie z ulgą przyjęli zwycięstwo Platformy w wyborach parlamentarnych i potem prezydenckich oznaczające odsunięcie Kaczyńskich od władzy, wyrażając przekonanie, że "teraz wreszcie będą nas szanować", i że "przestaniemy być pośmiewiskiem Europy" oraz tym podobne bzdury.
Niestety tacy właśnie ludzie nie rozumieją, że w polityce międzynarodowej liczą się przede wszystkim interesy, a twarda walka o swoje jest w Europie standardem. Tym właśnie zdobywa się szacunek! Bo szacunek nie przejawia się w uśmiechach, zapewnieniach o nowym etapie we wzajemnych relacjach polsko-jakichśtam, czy poklepywaniu po plecach premiera Polski przez premiera Rosji. Tym się przejawia dyplomacja, która jest swego rodzaju grą pozorów.
Pradziwy szacunek u innych to uznawanie przez nich siły danego państwa. To nie podejmowanie działań jawnie dla tego państwa niekorzystnych w obawie przed retorsjami. I teraz zastanów się: czy w kontekście powyższych doniesień, rząd Tuska jest obecnie w Europie szanowany? Czy Polska jest szanowana? Czy ktoś tam na górze dba o polską rację stanu? Osobiście wątpię.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2010-08-30, 23:01 ]Proszę bardzo.Jak legenda Solidarności powiedziała samą prawdę!Buractwo wygwizdujące...Złota kobieta,ale dla zaślepionych PISlamistów to pewnie i tak mało nie szanujących wyboru Polaków.
TrzebieżCITY, po pierwsze trzymaj poziom na jaki na pewno Cię stać i powstrzymaj się, z łaski swojej, od epitetów w stylu "PiSlamiści" (żeby to połączenie jeszcze miało jakikolwiek sens...). Po drugie, obejrzałem skróty wystąpień z podanego przez Ciebie linku i moim zdaniem ta kobieta nie miała zbyt wiele do powiedzenia, jej atak na Kaczyńskiego był niezrozumiały, a wzmianka o niszczeniu przez niego godności Lecha - poniżej krytyki. Poza tym, skoro z jej ust padały takie złote słowa, to dlaczego przewodniczący "Solidarności" Śniadek chciał jej zabrać głos? I po trzecie, pamiętaj, że to, używając Twoich słów, "wygwizdujące buractwo" to byli delegaci "S", czyli, jak szanowna złota prelegentka sama zauważyła, niekoniecznie ludzie PiSu. Bo chyba jesteś świadomy, że ta impreza to nie był kongres PiS?