[Ogólne] Co sądzicie o debacie

[deocharat]

Obaj kandydaci, w moim odczuciu, nie mówili o konkretach lecz obrzucali rząd kontrkandydata błotem. Nic z tego nie można było wynieść

[Storczyk]

Tylko na Bronka oddam swój głos ,zawsze to mniejsze zło.Ale już w wyborach samorządowych nie dla Platformy.W środę będzie ciekawsza debata podejrzewam.

[secha]

Jeżeli nie zmienią zasad to będzie tak samo nudna. Szkoda, że bronek tą kartkę na końcu wyciągnął, może coś ciekawego by się wywiązało, a tak jarek nawet nie zdążył na to odpowiedzieć.

[gzzz]

Jeżeli nie zmienią zasad to będzie tak samo nudna. Szkoda, że bronek tą kartkę na końcu wyciągnął, może coś ciekawego by się wywiązało, a tak jarek nawet nie zdążył na to odpowiedzieć.

Gdyby Komorowski w inny sposob zaprezentowal ten artykul PAP'u to pieprzeniecie byloby duzo mocniejsze

[hubalczyk]

Gdyby Komorowski w inny sposob zaprezentowal ten artykul PAP'u to pieprzeniecie byloby duzo mocniejsze

Ale jakie pieprznięcie? Po pierwsze to sprawdź dokładnie jak sprawa się miała z tą "rewelacją" wykopaną przez sztabowców Bronka. Po drugie, gdyby rzeczywiście było coś na rzeczy, to "pieprznięcie" nie miało by miejsca pod koniec debaty, tylko w trakcie jej trwania. A tak widać gołym okiem, że zagrywka była przygotowana i dopracowana by walnąć w ostatniej chwili, tak żeby Kaczyński nie miał szans na obronę. I zaraz po zakończeniu debaty, co jest dość dziwne, dziennikarze natychmiast wiedzieli i precyzyjnie omówili temat, który poruszył (już po gongu) Komorowski. Wg mojej oceny sztab Komorowskiego i "niezależne media", miały opracowany scenariusz działania.

[Mariusz1989]

Tragedia... Jeśli Kaczyński chce rozmawiać z Rosją o polityce białoruskiej...
Oboje udzielali wymijających wypowiedzi. Zwłaszcza Kaczyński w sprawie in vitro nie wypowiedział jasno swojego stanowiska jakby go nie miał... A debata spokojna i co dziwo to Komorowski trochę bardziej ofensywnie. Przypuszczałem, że Kaczyński bo ostrej wypowiedzi Tuska pod jego adresem będzie kontrował... Zawiodłem się, bo nie było konkretów. Ale lepiej nie obiecywać, żeby później nie było że nie zrobili ;] Ogólnie lepiej wypadł Komorowski wg. mojej oceny.

[DEtonator]

Oboje udzielali wymijających wypowiedzi. Zwłaszcza Kaczyński w sprawie in vitro nie wypowiedział jasno swojego stanowiska jakby go nie miał...

Nie wydaje "mie" się:) Wypowiedział się i to bardzo wymownie. Jeżeli masz problem z archiwizowaniem odbioru, to przypominam co powiedział "Jarkacz": Jestem katolikiem i żywy zarodek jest dla mnie człowiekiem. Nie było żadnej ściemy.

[Mariusz1989]

I to stanowi dla Ciebie jasną odpowiedź w sprawie in vitro ? On może być katolikiem, ale mnie interesuje co zrobi jak pod głosowanie pójdzie projekt ustawy o finansowaniu przez państwo metody in vitro. On może mieć poglądy na jakiś temat uwarunkowane np. wyznawaną religią, ale może postąpić inaczej w przypadku zajmowania takiego stanowiska. Nie zawsze postępujemy zgodnie ze swoim przekonaniem. I tu wg. mnie nie opowiedział się jasno.

[DEtonator]

Nie zawsze postępujemy zgodnie ze swoim przekonaniem

Brawo!!! Masz odpowiedź, jeżeli tak jest, kiedy populizm i chęć wygranej spycha prawdę, to po prostu jesteśmy fałszywi. Myślę, że nauka o tym, by prawda wygrywała, jest dla naszego ludzkiego sumienia sprawiedliwa i zawsze podyktuje dla nas to, co najlepsze. Najgorszym jest okłamywać się samego siebie. Prawda jest niewygoda i przyznanie się do niej wymaga odwagi, której plastikowa dwururka Kłamorowskiego nigdy nie pojmie. Nam potrzeba zespołu ludzi, którzy znają wagę krwi przelanej za naszą wolność i niepodległość. Plastikowy wibrator przez ciepło swojej dziecinnej pieluchy nigdy tego nie zrozumie.

[Mariusz1989]

Brawo!!! Masz odpowiedź, jeżeli tak jest, kiedy populizm i chęć wygranej spycha prawdę, to po prostu jesteśmy fałszywi. Myślę, że nauka o tym, by prawda wygrywała, jest dla naszego ludzkiego sumienia sprawiedliwa i zawsze podyktuje dla nas to co najlepsze. Najgorszym jest okłamywać się samego siebie.

A uważasz, że akurat jego poglądy na ten temat są słuszne ?
Dlaczego dla katolika tak ważna jest rodzina, to by móc ją mieć i dla niej egzystować ? A ktoś bez możliwości posiadania potomstwa w naturalny sposób musi być przez tą właśnie religię pozbawiony tego co sama religia kreuje jako jedno z najważniejszych wartości ? Pozbawiony rodziny ? Wartości są sprzeczne. Spróbuj je uszeregować. Która ważniejsza.

[DEtonator]

A ktoś bez możliwości posiadania potomstwa w naturalny sposób musi być przez tą właśnie religię pozbawiony tego co sama religia kreuje jako jedno z najważniejszych wartości ? Pozbawiony rodziny ? Wartości są sprzeczne. Spróbuj je uszeregować. Która ważniejsza.

Właśnie kwestia wiary człowieka wyznacza kierunek naszego poddania woli Najwyższego. Człowiek egoistyczne dąży do wygody, by było mu lepiej i przyjemniej. Chrystus jako niewinny człowiek pokazał nam, że jest inaczej. Zgodził się być skazanym - za nic. Inni po prostu "wielcy uczeni w Piśmie" czuli, że ich siła władzy jest zagrożona. Działanie mafii jest podobne. Pokora i jeszcze raz pokora. Ja też w pewnym okresie chciałem tego, co nie było mi dane. Dziś jestem za to wdzięczny. Nie walczmy z Bogiem, bo i tak przegramy.

[Mariusz1989]

My musimy pracować, zarabiać na rodzinę, na utrzymanie. Musimy odnaleźć się często w zbyt trudnym dla nas otoczeniu, w zbyt ciężkim do pojęcia świecie. Ciąży na nas wiele obowiązków i odpowiedzialności. Za nas, za innych. Ciężko w takich momentach kierować się tylko głęboką wiarą. Ona zazwyczaj przychodzi z wiekiem. Wtedy gdy mamy więcej wolnego czasu. Czasu na modlitwę, Kościół, Boga, wiarę. Być może dlatego największy odsetek ludzi wierzących tworzą ludzie starsi. Ale to my, a nie oni musimy zcierać się z otaczającą nas rzeczywistością mocniej. Kiedyś i oni byli mniej wierzący. Dla mnie ważniejsza jest fascynacja otaczającym mnie światem. Próba ogarnięcia tego w co wchodzę. Dorosłego życia. Najpierw przygotuję sobie warunki do życia. Wykształcenie, praca, dom, rodzina. Później oddam się głęboko wierze. Choć każdy powinien mieć na nią czas to nie jest ona tak należycie oddawana jak powinna.

[DEtonator]

Czasu na modlitwę, Kościół, Boga, wiarę. Być może dlatego największy odsetek ludzi wierzących tworzą ludzie starsi. Ale to my, a nie oni musimy zcierać się z otaczającą nas rzeczywistością mocniej. Kiedyś i oni byli mniej wierzący. Dla mnie ważniejsza jest fascynacja otaczającym mnie światem. Próba ogarnięcia tego w co wchodzę. Dorosłego życia. Najpierw przygotuję sobie warunki do życia. Wykształcenie, praca, dom, rodzina. Później oddam się głęboko wierze. Choć każdy powinien mieć na nią czas to nie jest ona tak należycie oddawana jak powinna.

Masz we wszystkim rację, czujesz życie i o to chodzi. Trudy dzisiejszej egzystencji nie są Tobie obce i życzę Twojej rodzinie oraz Tobie wszystkiego Naj. Nie zapominaj jednak o najważniejszych wartościach. Jestem również młodym człowiekiem i myślę, że należy bronić wartości, które są wielkim potencjałem naszego człowieczeństwa.

[Mariusz1989]

Nie zapominaj jednak o najważniejszych wartościach.

Właśnie... Wartościach. A cały czas odnoszę wrażenie, że łączysz to z głęboką wiarą, religią.

[DEtonator]

To Testament Chrystusa. Szukaj Jego nauki w wartościach i prawdzie, wartości sumienia człowieka. Też ubolewam, że Kościół Katolicki goniony aferami, jest autoryzowaną ambasadą Nauki Chrystusowej. Póki co filtrujmy ludzkie słabości i wierzmy w Krew i Ciało Chrystusa przemieniane dla nas na Ołtarzu Miłosierdzia.