Jak wszyscy wiecie (lub nie), 1 kwietnia 2011 roku nasze kochane państwo zamierza znów o nas zadbać robiąc kolejny spis powszechny.
Temat zakładam bom ciekaw waszych opinii o formie tego... przedsięwzięcia, które kosztować będzie bagatela 530mln PLN.
Jak dla mnie jest to kolejny relikt PRLu, który powinien zostać albo zniesiony, albo zmieniony. Nie wiem jak to nazwać, ale nie podoba mi się zmuszanie obywateli do odpowiadania na pytania mimo, iż żadnymi podejrzanymi nie są. I jeszcze wszystko byłoby w porządku gdyby cała akcja była anonimowa. Ale nie! Musisz podać swoje dane osobiste, musisz odpowiadać na pytania, tak państwo chce! Dla twojego dobra oczywiście!
Zdaję sobie sprawę z tego, że spisy powszechne są praktykowane od wielu lat nie tylko w naszym kraju. Ale czasy się zmieniły. Dziś informacja kosztuje. Jeszcze więcej kosztują dane osobowe, które nie wierzę, że będą należycie chronione.
Państwo twierdzi, że takie informacje o obywatelach są mu potrzebne. Ok, nie mam nic przeciwko, statystyka i te sprawy. Ale z jakiej racji potrzebne mu są dane akurat konkretnego Pana X mieszkającego przy ulicy Y i posiadającego Z dzieci?! Tóż to tylko dane osobowe, w jaki sposób mają się przyczynić do poprawy życia w kraju?!
Państwo i tak już za dużo o mnie wie dlatego nie podoba mi się idea spisu powszechnego tym bardziej przymusowego, którego odmowa udziału wiąże się z konsekwencjami karnymi! Dla mnie to nie do pomyślenia.
Dlatego jeśli już wysłannik naszego kochanego państwa mnie nawiedzi (do czego raczej nie dopuszczę) to niech nie liczy na to, że wszystkich odpowiedzi będę udzielał zgodnie z prawdą. Na szczęście jeszcze pod przysięgą się to przesłuchanie nie odbywa.
A jakie jest wasze zdanie?
P.S. Nie wiem czy dział odpowiedni, ale z polityką na pewno to coś wspólnego ma. ;P