Drogi jezacie,
Były Dyrektor po otrzymaniu i potwierdzeniu informacji o nieprawidłowościach rozpoczął działania polegające na odsunięciu odpowiednich osób od zajmowanych stanowisk. Poinformował też o tym Burmistrza. Dalszych czynności nie zdążył wykonać, bo za tydzień został zwolniony pod pretekstem utraty zaufania. Przesunięte osoby zastały przywrócone na zajmowane wcześniej stanowiska, sprawę uciszono. Nie musisz w to wierzyć, ale potwierdzi Ci to każdy z pracowników ZWiK.
Na Twoje wszystkie pytania można oczywiście odpowiedzieć opierając się na faktach i dowodach, tylko że moim zdaniem jest to w Twoim przypadku bezcelowe. Ty i tak wiesz lepiej. Prawda? Udowodniłeś to już kilkukrotnie, więc nie dziw się, że grono osób chcących z Tobą spokojnie rozmawiać stale maleje. Masz prawo do takiego postępowania i tak wybrałeś. Szanuję to, lecz nie będę z Tobą polemizowała, bo według mnie nie ma to najmniejszego sensu. Daruj sobie dalsze uszczypliwości.
Człowiek z waszej drużyny niejaki bolo 1920 do dzisiaj nie potrafi wyjaśnić na czym polegają straty inwestorów w sytuacji kiedy gmina dokłada do tego interesu 50 lub 75%
Twoja wiedza o studniach z polimerobetonu jest porażająca -kilka tysięcy złotych i to w sytuacji kiedy gmina dokłada do tego interesu?
?Czy ty na pewno chodziłeś do szkoły??
Sprawa dofinansowania przez Gminę budowy przyłączy dotyczy przyłączy kanalizacyjnych. Studnie polimerobetonowe były elementem przyłączy wodociągowych. Jak widzisz to dwie różne sprawy w których dokonywano nadużyć. Gdzieś Ci to umknęło, czy nie odróżniasz rzeczy zasadniczych?
Co do partycypowania Gminy w kosztach budowy przyłączy, to nie wiem czego nie rozumiesz. Jeżeli mieszkaniec musiał zapłacić nawet 25% ale z nieprawidłowo zawyżonych kosztów, to oznacza że w tych 25% znaczna część była zwykłym naciąganiem. Rozumiesz już, czy mam Ci to rozpisać na przykładzie? Czy TY na pewno chodziłeś do szkoły??
Trochę pokory i rozsądku.
Pozdrawiam.