Panie Kolego!
A kim Pan jest, abym miał powód się przed Panem spowiadać? Jestem pełnomocnikiem Burmistrza, nie Pana. A Pan to niby kto? Ojciec Święty?
Pozdrawiam i koniec rozmowy!
Panie yak- Pana makiawieliczny sposób postępowania na tym forum powoduje, że wtrące parę słów do tego wątku.
Na początku- Mariusz Wiśniewski, znajdzie mnie Pan przy ul Piłsudskiego 17 a jeśli potrzebwałby Pan dalszych danych teleadresowych- służę nimi poprzez priv.
A teraz do rzeczy.
+ - Pana pasja i chęć propagowania historii budzi we mnie podziw. Merytorycznie nie zgadzam się z zarzutami Weroniki oraz innych, że Pana funkcja i praca, którą Pan wykonuje jest zbędna. Środki pienięzne sa na ten cel potrzebne i niezależnie, czy wykonuje Pan pracę twórczą, czy odtwórczą- cel, jakim jest propagowanie wiedzy o historii lokalnej jest przez Pana realizowany. Również zarzut łączenia fnkcji pełnomocnika oraz dziennikarza jest nietrafiony. Nikogo nie powinno interesować, czy Pana przekonania polityczne są zbieżne z obecną władzą, czy nie. Generalnie zarzuty weroniki są do podważenia i nie będę obecnie się nad nimi rozpisywał.
+ wcześniejsze Pana dyskusje i argumenty mogły przemawiać. Plus za umiejętność uzasad nienia i obrony swoich racji.
- Proszę mi określić, czy występuje Pan na tym forum jako osoba prywatna (czyli yak) czy osoba publiczna (czyli Pan Kłys)? Jako osobę prywatną Pana akceptuję, choć mogę z niektórymi Pańskimi wypowiedziami polemizować. Natomiast jeśli Pan chce wymachiwać tutaj szabelką i prezentować swoją siłę, jako urzędnik- to lepiej by Pan zamilkł. Ostanimi wypowiedziami w tym wątku dyskredytuje Pan swoją osobę. Nie treść, a forma Pańskich wypowiedzi nie przystoi osobie publicznej. Ignorancja dla pozostałych forumowiczów, zastraszanie i pokazywanie, kto to nie Pan zakrwawa o bezczelność z Pana strony. Co to za sformułowania: "...jakbym chciał to bym poszedł do sądu...", "jedynie moje lenistwo i dobra dusza powoduje, że jeszcze nie złozyłem pozwu..." "... ten się śmieje, kto się śmieje ostatni...", "...zabaczycie... na co mnie stać", "... a kim Pan jest bym miał się przed Panem spowiadać..." ?, czy takie postępowanie jest słuszne?
Nie jest Pan alfą i omegą i wzywam Pana do odrobiny pokory i uszanowania wypowiedzi innych forumowiczów, bo wyobrazi Pan sobie, że na tym forum nie tylko przebywają młode osoby ale i starsze. Niemniej wszystkim należy się szacunek, taki sam, jakiego Pan dla siebie oczekuje.
Dam Panu jeden przykład:
"Kiedy czytam te posty na mój temat odnoszę wrażenie, że rozmawiam z ludźmi, którzy potrafią tylko wysuwać roszczenia. "Zróbcie nam rozrywkę", "sprowadźcie atrakcje", "robić ścieżkę rowerową", "zorganizować wspaniałe występy", no dalej, jazda, płacimy podatki!
Nieprawda! Nie płacicie. Po pierwsze część z Koleżeństwa jeszcze nie pracuje. Po drugie - nawet jeśli pracuje - podatków nie płaci gminie. Nikt nie płaci, ja też, choć działalność gospodarczą mam zarejestrowaną imiennie w Policach. Ja odprowadzam podatki do I Urzędu Skarbowego, czyli do kasy ogólnopaństwowej. A jaka część z tych podatków wraca do Polic to nie moja decyzja, lecz ustaw państwowych. Wy wszyscy, o ile płacicie, też jesteście w analogicznej sytuacji. Dlatego krzyk "na co idą nasze podatki" jest czystą demagogią."
Niech Pan sobie wyobrazi, że krzyk "na co idą nasze podatki" nie jest demagogią. Odwołuje się do budżetu gminy, a w szczegolności dochodów gminy. Proszę określić, jakie kwoty po stronie dochodów gminy stanowią subwencje z budżetu czy krajowego, czy wojewódzkiego, ile procent dochodów stanowią dotacje celowe, czy wreszcie bezpośrednie dochody z podatków od nieruchomości? A skąd budżet bierze środki na te cele? Drogi Panie - bierze z naszych podatków. Więc prosze nie zamydlać oczy innym, że gmina nasza jest samofinansuąca się instytucją a my nie mamy wkładu w budowaniu budżetu.
Konkludując moją wypowiedź- Panie yak, to co Pan robi jest słuszne, ale sposób, w jaki Pan się wypowiada na tym forum powinien być przez Pana bardziej przemyślany.
Pozdrawiam