.Pies atakuje tylko jak ma powód? To ciekawe. To tak wytłumaczysz ten atak na królika? Jak wytłumaczysz częste ataki agresywnych psów na dzieci?
ona ja Ci wytłumaczę, jeśli pozwolisz.
Pies atakuje tylko jak ma powód?
W 99% przypadków pies atakuje wyłącznie jak ma powód. Problem w tym, że my ludzie sporadycznie potrafimy odpowiednio wcześnie zinterpretować zachowanie psa i zapobiec nieszczęściu. Pies działa schematycznie. Najpierw sygnalizuje atak, a dopiero do niego przystępuje. Pies nie mówi językiem człowieka, tylko mową ciała oznajmia co zamierza.
Pozostały procent, może więcej pozostawiam przypadkom psów chorych psychicznie i niezrównoważonych z powodu niewłaściwego doboru hodowlanego, np. źle dobrany chów wsobny.
. To tak wytłumaczysz ten atak na królika?
Nie wiem jakiej rasy pies dokonał tego mordu. Być może wielorasowiec. Nie wiem.
W każdym razie większość ras psów to są rasy użytkowe. Stworzone po coś. Tak stworzone! Ponieważ, gdyby nie ingerencja człowieka to mielibyśmy na świecie tylko wszelkiej maści kundle, dobrane w sposób przypadkowy, tak jak nakazuje zew natury do rozmnażania się. Rasy stworzono po coś. Każda z ras użytkowych ma mniejszy lub większy instynkt łowiecki, popęd łupu i odruch pogoni. Jedne mniej wypracowany inne bardziej. Wypracowany, czasem naturalny, a czasem rozpoczęty i nie dopracowany. To już szerokie spektrum dywagacji, ale pokrótce.
Pies zobaczył coś małego na trawniku. Gdybam całkowicie: miał zakodowane, że wolno mu gonić, łapać, a dalej zadziałał instynkt. Jeśli miał domieszkę krwi teriera to wyjaśnia ciętość i chęć zabicia. Dla przykładu rasa psów Jack Russel Terier została stworzona do tępienia szczurów. Tępienia = zabijania. Nie znam się na psach myśliwskich, ale sporo ras, które mają w nazwie "terier" są stworzone do zabijania i ich naturalne popędy wykorzystuje się użytkowo w określonym celu.
Tutaj mord na króliku był niczym nie uzasadniony i ze wszech miar naganny, ale tak jak napisałam - pies nie myśli kategoriami człowieka. Pies działa schematycznie, tak jak został nauczony, lub nie nauczony a jak pozwolono by się nauczył sam. Wszystkie zachowania psa są bezpośrednią winą lub zasługą człowieka, który jest odpowiedzialny za bestię, którą stworzył.
Jak wytłumaczysz częste ataki agresywnych psów na dzieci?
Widzisz to jest bardzo proste, tylko trzeba znać odrobinę mechanizmy zachowań gatunku. Pies to zwierzę stadne, działające i postępujące w stadzie w myśl określonej hierarchii. Jeśli działa w pojedynkę i musi stawić czoła stadu,a na dodatek poczuje się zagrożony to walczy. Walczy i stara się w pierwszej kolejności wyeliminować najsłabszych. Teraz przełożę to na sytuację z ludźmi. Biega wałęsający się pies. Pies z lukami wychowawczymi i lukami socjalizacyjnymi. Wychował się sam, bo człowiek olał wychowanie, zatem pies postępuje schematycznie, zgodnie z instynktem. Idzie grupa ludzi, wystarczy, że będzie to rodzic i dziecko. Pies z jakiegoś powodu poczuł się zagrożony. Nie wiem - nawet zinterpretował napotkanie ich jako naruszenie swojego terytorium* No i rusza do ataku, ale najpierw ostrzega mową ciała. Ludzie w większości nie potrafią tego zinterpretować. Dzieci szczególnie. Dziecko na dodatek najczęściej ucieka, krzyczy i podnosi ręce. Wtedy pies jest już sprowokowany na całego i atakuje :|
* - Wiesz, że owczarek kaukaski jak żyje w mieszkaniu lub domku jednorodzinnym z mikroskopijną działką to za swój teren uważa wszystkie hektary, na które codziennie wychodzi na spacer? Spotka na tym spacerze, w swoim stałym miejscu obce osoby (nie sąsiadów, których widuje codziennie) lub psy i rusza do ataku bez pardonu. Powiesz nienormalne. Otóż nie! Normalne jęśli tylko znamy specyfikę zachowań psa danej rasy.
ona masz prawo nie lubić tego co się wiąże z psami (ich obecności, srania, nieodpowiedzialnych właścicieli etc.), ale świata w tej kwestii nie zmienisz. Jeśli nie możesz z tym wygrać, to lepiej poznaj wroga, oswój niechęć i bądź ponadto. Jeśli masz dziecko to naucz go podstawowego zachowania w obcowaniu z psem - nie patrz w oczy, nie obejmuj za szyję, nie inicjuj kontaktu, nie bądź natarczywy, jak czujesz się zagrożony bo pies obwąch
uje nie krzycz, nie podnoś rąk, nie uciekaj, tylko stań bokiem (to ważne - nie tyłem!), spuść ręce wzdłuż ciała i odwróć wzrok zerkając z ukosa. Jak dojdzie do ataku - ucz dziecka padania na ziemię w pozycji embrionalnej i obejmowania głowy w taki sposób, by atakujący pies miał jak najmniejszą możliwość ugryzienia ramienia.
Ja wiem, że Ty nie masz obowiązku uczyć tego swojego dziecka, ale pamiętaj o jednym - tych nieodpowiedzialnych właścicieli psów jest na świecie zdecydowanie więcej niż odpowiedzialnych, tych niewychowanych psów też, :| a dziecko w starciu z psem nie ma najmniejszych szans na wygraną bez tej wiedzy.
Jestem psiarzem, ale mam też swoje rasy anty, które bym najlepiej poddała procesowi całkowitej eliminacji. Nie znoszę, nie polubię i nigdy nie zaakceptuję rasy psów stworzonych do walk. Pewnie forumowi właściciele tych psów zaraz się oburzą, ale cóż.
Mam swojego "wróbla" w całej wiedzy kynologicznej jaką posiadam i koniec.
Moją pasją są dobermany, kynologia, szkolenie psów i to by pies był doskonale wychowany. Znam wady mojej ukochanej rasy i wiem kiedy, mimo doskonałego wychowania, może być zagrożeniem.