No to ja postaram się bez zadymy, kilka prostych pytań i jedyne czego oczekuję to kilka prostych odpowiedzi, bez zbędnych dyskusji. Uprzedzając pytania: pracuję w GA Police, jestem zapisany do Związku.
Zacznijmy od Układu Zbiorowego Pracy, którego sygnatariuszem są Związki:
Par. 3: Pracodawca jest obowiązany w szczególności:
„28. Przeciwdziałać lobbingowi i dyskryminacji w zatrudnieniu oraz zapewnić pracownikom dostęp do przepisów o równym traktowaniu w zatrudnieniu”
Jak to ma się do polityki zatrudniania osób w konkretnym przedziale wiekowym? Jawne dyskryminowanie ze względu na wiek. Czy Związki zrobiły cokolwiek w tej sprawie?
Par. 3: Pracodawca jest obowiązany w szczególności:
„29. Informować pracowników o możliwości zatrudnienia w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy, a pracowników zatrudnionych na czas określony – o wolnych miejscach pracy”
W biurowcu głównym pracuje sporo osób na umowy-zlecenie, nawet w komórkach posiadających wolne etaty. Czy Związki zrobiły cokolwiek w tej sprawie?
W biurowcu głównym pracuje kilka osób zatrudnionych na umowy na czas określony pomimo braku przeciwwskazań by zmienić umowę na czas nieokreślony. Czy Związki zrobiły cokolwiek w tej sprawie?
Par. 3: Pracodawca jest obowiązany w szczególności:
„30. Prowadzić ewidencję czasu pracy pracownika do celów prawidłowego ustalenia jego wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą”
Powszechną praktyką w biurowcu głównym jest „brak nadgodzin”. Co prawda pracownicy siedzą czasami (nawet kilka razy w miesiącu) do wieczora, ale oficjalnie nadgodzin nie ma. Czy Związki zrobiły cokolwiek w tej sprawie?
Par. 29: Plan urlopów ustala Pracodawca, w terminie do 31 grudnia danego roku kalendarzowego na rok następny(…)
Obecnie są naciski, by obowiązkowo wykorzystać całe urlopy do grudnia tego roku, pomimo, że przepisy Kodeksu Pracy jasno regulują kwestie jak i kiedy pracownik może iść na urlop. Czy Związki zrobiły cokolwiek w tej sprawie?
--------------------------------------------------------------------------------
1) By zostać zatrudnionym na etacie trzeba spełnić odpowiednie warunki, w tym stażu i wykształcenia. Można spotkać osoby, które otrzymały etaty pomimo braku spełniania takich warunków, ale mają szerokie plecy. Czy Związki zrobiły cokolwiek w tej sprawie?
2) Podobno pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za taką samą pracę. Mimo tego można spotkać przypadki, kiedy na identycznych stanowiskach pod względem zakresu obowiązków i specyfiki pracy zatrudnione są osoby o skrajnie różnych zarobkach (dla przykładu jedna osoba ma 3100 brutto, druga osoba ma 6500 brutto). Czy Związki zrobiły cokolwiek w tej sprawie?
3) Czy Związki prowadzą statystyki odnośnie struktury zatrudnienia i zarobków na Zakładach? Czy Związki posiadają dane odnośnie średnich zarobków dla danego obszaru / stanowiska / jednostki biznesowej / Zakładów? Jeżeli tak to gdzie mógłbym się zapoznać z takimi danymi? Jeżeli Związki takich danych nie posiadają to w jaki sposób Związki dbają o brak dyskryminacji jeżeli chodzi np. o wynagrodzenie kobiet i mężczyzn na identycznych stanowiskach?
4) Skoro Zakłady są częścią Grupy Azoty to co zrobiły Związki i co mają zamiar zrobić w przyszłości by ujednolicić zasady zwiększania wynagrodzenia i przyznawania premii w taki sposób, by pracownicy Polic byli tak samo wynagradzani jak np. pracownicy Tarnowa czy Kędzierzyna pracujący na identycznych stanowiskach?
5) Jeżeli następują w obszarach zmiany związane z stanem i strukturą zatrudnienia to co Związki zrobiły by zmiany te były jak najmniej niekorzystne dla pracowników i co mają zamiar robić w przyszłości by uniknąć podobnych sytuacji i nie zostać „z ręką w nocniku”?
6) Jeżeli od dawna pojawiały się informacje, że w pewnych obszarach jest wiele nieobsadzonych etatów, to co Związki zrobiły by etaty te zostały wypełnione i co mają zamiar robić w przyszłości jeżeli pojawią się podobne sytuacje?
--------------------------------------------------------------------------------
Obecnie Związki czasami tylko się przydają. Jasne, pracownicy dostali bonus za 10 lat na GPW, ale jak policzymy ile przez te 10 lat pracownik wpłacił składek na związki to ten jednorazowy zastrzyk gotówki słabo wygląda, a więc z tej perspektywy układ Pracownik-Związek jest słabo opłacalny dla pracownika. Zapłacił około 4 tysięcy by zyskać niecały 1 tysiąc.
Czemu ma służyć utrzymywanie 6 związków zawodowych? Gdyby zostały połączone w jeden duży związek to miałby on znacznie większą siłę negocjacyjną z pracodawcą niż 6 małych podmiotów, które połowę energii na walkę o prawa pracowników marnują na walkę między sobą. Jedynym powodem istnienia takiego stanu rzeczy jest utrzymanie odpowiedniej liczby stołków w zarządach tych związków, przewodniczący, zastępcy przewodniczących, zastępcy zastępców, a które to stołki są obsadzane z klucza partyjnego oraz wedle "zasług i znajomości". A może istnieje inny powód?
Moim zdaniem Związki będą walczyły rękami i nogami by nie dopuścić do sytuacji, w której będą utrzymywane ze składek pracowników zamiast z budżetu przedsiębiorstwa. Teraz tak naprawdę rola Związków polega na robieniu wrażenia, że "bez nich będzie tylko gorzej" by uzasadnić swoje istnienie w ogóle, ale nie muszą w żaden konkretny sposób walczyć o pracowników, bo czy się stoi czy się leży...
99% spornych spraw na linii Pracownik - Pracodawca jest uregulowana w Kodeksie Cywilnym lub Kodeksie Pracy, pozostały 1% spraw załatwiany jest na drodze sądowej, więc gdzie w tym wszystkim rola Związków w obecnej postaci?