Nie jestem z żadnej opcji politycznej i nigdy nie chodzę na wybory, bo nigdy nie chcę dać szansy, by ktoś kierował moimi możliwościami i klimatem dnia codziennego, ale dziś zauważyłem jadąc Piaskową co słup między innymi to pan Pachis, co słup to pan inny. Skupiam się na panu Pachisie, bo możliwe, że go znam i kojarzę ale z młodych lat jak chodziłem do szkoły w Policach (stara piątka koło kościoła) ale również jak jako dziecko mieszkałem na Mieszka. Nie wiem jakie Państwo mają zdanie, ale ten pan na dzisiaj pachnie mi aurą lovelasa oraz świadomością, elokwencją i mentalnością chłopskiego inteligenta - takie mam odczucie prywatne, które od razu przyszło mi do głowy, gdy jechałem autem i spojrzałem na słup i przypomniałem sobie młodzieńcze lata i okres wbijania się w dorosłe życie. Innych ze słupów nie znam i nie kojarzę, więc się nie wypowiadam... Czy w moim odczuciu jest jakiś procent prawdy, czy na bank się mylę?
Powtarzam, nie jestem związany z żadną partią czy konkurencją - jestem zwykłym człowiekiem z ulicy, który tylko pyta, bo skojarzył pana Pachisa ze swoim wycinkiem życia... Mam nadzieję, że moderator nie potraktuje tego postu jako nieodpowiedniego i go nie skasuje... Ja tylko pytam...