Słów kilka odnośnie najnowszej odezwy Rady Nadzorczej, znalezionej w naszych skrzynkach pocztowych.
Nie mam im za złe, że zdecydowali się bronić swoich pozycji. Mam jednak za złe, że robią to używając nieprawdy i półprawd. Sprawia to, że nawet w sytuacji zagrożenia dla swoich posad nie stać ich na racjonalne i uczciwe traktowanie nas spółdzielców, pomimo płomiennych zapewnień, jakie w tej odezwie się znalazły. Panowie okłamują społeczność spółdzielczą sugerując, aby:
„nie ulegali naciskom grupy, która nie dbając o dobro całej spółdzielni, skupia się wyłącznie na własnym interesie, chcąc na siłę zmienić sposób rozliczania ciepła, na rozliczanie od metra kwadratowego”, lub w innym miejscu: „zwracamy również uwagę na to, że propozycja grupy osób dotycząca odwołania Rady Nadzorczej oraz w późniejszym czasie także członków Zarządu, może mieć nieodwracalne skutki i spowodować zniszczenie dorobku naszej spółdzielni oraz degradację majątku.”
Drodzy panowie! Nieładnie jest zwracać się do spółdzielców z apelem o zachowanie Wam Waszych stołków, posługując się takimi kłamliwymi sugestiami. Na spotkaniach spółdzielców, na które otrzymaliście również zaproszenia, nie stawił się z Was nikt. Pokazaliście tym samym w jak głębokim poważaniu macie problemy spółdzielców, które sami im stworzyliście. A dziś chowając głowy w cieniu komnat pałacu przy Roweckiego 42 dalej kpicie sobie z spółdzielców, mamiąc ich kłamstwami. Spółdzielcy jednak nie bali się przybyć na zebrania i słyszeli, że mowa była o naprawie systemu i to w taki sposób, aby zaspokoić oczekiwania zarówno zwolenników rozliczenia opomiarowanego jak i zwolenników rozliczania metodą uśrednioną. Głównym celem tej naprawy ma być wyeliminowanie złodziejskich metod rozliczania ciepła, które to właśnie Wy im zafundowaliście, i co zaczynają potwierdzać również sądy. A naprawdę jest co po Was naprawiać!!! Jak płytkie są te Wasze kłamstwa, możecie panowie przekonać się słuchając lub czytając relacje z konferencji prasowej zwołanej przez tą, jak nas nazywacie, „grupę nie dbającą o dobro całej spółdzielni”.
W drugim akapicie straszycie nas kataklizmem jaki wywoła zmiana zarządu. Wychodzi na to, że wszystkie spółdzielnie w Polsce już dawno powinny były przestać istnieć. No bo skoro obecny zarząd naszej spółdzielni jest jedynym, który potrafi fachowo zarządzać masą spółdzielczą, to ja się pytam: kto zarządza innymi spółdzielniami? I dlaczego one jeszcze istnieją? Ba! Nie dość, że istnieją, to wiedzie się w nich o niebo lepiej niż u nas. I nikt tam spółdzielców niesłusznie nie obrabia z pieniędzy. Zatem bez obaw Panowie! Gdybyście naprawdę troszczyli się o dobro spółdzielni i spółdzielców, to sami powinniście już dawno pogonić ten nieudolny, arogancki i apodyktyczny zarząd. I wtedy naprawdę byście wykazali się prawdziwa troską o dobro naszej spółdzielni.
W końcowych akapitach apelujecie do nas by zadbać, aby w organach spółdzielni zasiadały kompetentne osoby. W tym zakresie zgadzam się z Wami w zupełności. Dlatego posłucham Waszego apelu! Pójdę na Walne i mając na uwadze szczególną troskę o dobro naszej spółdzielni, zagłosuję za odwołaniem niekompetentnych osób z RN, aby ich miejsce mogli zająć ludzie przejawiający prawdziwą troskę o nasze wspólne dobro! Ludzie, którzy potrafią również słuchać swoich pracodawców!