jednym sposobem jest chyba kontrolowanie tych wodomierzy i spisywanie ich stanu codziennie lub co drugi dzień zeby miec pelna kontrole.
Kontrole, kontrole, kontrole i cóż z tego skoro SM (pytałem u źródła) wprowadziła te wodomierze, bo..."spółdzielcy oszukiwali przy odczytach, celowo zaniżając wyniki??? Być może-ja zawsze zawyżałem, aby nie mieć zaległości- SM natomiast nic poza tym, że u nas spółdzielców wymienia, o "swoim" nic nie wspomniała. Przepraszam - wspomniała - "wyniki wodomierzy dostarczonej wody różnią się od wyników dostarczonych przez lokatorów, a SM nie będzie dopłacać..." Zastanawiające jest to, że spółdzielcy to my, a my nic nie wiemy np., o ubytkach w ramach dostarczania wody do naszych mieszkań(?), ale my jesteśmy tylko od dostarczania "kasy" na pensje dla "nieskazitelnie czystych i nieomylnych..." Zastanawiające jest również to, że w rozmowach z prezesem on mówi, ze to wszystko jest dla dobra, właśnie NAS, CZŁONKÓW SPÓŁDZIELNI i oni robią wszystko, aby NAS uszczęśliwić - nie pytając, o zdanie! O przepraszam raz jeszcze - pytają uszami naszych wybranych przedstawicieli, tyle, że oni nie odpowiadają naszymi ustami, bo nasi, czyli ci, którym zaufaliśmy, nas, o to nie pytają! Czyli "miało być tak pięknie, a wyszło, jak zwykle"...