Sándor Márai
Przymus gadania dla większości ludzi jest jednoznaczny z prawem do życia; gadają, póki żyją; dopóki gadają, żyją; nie myślą, lecz gadają, a więc, tak im się wydaje, są. W rzeczywistości jednak nie ma ich, w tym sensie, w jakim jest ten, kto myśli; jedynie gadają, a ten, kto gada, nie myśli. Człowiek myślący, gdy tylko może, milczy; a gdy już nie może dłużej milczeć, wówczas mówi lub pisze. Ale czyni to w ostatecznej potrzebie.
Saga chyba zbyt osobiście wszystko odbierasz
Piszesz i piszesz, zieje od Ciebie antypatia do Chmielewskiej na kilometr
Ale innych oceniasz, że nienawidzą ludzi
A moze by tak samej w lustro spojrzec