a ja mam pytanie do naszych panów drogowców, czy maja jakoś zamiar rozkuć lód który sie potworzył na drogach w nie których miejscach , chociażby na tzw.: rurowej ?? dzisiaj jechałem tą drogą z rana i miałem watpliwa przyjemność zdarzyć zahamować przed kierowca ktorego podbiło w takiej zamarzniętej koleinie i nieźle zarzuciło na bok , nadmienie że nie jechaliśmy zbyt szybko właśnie ze względu na te nawarstwienia.
Identyczna sytuacja jest na wielu innych drogach , np: Kołłątaja na "starych Policach" lub częściowo zamarznięty zakręt na Wyszyńskiego / Roweckiego .
Aż mam ochotę krzyknąć ;-) : "gdzie te nie roby siedzą bo na pewno nie są w pracy" :rotfl: delikatnie pisząc.