Patrze na to jedynie pod kątem marketingowym. Nie wchodzę w treść, bo przyznam, nie słuchałem tego wystąpienia.
Bez wątpienia PiS zagrał na nosie koalicji. Mimo, że Pani Marszałkinii Kopacz słusznie i zgodnie z prawem nie wyraziła zgody na wystąpienie Pana Glińskiego, ostatecznie do niego doszło. Prezes Kaczyński pokazał, że jest sprytny i inteligentny(osiagając przy tym skupienie na sobie sporej uwagi) no i, że jest trochę bardziej fajny, bo choć śmiesznie, to również i sympatycznie wyglądał jako stojak na tablet. A jego mina przechery była bezcenna. Mina wkurzonego Premiera również
Za to Premier Tusk świetnie ripostował w swoim wystąpieniu nazywając projekt Glińskiego(konstruktywne wotum nieufności) działaniem antydemokratycznym.
"Problem Prawa i Sprawiedliwości, prezesa Jarosława Kaczyńskiego, to problem polityka i formacji politycznej, która nie akceptuje Polski wtedy, kiedy nie wygrywa wyborów"
i
"Na miłość Boga, w Polsce jest tak, że w samorządach wojewódzkich, parlamencie, rządzie, są ci ludzie, którzy są tam wysłani przez wyborców. Kaczyńskiemu bardzo nie podoba się sytuacja, w której, mimo tego, że przegrał wybory, nie rządzi"
Jak dla mnie świetne zdania.
Dziś spece od marketingu politycznego mieli na prawdę ucztę.
Żałuję tylko, że nie widziałem wystapienie Pana Kaczyńskiego. Ponoc trwało bardzo długo ale nie wiem jak brzmiało i co mówił.
Dzis mielismy pojedynek oko w oko głównych graczy.
Fajny tez był chwyt Palikota "Szczaw i mirabelki"