I co dalej działkowicze?
Ustawa o rod z 2005 r, zaskarżona w całości, ma bardzo wiele uchybień, bo jak to się stało, że Polski Związek Działkowców został tak bardzo wyróżniony przez ustawę o ROD, choć z racji swej działalności i innych, bezsprzecznie powinien podlegać ustawie o stowarzyszeniach.
Cały III rozdział ustawy o rod z 2005r, poświęcony jest PZD, co tak bardzo przypomina dawniejszą PZPR, która była święta i jakże przez prawo hołubiona. Czyżby posłowie w 2005 roku nie mieli kontaktu z rzeczywistością? A może uchwalając tą ustawę byli niespełna rozumu, skoro znalazły się w niej tak kuriozalne zapisy?
Ustawa o Rodzinnych Ogrodach Działkowych, już z racji samej nazwy powinna być poświęcona ROD-om.
Przejrzałem bardzo uważnie tę ustawę i nigdzie nie znalazłem zapisu, że PZD działa na podstawie tej ustawy. wszystko wskazuje na to, że zapis w ich statucie jest, co najmniej nie uprawniony.
Cokolwiek orzeknie Trybunał Konstytucyjny, już dzisiaj wiadomym jest, że nastąpią duże zmiany, i my, działkowcy już teraz powinniśmy się do nich przygotować, chyba, że jest nam obojętne, co będzie z ogrodami działkowymi.