Grzyby oczywiście delikatnie wykręcamy - jest to jedyna słuszna metoda.
Z metodą ucinania to jest tak jak z zbieraniem i jedzeniem olszówek.
Kiedyś myślano, że to grzyby jadalne,a okazało się inaczej...
A tak w ogóle, to był ktoś dziś lub kilka dni temu w okolicach Dobieszczyna?
Ostatnio dosyć ładnie pada od ponad tygodnia.
W końcu już powinny się pokazać w tutejszych lasach te grzyby.
Szkoda, że noce są zimne ale może jeszcze ten sezon nie jest stracony.
Ja ogólnie za wyznacznik tego czy są grzyby w naszym regionie biorę kilka źródeł:
1. Właśnie ten temat na tutejszym forum.
2. Wspomniany wcześniej grzybowy blog z lasów zach.
http://grzyby-lasy-zachodniopomorskie.blogspot.com/3. Rozmowy z kolegą z pracy, który o grzybach wie wszystko i często bywa w lasach.
Jak na razie to wszystkie źródła mówią o braku grzybów w regionie
Ostatnio jechałam pociągiem do Poznania i z Poznania.
Powiem Wam, że na trasie zwłaszcza tereny leśne Mokrz i dalej w stronę Poznania grzybiarze wsiadający do pociągu mieli pełne kosze i wiadra grzybów...
Tam są grzyby, a u nas nie ma...