A ja tak przy okazji napiszę,bo dziś byłam zapłacić
podatek za psa-w tym roku to już koszt
70zł jak by ktoś nie wiedział.
Wciąż nie wiem na co idą te pieniądze?Jeżeli na:
schroniska-to powinni płacić wszyscy mieszkańcy(ci co posiadają psy się ich nie pozbywają)
za sprzątanie fekaliów-to dlaczego muszą płacić ci,którzy sprzątają po swoich pupilach
za posiadanie psa-to w takim razie powinno się płacić również za posiadanie kota,gryzoni czy rybek(pewnie posiadacze tych zwierzątek zaraz napiszą,że oni sprzątają po swoich zwierzakach i wszystko idzie do zsypu,no ale ja sprzątam po swoim psie i też wszystko idzie do śmieci,a jednak płacić muszę?)
Ostatnio spotkałam koleżankę,która adoptowała psa ze Szczecina.Spytałam dlaczego nie z naszego Polickiego Tozu to odpowiedź była szybka i konkretna:Pies ma zrobione wszystkie szczepienia,jest odrobaczony,zachipowany i wykastrowany(suka wysterylizowana).
Koszt tych wszystkich zabiegów:
szczepienia wścieklizna+wirusówki-50-60zł
odrobaczanie zależy od wielkości psa-10-30zł
chipowanie-60zł
kastracja-od 120zł w górę
sterylizacja -od 200zł w górę(zależne od wielkości psa,suki)
Właściciel na dzień dobry za adopcję małego psa ma w kieszeni 200zł ,za sukę 300zł.
Jak my jako Toz Police możemy konkurować ze schroniskiem,czy z Tozem Szczecińskim jeżeli na leczenie,wyżywienie i inne wydatki związane ze zwierzakiem mamy 60zł.
60zł na jednego zwierzaka to jakaś paranoja.Jeden pies jest u nas od 4 miesięcy(wycofany Lisek),inna sunia jest u nas od 6 miesięcy(chimeryczna Salinka),przecież te 60zł nie starczyłoby dla tych psów nawet na jedzenie!!!
Taka refleksja na koniec dnia