Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik  (Przeczytany 1613369 razy)

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #600 dnia: Listopada 14, 2014, 20:02:46 »
Właśnie dotarła do mnie informacja od organizatora, że planowane 17 listopada na godz. 19:00 spotkanie w siedzibie HDK nie odbędzie się.  Podobno z powodu interwencji „kogoś” z SM Chemik, klub ostatecznie odmówił udostępnienia lokalu.

Offline jojo

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 305
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #601 dnia: Listopada 14, 2014, 21:27:45 »
Wojtku. Zgadza się. Jeżeli chodzi o opłaty za energię elektryczną, gaz czy wodę to rzeczywiście jest to sprawa indywidualna każdego lokatora. Natomiast na ogrzanie naszego mieszkania mają wpływ nie tylko nasze decyzje grzać czy nie, ale też położenie mieszkania czy decyzje sąsiadów. Dlatego moim zdaniem koszty ogrzewania powinny być rozłożone na wszystkich po równo za metr kwadratowy. Nawet jeżeli mnie miało by to koszować 30-50 złotych więcej miesięcznie.
Podobnie jak za ocieplenie budynku każdy płaci fundusz remontowy za metr mieszkania. Ocieplają tylko ściany zewnętrzne więc lokatorzy mieszkań wewnętrznych też mogli by podnieść kwestię zasadności obciążania ich za ocieplenie ścian do nich nieprzylegających. A jednak koszt jest rozłożony równomiernie.

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #602 dnia: Listopada 15, 2014, 06:26:28 »
łaśnie dotarła do mnie informacja od organizatora, że planowane 17 listopada na godz. 19:00 spotkanie w siedzibie HDK nie odbędzie się.  Podobno z powodu interwencji „kogoś” z SM Chemik, klub ostatecznie odmówił udostępnienia lokalu.

Cóż to oznacza?? Hmm... :-X :-X :-X  lub  :'( :'( :'(  nad tym "kimś" ze SM. Trzeba, więc szukać innego - neutralnego pomieszczenia.
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #603 dnia: Listopada 15, 2014, 06:41:21 »
Czy o to nam chodzi, aby jednych pokrzywdzonych zamienić na innych? Chyba nie!

Oczywiście NIE! Należ jednak wziąć pod uwagę, że Ci co mają/ponoszą większe koszty dodatkowo mają zimne/zawilgocone mieszkania i wież mi, że bez "szerszego" grzania (nie na full) całego budynku nic nie wskórają. W tym kontekście trudno mówić, o zamianie krzywd. Poza tym "druga strona" -  niedogrzana/wilgotna - myśli dokładnie, jak Ty. Raz, że Tobie zazdrości (pozytywnie - suche i ciepłe lokum) też by tak chciała i dwa - negatywnie - bo płaci wielokrotnie więcej i nic z tego nie ma, ba zwroty mają inni z lokali korzystniej położonych? Właściwie nawet, o kasę nie chodzi tylko, o komfort mieszkania.
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #604 dnia: Listopada 15, 2014, 13:52:13 »
Jeżeli chodzi o opłaty za energię elektryczną, gaz czy wodę to rzeczywiście jest to sprawa indywidualna każdego lokatora. Natomiast na ogrzanie naszego mieszkania mają wpływ nie tylko nasze decyzje grzać czy nie, ale też położenie mieszkania czy decyzje sąsiadów.

Jojo! Wybacz, ale to co mówisz to są tylko teorie wyssane z palca. Jaki to niby wpływ na ogrzanie Twojego mieszkania mają sąsiedzi czy położenie. Podaj jakieś konkretne dane. Chodzi mi tu o konkretne wyliczenia i pomiary jakich dokonałeś i na podstawie których głosisz takie tezy. Ja moje mieszkanie obmierzałem i sprawdzałem pod względem termicznym i termoizolacyjnym przez dwa zimowe sezony. Robiłem to w określonych i jednakowych warunkach, odpowiadających głoszonym przez Ciebie tezom. Wyniki tych moich doświadczeń wdeptują takie teorie w ziemię. Dlatego sorry, ale ja teorie o rzekomej wielkiej zależności od czynników wskazanych przez Ciebie traktuję, niestety, w kategoriach odpowiednich dla twórczości Krasickiego czy Andersena.

Dlatego moim zdaniem koszty ogrzewania powinny być rozłożone na wszystkich po równo za metr kwadratowy. Nawet jeżeli mnie miało by to koszować 30-50 złotych więcej miesięcznie.

A moim zdaniem - nie! Dlaczego? A chociażby dlatego, że każdy z nas preferuje inne temperatury w swoich mieszkaniach i niby z jakiej intencji ktoś, komu wystarcza temperatura 21 st. C. (mniejszy koszt jej uzyskania!) ma dopłacać komuś, kto chce mieć w swoim mieszkaniu 26 st. C. (dużo większy koszt jej uzyskania!). Albo dlaczego ktoś, kto zastosował u siebie własny system ISO, tańszy od powszechnego centralnego ogrzewania, ma teraz być jeszcze karany dopłatami na rzecz tych, którzy nie zrobili nic, aby sytuację cieplną w swoich własnych mieszkaniach poprawić? Ja nie widzę żadnej logiki ani za grosz pragmatyzmu w takich oczekiwaniach/dążeniach!

Podobnie jak za ocieplenie budynku każdy płaci fundusz remontowy za metr mieszkania.

Podobieństwa w tym nie ma absolutnie żadnego, ponieważ fundusz remontowy to zaliczka na pokrycie remontów części wspólnych a nie na remonty indywidualnych mieszkań. Tu działają odpowiednie przepisy prawa dotyczące rozkładania obciążeń z tytułu współużytkowania części wspólnych. Dlatego proszę nie mieszaj kosztów części wspólnych z kosztami wynikającymi z prawa własności. To do niczego nie prowadzi.

Należ jednak wziąć pod uwagę, że Ci co mają/ponoszą większe koszty dodatkowo mają zimne/zawilgocone mieszkania i wież mi, że bez "szerszego" grzania (nie na full) całego budynku nic nie wskórają. W tym kontekście trudno mówić, o zamianie krzywd. Poza tym "druga strona" -  niedogrzana/wilgotna - myśli dokładnie, jak Ty. Raz, że Tobie zazdrości (pozytywnie - suche i ciepłe lokum) też by tak chciała i dwa - negatywnie - bo płaci wielokrotnie więcej i nic z tego nie ma, ba zwroty mają inni z lokali korzystniej położonych? Właściwie nawet, o kasę nie chodzi tylko, o komfort mieszkania.

Power! W swojej wypowiedzi zawarłeś dużo treści ale zero wiarygodnych faktów. Dlatego ograniczę się jedynie do zadania Ci pytań uszczegóławiających. A zatem proszę powiedzieć mi:
- co rozumiesz pod pojęciem „druga strona – niedogrzana/zawilgocona”? Chodzi mi głównie o to, abyś podał mi wiarygodną liczbę zawilgoconych mieszkań w zasobach SM Chemik. Ile z nich posiada ekspertyzy stwierdzające zawilgocenie z powodu niedogrzania. Ile z nich ma ekspertyzy stwierdzające co było powodem niedogrzania. Ile z nich podjęło jakiekolwiek przedsięwzięcia przeciwdziałające temu niedogrzaniu. Jakie temperatury występowały w tych niedogrzanych lokalach oraz w ilu z nich były to temperatury poniżej 16 st. C.
- co zrobili ci, którzy mi rzekomo zazdroszczą komfortu cieplnego, aby osiągnąć podobny efekt i czy w ogóle podjęli jakiekolwiek działania we własnym zakresie. (ja zainwestowałem w osiągnięcie tego komfortu sporo ponad 2 tys. zł, nie licząc własnej pracy – nakłady już dawno mi się zwróciły a komfort pozostał)
- ile mieszkań w zasobach SM Chemik to mieszkania szczytowe, oraz ile spośród nich ma problemy z ogrzewaniem i dopłatami powyżej 400-500 zł za sezon? (informuję, że ja takie dane posiadam i na ich podstawie twierdzę, że opowiadania o tragicznej sytuacji cieplnej ze względu na położenie mieszkania to tylko mrzonka wymyślona na potrzebę usprawiedliwiania dążeń ryczałtowych!)
- ile z tych mieszkań szczytowych to mieszkania, w których występuje stała wilgoć i powodowane nią zagrzybienie?
- ilu z tych właścicieli mieszkań zadłużonych za ogrzewanie utrzymuje w swych domach temperaturę do 21 st. C; ilu do 22; ilu do 23; a ilu powyżej 23 st. C?
- ilu z tych zadłużonych właścicieli mieszkań osiągnęło te zadłużenie z tytułu grzania, a ilu z tytułu nieuzasadnionego samoczynnego włączania się grzejników na skutek zamontowania na nich niewłaściwych głowic?
- ilu z nich dokonało pomiarów ciepłoty mieszkań i lokalizacji miejsc o dużej utracie ciepła i jakie to są miejsca?
- ilu z nich podjęła działania i jakie w celu wyeliminowania tych strat ciepła w miejscach ujawnionych?
- ilu z tych mających niedopłaty osiągnęło je w sposób niezamierzony z winy spółdzielni, która zainstalowała w ich mieszkaniach wadliwe/nieodpowiednie urządzenia termoregulacyjne?
Może tyle na razie wystarczy, ponieważ tych pytań mógłbym postawić znacznie więcej ale po co. Nie zauważyłem aby ktokolwiek z tych dążących do rozwiązań ryczałtowych wspierał te dążenia jakimiś konkretnymi i wiarygodnymi danymi. Dlatego ja wciąż uważam, że są to dążenia zazwyczaj tych, którzy lubią żyć niekoniecznie na swój koszt. Sorry! Taka jest prawda - pomimo, że brutalna. Jak widzisz szanowny kolego - z powyższego wynika, że ten mój komfort nie spadł mi z nieba. To ja sam o niego zadbałem, tak, jak zadbać powinien o swoją własność każdy jej właściciel/gospodarz. Pozdrawiam

Offline dapol

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2269
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #605 dnia: Listopada 15, 2014, 14:00:22 »

Jaki to niby wpływ na ogrzanie Twojego mieszkania mają sąsiedzi czy położenie. Podaj jakieś konkretne dane. Chodzi mi tu o konkretne wyliczenia i pomiary jakich dokonałeś i na podstawie których głosisz takie tezy. Ja moje mieszkanie obmierzałem i sprawdzałem pod względem termicznym i termoizolacyjnym przez dwa zimowe sezony.
wojtek - z całym szacunkiem - twoje pomiary nie przemawiają do mnie w żaden sposób. Dlaczego - proste - już ci to kiedyś pisałem. twoja grupa badawcza (czytaj mieszkania) jest bardzo, ale to bardzo ograniczona. swoje kalkulacje przeprowadzasz na konkretnie jednym mieszkaniu w którym żyjesz niemalże 30 lat. ja na przestrzeni około 20 lat "zaliczyłem" dobrych 10 różnie ulokowanych mieszkań. grzałem cały czas tak samo. i uwierz mi - może sąsiedzi mają niewielki wpływ, ale za to położenie mieszkania ma wpływ ogromny
wszelkie błędy stylistyczne ortograficzne oraz interpunkcyjne są zamierzone. jakiekolwiek powielanie ich bez mojej zgody jest zabronione!

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #606 dnia: Listopada 15, 2014, 16:55:44 »
To ja sam o niego zadbałem, tak, jak zadbać powinien o swoją własność każdy jej właściciel/gospodarz


I dobrze, że zadbałeś, jak chciałeś - twoje pieniądze, twój wybór, lecz nie wszyscy muszą tak "dbać" jak Ty. Nie do końca właściciel/gospodarz, jak choćby w tym zakresie - zerowy wpływ na dostarczane ciepło (zakup).


co zrobili ci, którzy mi rzekomo zazdroszczą komfortu cieplnego, aby osiągnąć podobny efekt i czy w ogóle podjęli jakiekolwiek działania we własnym zakresie. (ja zainwestowałem w osiągnięcie tego komfortu sporo ponad 2 tys. zł, nie licząc własnej pracy – nakłady już dawno mi się zwróciły a komfort pozostał)

Bądź ostrożny w takich wypowiedziach  - może mnie lub innych na to nie stać??? Poza tym od tego mamy administrację, której płacimy również za to aby, o nasze zasoby dbała. Ty działając w ten sposób dajesz argumenty zarządcy! Wojtku, ze swej strony też mógłbym Cię zasypać pytaniami, w podobnym stylu jaki Ty zaprezentowałeś - tylko, że w przeciwnym tematycznie.  Nie, o to chodzi abyśmy licytowali się na argumenty z "alkowy" - ale przynajmniej ja chcę zachęcić lokatorów do dyskusji. W tym wątku, tak na prawdę, tylko Ty jesteś zadowolony ze sposobu rozliczeń. Reszta albo milczy, albo ma to - za przeproszeniem - gdzieś! Forum jest ograniczone (mimo globalizacji) zasięgiem, tak jak obecność mieszkańców na zebraniach. Nie wiem także, czy "ktoś" czytając nasze wypowiedzi nie pęka ze śmiechu. Mam wrażenie, że jest to "kawał dobrze zrobionej, nikomu niepotrzebnej roboty" na forum. No możne tylko administracja ma z tego korzyść, mianowicie Kabaret za darmo.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Listopada 15, 2014, 17:09:38 wysłana przez Power »
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #607 dnia: Listopada 15, 2014, 19:37:41 »
wojtek - z całym szacunkiem - twoje pomiary nie przemawiają do mnie w żaden sposób.

Masz do tego prawo - kolego, a ja nie mam żadnego prawa Ciebie do tego przymuszać! W końcu to nie ja mam problem. Ja swoje problemy rozwiązuję na bieżąco! Inni (jeśli zechcą) mogą skorzystać z moich osiągnięć, ale nie muszą.

swoje kalkulacje przeprowadzasz na konkretnie jednym mieszkaniu w którym żyjesz niemalże 30 lat.

A skąd ta pewność (zresztą błędna!), że ograniczam się jedynie do własnego M?

ja na przestrzeni około 20 lat "zaliczyłem" dobrych 10 różnie ulokowanych mieszkań. grzałem cały czas tak samo. i uwierz mi - może sąsiedzi mają niewielki wpływ, ale za to położenie mieszkania ma wpływ ogromny

I oczywiście dotyczy to 10 mieszkań z zasobów mieszkaniowych SM Chemik? Bo jeśli nie, to o czym my tu gadamy? Przeczytaj uważnie temat wątku. Ja w dyskusjach mam zwyczaj trzymania się tematu a nie skakania po różnych kwiatkach i na dodatek rosnących w różnych ogródkach oraz w zmiennych warunkach.

I dobrze, że zadbałeś, jak chciałeś - twoje pieniądze, twój wybór, lecz nie wszyscy muszą tak "dbać" jak Ty.

Pewnie, że nie muszą dbać o swoje. Ich wybór. Ja też nie muszę ich finansować tylko dlatego, że im się nic nie chce. Ich mieszkanie i ich problem. Mamy przecież do czynienia z własnością eksploatowaną w warunkach wolnorynkowych.

Nie do końca właściciel/gospodarz, jak choćby w tym zakresie - zerowy wpływ na dostarczane ciepło (zakup).

Chcesz powiedzieć, że w dobie wolnego rynku ja jestem skazany na przymusowe korzystanie z czegoś, co mi się nie opłaca? Taka sytuacja przymusu mogłaby wystąpić jedynie w przypadku, gdybym został zmuszony do skorzystania z dobrodziejstwa rodem z czasów socjalizmu utopijnego - czyli ryczałtu!

- może mnie lub innych na to nie stać???

No właśnie! Nie stać. A mnie i innych, których stać na poprawę własnego komfortu, ma być również stać na dofinansowywanie innych (ryczałtem), w ramach kary za to, że jesteśmy życiowo zaradni?

Poza tym od tego mamy administrację, której płacimy również za to aby, o nasze zasoby dbała.

Jak najbardziej! Tylko że ona ma dbać o zasoby wspólnotowe a nie o naszą własność. Te dbanie tak jak nie obejmuje gotowania komuś obiadków lub prania bielizny, nie obejmuje również kupowania komukolwiek na cudzy koszt mediów. A ciepło jest jednym z mediów, za którego zużycie każdy musi płacić sobie sam.

ja chcę zachęcić lokatorów do dyskusji. W tym wątku, tak na prawdę, tylko Ty jesteś zadowolony ze sposobu rozliczeń. Reszta albo milczy, albo ma to - za przeproszeniem - gdzieś!

Bardzo dobrze! Zachęcaj. Ja też będę się z tego cieszył. Natomiast co do zadowolenia ze sposobu rozliczeń to nie do końca masz rację. Można to odwrócić i powiedzieć, że skoro oponuje mi tylko pięciu czy dziesięciu dyskutantów to znaczy, że dużo więcej się ze mną zgadza. Jak sam zapewne się orientujesz, pomimo, że dyskutuje tu nas trzech czy pięciu, to należy przypuszczać, że czyta nas pięćset pięćdziesięciu. I chyba tak jest, ponieważ do mnie osobiście tylko w ostatnim czasie zgłosiło się 11 osób po stosowne porady i wskazówki - i dostali je. Ty natomiast chciałbyś uszczęśliwić ludzi na siłę ryczałtem, podczas gdy tak naprawdę, to nawet ci skarżący się maja gdzieś dbałość o ich własne dobro. Myślisz, że się mylę, że przesadzam?

Wobec tego odsyłam Cię do protokółu z zebrania członków osiedla Chemik A z dnia 12.06.2014 r. (protokóły w tym tygodniu już się pojawiły na stronie - zresztą po mojej telefonicznej interwencji)  Jest tu:  http://www.smchemik.tstd.pl/files/nowe/2014/osiedle_a_2.pdf

Zachęcam do zapoznania się z wnioskiem Nr 9 - mojego autorstwa – w którym wnioskowałem o wymianę wadliwych głowic na prawidłowe. Wniosek miał na uwadze ochronę interesów tych spółdzielców, którzy nie potrafiąc poradzić sobie we własnym zakresie, naciągnięci zostali niezasłużenie na duże koszty za ogrzewanie, które tak naprawdę zostało zmarnowane bez ich wiedzy. Polecam zwrócić uwagę na ilość osób popierającą ten wniosek w stosunku do ilości biorących udział w zebraniu. Jak zauważysz, liczby nie kłamią, podobnie jak nie kłamią w zakresie prawidłowej gospodarki cieplnej w samych mieszkaniach. Gdzie zatem są te masy spółdzielców dbających o własne interesy? Nie ma! Są tylko tacy co chcieliby pławić się w 26 st. C. ale na cudzy koszt. To też może zaboleć, ale prawda dość często jest bolesna.

Bądź ostrożny w takich wypowiedziach 

Ja w moich wypowiedziach jestem szczery i prawdomówny. Kto rozumie o czym mówię, nie będzie miał trudności wywnioskować z tych wypowiedzi, że mimo iż niekiedy wydają się być bolesne, to tak naprawdę mają jedynie na uwadze dobro każdego. Każdego, kto umie wyciągnąć z nich właściwe wnioski!

Offline dapol

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2269
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #608 dnia: Listopada 15, 2014, 20:10:33 »
I oczywiście dotyczy to 10 mieszkań z zasobów mieszkaniowych SM Chemik?
a co to za różnica??? czy chcesz przez to powiedzieć, że jednostka cieplna w sm chemik ma się ni jak do jednostki ciepła sm odra??? nie rozumiem. czy w odrze ciepło jest innego rodzaju niż w chemiku? i dla twojej wiadomości - mieszkania wynajmowałem i tu i tu.  co prawda było to jeszcze przed wymianą nieszczęsnych "pokręteł", ale zależność cały czas była taka sama. mieszkania wewnątrz budynku cechowały się o wiele większymi zwrotami (nigdy dopłaty) niż mieszkania narożne. a te na czwartym piętrze i narożne z reguły były najdroższe. i jakbym mógł ciebie prosić o radę eksperta o wyjaśnienie mi następującej sytuacji - obecnie mieszkam na drugim piętrze (nowe budownictwo, zasoby smo odra, rozliczny węzeł od m2). mieszkanie wewnętrzne, otoczone z każdej strony innymi mieszkaniami. poprzedniej zimy, rzadko kiedy byłem zmuszony otwierać głowicę aby temperatura w mieszkaniu była na poziomie 21-23 stopnie. sąsiadka naprzeciwko - mieszkanie narożne, różnica w położeniu naszych mieszkań 15 m. ta sama temperatura w mieszkaniu - głowice otworzone na 3-4. jakbyś mógł mi to fachowo wytłumaczyć byłbym bardzo wdzięczny.
« Ostatnia zmiana: Listopada 15, 2014, 20:20:47 wysłana przez dapol »
wszelkie błędy stylistyczne ortograficzne oraz interpunkcyjne są zamierzone. jakiekolwiek powielanie ich bez mojej zgody jest zabronione!

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #609 dnia: Listopada 15, 2014, 21:26:51 »
a co to za różnica???

Skoro nie widzisz różnicy, to powiem tylko, że nie widzę powodów do dalszego rozwlekania tej dyskusji, ponieważ mnie problemy innych spółdzielni/wspólnot w kraju nie są znane. I nie widzę najmniejszych powodów, aby tracić cenny czas na zapoznawanie się z nimi.

i jakbym mógł ciebie prosić o radę eksperta o wyjaśnienie mi następującej sytuacji -

Nie jestem ekspertem. To Ty, bez mojego najmniejszego udziału, nadałeś mi taki tytuł. Natomiast rad i wskazówek nie udzielam za pośrednictwem forum. Czynię to tylko w sytuacjach bezpośredniego kontaktu! Przykro mi, ale takie są moje zasady.

Offline jojo

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 305
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #610 dnia: Listopada 16, 2014, 08:37:58 »
Te nasze dywagacje dotyczące sposobu rozliczania zaczynają przypominać mi spór w Wlk. Brytanii o tym co lepsze: demokracja czy monarchia? I co z tego ma zwykły podatnik brytyjski? To, że z podatków opłaca i rząd i królową.
Ma rację Wojtek, że rozmawia tu parę osób, ale czyta na pewno więcej. Przedstawiamy różne argumenty. Więc pozwolę sobie dwie historie:
Pierwsza: Poprzednie moje mieszkanie. Wspólnota Mieszkaniowa, węzeł cieplny: ponad 100 lokali mieszkalnych. W momencie zakupu nie było u nas podzielników na kaloryferach. Rozliczanie ryczałtowe za metr. Wychodziło prawie 200 złotych miesięcznie. Podzielniki miało 30 procent mieszkań. Opomiarowowane były w większości mieszkania własnościowe – choć nie wszystkie. Mieszkania należące do gminy w większości bez podzielników. Na kolejny sezon grzewczy zainstalowaliśmy sobie podzielniki. Automatycznie zmalały zaliczki za CO i naprawdę grzejąc zimą w zimne dni gdy byliśmy w domu płacąc rocznie zaliczek około 1500 złotych było 700-800 zwrotu. Mam na to rozliczenia. Żyć nie umierać.
Jeszcze jedno – pokrętła na grzejnikach (zwał jak zwał). W mieszkaniu były cztery kaloryfery. Pokrętła zaczynające się podziałką od II. Jakbyś nie otwierał okien to dwa kaloryfery przy zakręconych maksymalnie pokrętłach były gorące od razu. Dwa pozostałe nawet przy temperaturach na zewnątrz 10 stopni nie włączały się.
Wniosek: pokrętło pokrętłu nierówne.
Sprawa druga: brat od kilku lat wynajmuje studentom mieszkanie w Szczecinie na Książąt Pomorskich, 2 pokoje, 40 m2, podzielniki na kaloryferach. Pierwsi wynajmujący, co okazało się potem zbawienne, znalezieni przez agencję nieruchomości, umowy na wynajem. Wszystko legal, nawet podatki. Przychodzi rozlicznie za pierwszy sezon grzewczy. Dopłata 3000 złotych. Brałem udział w rozmowie mojego brata z wynajmującymi. Oczywiście wyparli się. Zarzucili mu, że przed podpisaniem umowy zataił przed nimi możliwość takich dodatkowych kosztów. Doszło do wypowiedzenia umowy przez studentów. Sprawa zaczęła opierać się o sąd. Udało się polubownie. Przez rozłożenie na raty wyjść z sytuacji. Rodzice studentów zapłacili. Po całej sprawie przyznali się jednak, że całą zimę grzali i nie przejmowali się otwartymi oknami. Chłopaki przyjechali na studia do Szczecina z wiosek gdzie nie było podzielników a za ogrzewanie ojciec płacili tyle co za węgiel.
Tak więc podsumowując. Ani te pokrętła nie muszą być ok., ani zeznania pokrzywdzonych wysokimi rachunkami też nie muszą – choć może są. Prawda leży po środku.

Offline maniekpolice

  • Gadatliwy
  • ****
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #611 dnia: Listopada 16, 2014, 15:29:48 »
Ma rację Wojtek, że rozmawia tu parę osób, ale czyta na pewno więcej.

Sam osobiście znam z co najmniej 10 osób. I nie piszą tu na forum bo nie chcą się użerać.
Osobiście to popieram Pana Wojtka Dudka.

Offline Maniek72

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 192
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #612 dnia: Listopada 16, 2014, 16:58:30 »
Czytając wypowiedzi na tym forum stwierdzam jedno: ludzie nie potrafią się dogadać we wspólnej sprawie, każdy próbuje postawić na swoim, a efekt jest taki że zarząd SM Chemik robi sobie co chce.
Marian Lewandowski
Przewodniczący Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców Oddział Terenowy w Policach
tel. 605 578 616

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #613 dnia: Listopada 17, 2014, 07:47:16 »
ludzie nie potrafią się dogadać we wspólnej sprawie, każdy próbuje postawić na swoim, a efekt jest taki że zarząd SM Chemik robi sobie co chce.

Dobrze to odczytujesz. Tak właśnie jest. Ale ja i Wojtek TYLKO prowadzimy dyskusję (ani mnie, ani tym bardziej Wojtka sposób rozliczania - brak dopłat - nie dotyczy) lecz, jak dobrze czytam posty Wojteka, nikt z zainteresowanych chyba nie chce podjąc tematu we własnej sprawie. To, że ja jestem za ryczałtem, a Wojtek za podzielnikami, nie zmieni decyzji SM w sprawie opłat, dopłat innych zmian w np. głowic CO.
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline Tusia

  • Gadatliwy
  • ****
  • Wiadomości: 94
    • Zobacz profil
Odp: Rozliczenie kosztów C.O. w SM Chemik
« Odpowiedź #614 dnia: Listopada 17, 2014, 20:02:48 »
Oj robi co chce i tak niestety już zostanie.
Czytaliście protokół z Walnego? Zmienią się również nasze zaliczki z 50na 50.
A teraz będzie 60 koszty stałe 40. Przeprowadzimy się na klatki.
Ostatnio koleżanka była  w spółdzielni gorąco jak w piekarniku . Na to słowa pracownicy jak Pani gorąco to proszę otworzyć okno.
To Wam wolno otwierać okna? Zabrzmiało pytanie.
Tak kochani to wszystko nasza wina nie potrafimy nic ZMIENIĆ!!!!