Pokaż wiadomości
1
Sprawy bieżące / Nowe podwyżki za śmieci
« dnia: Września 16, 2020, 22:01:50 »
Słyszałam o nowych podwyżkach za śmieci w Policach. Na gminnej stronie są propozycje dla bloków ale śmieciowi pracownicy ujawniają, że na wioskach i domach jednorodzinnych w Poliach będą śmieci od osób tylko znaczne droższe niż do tej pory. Mówią, że będzie trochę mniej niż 30 zł od osoby - ciekawe czy to prawda? 
Ciekawe, jakie kary nalicza gmina firmie śmieciowej za nieterminowe odbiory śmieci. Np. szkła czy papieru z blokowisk, mam na myśli os. Anny Jagiellonki (Roweckiego, 1 Maja, 26 Kwietnia, Przyjaźni) ale może też na innych osiedlach bywa podobnie? Na tych ulicach np. szkło ma być odbierane w każdy piątek a bywa, że szklane śmieci walają dookoła się przez sobotę i niedzielę bo pojemniki są przepełnione już w piątki i często nie są zabierane nawet do połowy przyszłego tygodnia. W Spółdzielni Chemik znają temat bo często z sąsiadami skarżymy się na syf ale rozkładają ręce. niektórzy znajomi zamierzają zakładać kamerki skierowane na śmietnik bo śmieciowi urzędnicy uskuteczniają tę samą śpiewkę, że dojazd do śmietników zastawiają samochody. Przy 26 Kwietnia i 1 Maja nie jest to prawdą. Mamy płacić dużo drożej a kubły nie są też myte, śmieci nie są zabierane na czas i syf na osiedlach jest coraz większy. A niedługo liście (BIO) zaczną spadać z drzew i znowu nie będą chcieli ich zabierać z osiedli A, i jeszcze jedno. Ma być drożej a na osiedlach na 1 wieżowiec przypada często 1 kubeł 120 litrowy, brązowy na BIO (na Wróblewskiego nie wszędzie są te kubły) w czasie gdy w domach jednorodzinnych np. w Jasienicy przypada 1 brązowy kubełek na 1 dom nawet gdy mieszka w nim 1 osoba. To jaka to segregacja??? A podwyżki szykują się ogromne. Porównanie proste: 1 - 4 osób w domu jednorodzinnym = 1 kubeł 120 litrów na BIO a na około 200 osób (1 klatka w wieżowcu) = 1-2 brązowych kubłów 120 litrowych na tę klatkę albo nawet czasem na cały blok. Czy to nie fikcja z tą segregacją???
Ciekawe, jakie kary nalicza gmina firmie śmieciowej za nieterminowe odbiory śmieci. Np. szkła czy papieru z blokowisk, mam na myśli os. Anny Jagiellonki (Roweckiego, 1 Maja, 26 Kwietnia, Przyjaźni) ale może też na innych osiedlach bywa podobnie? Na tych ulicach np. szkło ma być odbierane w każdy piątek a bywa, że szklane śmieci walają dookoła się przez sobotę i niedzielę bo pojemniki są przepełnione już w piątki i często nie są zabierane nawet do połowy przyszłego tygodnia. W Spółdzielni Chemik znają temat bo często z sąsiadami skarżymy się na syf ale rozkładają ręce. niektórzy znajomi zamierzają zakładać kamerki skierowane na śmietnik bo śmieciowi urzędnicy uskuteczniają tę samą śpiewkę, że dojazd do śmietników zastawiają samochody. Przy 26 Kwietnia i 1 Maja nie jest to prawdą. Mamy płacić dużo drożej a kubły nie są też myte, śmieci nie są zabierane na czas i syf na osiedlach jest coraz większy. A niedługo liście (BIO) zaczną spadać z drzew i znowu nie będą chcieli ich zabierać z osiedli A, i jeszcze jedno. Ma być drożej a na osiedlach na 1 wieżowiec przypada często 1 kubeł 120 litrowy, brązowy na BIO (na Wróblewskiego nie wszędzie są te kubły) w czasie gdy w domach jednorodzinnych np. w Jasienicy przypada 1 brązowy kubełek na 1 dom nawet gdy mieszka w nim 1 osoba. To jaka to segregacja??? A podwyżki szykują się ogromne. Porównanie proste: 1 - 4 osób w domu jednorodzinnym = 1 kubeł 120 litrów na BIO a na około 200 osób (1 klatka w wieżowcu) = 1-2 brązowych kubłów 120 litrowych na tę klatkę albo nawet czasem na cały blok. Czy to nie fikcja z tą segregacją???
. Błędem jest więc określanie kotów wolno żyjących „bezdomnymi”, chyba że bezspornie wiemy, iż dany kot miał kiedyś dom i go stracił. W myśl Ustawy – zwierzęta wolno żyjące (dzikie) „ to zwierzęta nieudomowione żyjące w warunkach niezależnych od człowieka”(art. 4 ust 21) Okazjonalne lub stałe dokarmianie takich zwierząt nie zmienia niczego w ich statusie – są to nadal koty wolno żyjące, a fakt korzystania z dokarmiania pomaga im na pewno przetrwać – ale nie powoduje, iż stają się przez to zwierzętami udomowionymi. Nie należy takich kotów oswajać na siłę i zamykać w celu ich udomowienia. Również wyłapywanie ich i umieszczanie w schroniskach jest łamaniem prawa i przykładem bezmyślności. Te zwierzęta kochają swobodę – klatka w schronisku jest dla nich męką, a stały kontakt z człowiekiem – powodem do stresów. Możemy jednak pomóc takim kotom żyć godnie w miejscu ich bytowania (w myśl Art. 21) – regularnie dokarmiając, sterylizując, zapewniając schronienie (budka, otwarte piwniczne okienko). Również gmina (Art. 11a Ustawy) – w ramach programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt – ma obowiązek świadczenia pomocy poprzez „opiekę nad wolno żyjącymi kotami, w tym ich dokarmianie” czy „zapewnienie całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadkach zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt”. Wiele gmin w ramach tego programu przeznacza też część środków na sterylizacje kotów wolno żyjących.
