Zapomniliście o jednej rzeczy. O cenie. Ja oceniam ten remont w stosunku do ceny, jaką on kosztował. Jak wszystko, co kupujemy czy zlecamy komuś. Przeważnie jest tak, że cena jakoś przekłada się na jakość. Powiedzmy szacunkowo, że jeśli ten remont był w cenie powiedzmy poniżej połowy ceny za pełnowartościowy remont, tzn. taki, który by wszystkich zadowolił, to oceniam go pozytywnie, to znaczy,że zostały zaoszczędzone pieniądze. Im mniej niż połowa kosztował - to tym lepiej go oceniam. Natomiast jeśli kosztował więcej niż połowę kwoty - to pieniądze zostały zmarnowane i oceniam go negatywnie - im większa kwota, to tym gorsza ocena. Dosyć prosta wyliczanka. Ale niestety - nie znam ceny, więc nie potrafię jednoznacznie go ocenić. I dziwię się trochę jednocześnie, że Wy potraficie.