zgadzam sie z tworca tego postu, ze duzy biust to duzy problem. mam rozmiar F sztywna miseczka i FF bez usztywnionej miseczki.
problem z biustem kobiecym jest taki, ze on cale zycie sie zmienia. jesli chodzi o cene, to niestety tu w anglii gdzie mieszkam, nigdzie nie zaplace mniej niz 100 zlotych, chyba ze trafie na wyprzedaz. wole kupic cos drozszego, niz meczyc sie w taniosze z ryneczku, bo nie ma to jak biust w staniku ale w zlym rozmiarze (wyglada to nienaturalnie). wszystkim zakupoholiczkom zycze udanych zakupow!