Co do podwyżek. Patrząc na wzrost minimalnej o 650złotych w 2020 do roku 2019 ja osobiście oczekiwał bym wzrostu stawki 400 złotych od stycznia tego roku plus 400 złotych powiedzmy w lipcu tego roku. I to w wersji minimum. Dlaczego? A no dlatego, że już ceny spozywki, paliwa, rachunków rosną, a co będzie później to nie chce nawet myśleć. Prosty rachunek 650 złotych rośnie minimalna plus 150 złotych moja ciężka praca. Moim zdaniem taki cel i to minimalny powinny założyć sobie zz które szanują ludzi. Pracodawca nie może nagradzać wieczną 100 procentową premia zz, nagradzać niemałymi premiami ludzi z "Pentagonu". Na dole jest pracownik który też chcę godnie żyć. To jest tylko moja wizja sprawiedliwej podwyżki. Pozdrawiam.