w okół siarkopolu czy fosforów Gdańskich też nie ma restauracji i jakoś ludzie pracujący tam sobie radzą, najprawdopodobniej kupują produkty w sklepach. To że karta się nazywa lunch znaczy że musisz za nią kupić gotowe jedzenie ?? najlepiej narzekać i marudzić że jest źle a jak mają przyjść zmiany to nagle większość woli tak jak jest.
Z 5 BOP było tak samo, dobrze pamiętam jak wielu, bardzo wielu pracowników oponowało i nie chciało by wdrożono na ich wydziałach nowy system pracy, twierdząc że starych drzew się nie przesadza, a po kilku zmianowych cyklach szybko zmienili zdanie.
Tak samo będzie z kartą, bonami czy jak to tam chcecie sobie nazwać. teraz dostajesz bułki i produkty do zjedzenia z bułką a mając kartę kupisz sobie produkty i pieczywo na jakie masz ochotę. I nie ma co filozofować, karty jeszcze w ręku nie trzymał a już wie jak będzie. Ja też nie wiem, ale zakładam że będzie to podobna forma do bonów jakie były 20 lat temu.