Tak jak napisałem: politykowanie zdominowało Wasze myslenie. Ja się nie ukrywam, wszyscy wiedzą kim jestem, żaden sukces "odkryć", chyba że rozmawiam z młokosem. To po pierwsze. Po drugie: tak na dobrą sprawę: co mnie obchodzi Pani Tarocińska, Pani Iksińska, czy Igrekowska? Mnie obchodziły błędy arytmetyczne w protokole. A Panom, w rozpalonych głowach, tkwią spiski, stronnictwa, zakulisowe cele itd. Pardon, ale to chore widzenie.