Witam wszystkich forumowiczów jestem pracownikiem ZCH od kilku lat mam takie pytanko czy to normalne żeby bezpośredni przełożony tj.prowadzący zmianę zwracał się do swoich podwładnych : debile, skur..., ch..., i nie jest to w formie żartów, do tego dochodzą papierosy palone w miejscach do tego nie przeznaczonych np.stołówka w czasie posiłku, facet twierdzi że będzie palił bo ma wszystkich w dupie. Od jakiegoś czasu jestem u takiego inteligenta na zmianie, na reakcję kierownictwa nie mogę zabardzo liczyć bo to jedna klika, raczej bym pogorszył swoją sytuację bo sprawa została by pod dywan. Czy ktoś może mi poradzić do kogo mógłbym się z tym problemem zwrócić.