oooo..dobry temat , heehhe , nie wzięłam sobie rady kolegi z forum co kazał się zaopatrzyć w kalosze, nie wiedziałam ze koncert będzie w jakimś tzw "parku " myślałam ze podłoże nie będzie ziemią bo pierwszy raz bylam na Neptunaliach i poszłam w swoich nowych beżowych butkach ;( bruuuuudne wróciły na maxa ;( ogólnie Sylwia Grzeszczak spóźniła się ponad 30min !! ;/ i było tak nudno ze po 20min się zwinęliśmy ;|
co do atmosfery , pełno ludzi , kupa syfu , błoto , kolejki po piwo a i do tego wygadało jak woda dosłownie wszyscy narzekali ;o mało miejsca na przejście miedzy barierkami a daszkami do siedzenia...no i nie było gdzie usiąść...
nie za ciekawie....