Szanowny Kolego, Twoje wizje rzeczywistości mogą być całkiem interesujące, ale mimo to są to tylko Twoje wizje. Możesz na ich podstawie napisać rozprawę filozoficzną na temat "Sens smartfona według KrP", ale poza tym na niewiele się zdadzą.
Zief, powtarzasz dyrdymały.
Szanowny Kolego, Twoje wizje rzeczywistości mogą być całkiem interesujące, ale mimo to są to tylko Twoje wizje. Możesz na ich podstawie napisać rozprawę filozoficzną na temat "Sens smartfona według KrP", ale poza tym na niewiele się zdadzą.
Zrozumiałeś przekaz czy nadal powtarzać?
Ja do łączenia się z Internetem używam lepiej nadających się do tego narzędzi niż "internetowy telefon".
Więc kupowanie smartfona w takim przypadku uważam za bezsensowne.
Twoje prawo tak uważać. Moje prawo uważać inaczej.
Smatrfon to przede wszystkim urządzenie multimedialne, dopiero później telefon.
Jak wyżej.
Co do sensu kupowania - stać mnie i mam ochotę, to kupuję. A co, nie wolno?
Ależ śmiało, póki nie robisz tego z moich podatków to kupuj sobie co tylko chcesz.
O, coś jednak dotarło?
Ogółem Twój tok myślenia przypomina mi ludzi, którzy kupują lustrzankę za 4k, a potem cykają sweet focie na automacie i z wbudowanym fleszem. Jasne, można, nikt im nie broni, ich kasa. Ale sens w tym żaden.
Według KrP sens w tym żaden.
Ogółem Twój tok myślenia przypomina mi podejście ludzi, którzy kupują lustrzankę za 4k, a potem zaciągają kredyty, żeby dokupić do niej osprzęt, bo przecież jak się ma taki aparat, to jest się profi i nie wypada nie mieć kilku teleobiektywów - niezależnie od tego, czy w ogóle umie się robić zdjęcia.