Jest jedna różnica między brawo a doboszem, brawo to kolektyw, ludzie są tam wiele, wiele lat, nazwę to delikatnie, są normalni. W doboszu, jest to zbieranina osób, którzy pracują np. na zakładach i sobie dorabiają. Nie chce podawać kolejnych przykładów, bo nie w tym rzecz by wyciągać jakiekolwiek brudy, ale mam okazję i miejsce, gdzie właśnie nabieram takiego doświadczenia spotykając ich w pewnym miejscu ;-P
Zaznaczę, że nie uważam wszystkich kierowców dobosza za oszołomów, pracują tam również normalni, mili ludzie, ale nie każdy tam taki jest
Dobosz ma 35 osób, ktoś wie ile mają pozostałe korporacje?