Nie twierdzę, że pani Kopacz jest wzorcem prawdomówności - apeluję tylko o posługiwanie się elementarną logiką.
Wlasnie o to mi chodzilo, ze klamie, dla mnie jest to totalna kompromitacja polityka. Jestes dobry w liczeniu wiec doskonale wiesz ile m³ ziemi trzeba by bylo przekopac, by to co mowila pani Kopacz bylo prawda.
nie uważam, że jest winna w tej sprawie.
Moze nie zawinila osobiscie, po co jednak wciskala ciemnote, ze wszystko bylo przeprowadzyne tak profesjonalnie i perfekcyjnie?
Najbliżsi zmarłych mieli prawo być zagubieni w tamtej sytuacji. I dlaczego, tak zawsze czujni eksperci od wszystkiego, nie pomogli im? Dlaczego tylko politycznie? Nie można, choć czasem, zwyczajnie, po ludzku?
Tutaj w pelni sie zgadzam.