Do pubów chodzę rzadko , prawie w ogóle, zdarza mi sie może raz na pół roku. Ale ostatnio wybrałam sie ze znajomymi na piwko u nas w Policach oczywiście. To co przeżyłam wchodząc do środka przerosło wszystko , siwo od dymu, zero wentylacji.Po godzince spędzonej tam, nie widziałam nic na oczy i myślalam że się udusze, o śmierdzących włosach i ciuchach już nie wspomne. Zaraz mi ktoś odpisze to trzeba było nie iść tam, tylko dlaczego nam niepalącym od zawsze odbiera się prawo do normalnego funkcjonowania, wyjścia do pubu na kawe czy piwo.Dlaczego zatruwacie nam życie? To już jest przesada, właściciele powinni chociaż zapewnic jakąs klime. Zapewne wiecie, że średni poziom stężenia dymu papierosowego w polskich pubach i restauracjach piętnastokrotnie przekraczał górną granicę normy zdrowotnej. Wieczorami, norma była przekraczana aż 260 razy. Bardzo dobrze , że wprowadzili ten zakaz. Może teraz zaczne częściej wychodzic. Tylko nasuwa się pytanie czy rzeczywiście właściciele bedą się stosować do tych zasad?